Na targach MWC 2018 Huawei zaprezentuje trzy flagowce: P20, P20 Plus i P20 Pro. Tak mają wyglądać

OK, zdaje się już przesądzone, że tegoroczne flagowce Huawei będą miały „20”, a nie „11” w nazwie. Co ciekawe, podobno to nie jedyna zmiana, jaką szykuje producent. Na targach MWC 2018 firma zaprezentuje rzekomo aż trzy smartfony. W sieci pojawiły się ich rendery i kilka informacji na temat specyfikacji każdej wersji.

Chociaż to przeciek, to taki scenariusz wydaje się całkiem prawdopodobny. Niedawno bowiem sam CEO Huawei, Richard Yu powiedział, że mają ambicję zwiększyć udział swoich smartfonów w globalnym rynku high-endów. Wypuszczenie trzech, zamiast dwóch, urządzeń z pewnością to ułatwi, w końcu z tej trójki każdy użytkownik powinien – przynajmniej teoretycznie – wybrać coś dla siebie.

Podobnie, jak w zeszłym, 2017 roku, Huawei zaprezentuje model podstawowy, Huawei P20, oraz z „Plusem” w nazwie, Huawei P20 Plus. Oba smartfony mają mieć ekrany o proporcjach 18:9 (2:1) oraz czytnik linii papilarnych na przodzie, jak Huawei Mate 10 i Huawei Nova 2s. Na pleckach znajdzie się z kolei potrójny aparat główny (o którym więcej przeczytacie w podlinkowanym na końcu artykule), aczkolwiek w pierwszym z ww. smartfonów „oczka” mają być ułożone poziomo, natomiast w drugim pionowo.

Przy okazji pojawiła się również informacja, że zarówno Huawei P20, jak i Huawei P20 Plus napędzać ma procesor HiSilicon Kirin 970 z układem graficznym Mali-G72 MP12. Do tego oba smartfony mają dysponować 6 GB RAM i – w zależności od wersji – 64 GB lub 128 GB pamięci wbudowanej.

Z wielu względów o wiele ciekawszy wydaje się jednak trzeci członek flagowej rodziny, Huawei P20 Pro. Ekran w tym smartfonie ma mieć bowiem wycięcie w górnej części, jak iPhone X czy Essential Phone. Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy słyszymy, że Huawei zamierza zastosować taki panel, więc faktycznie może być to prawda. W tym przypadku producent nie wciśnie już jednak czytnika linii papilarnych na przodzie – skaner znajdzie się więc na pleckach, podobnie jak potrójny aparat główny, w którym „oczka” ułożone będą jedno pod drugim.

Jeżeli zaś chodzi o bebechy, to Huawei P20 Pro podobno napędzać ma procesor HiSilicon Kirin 975, który względem Kirina 970 oferuje o 15% wyższą wydajność. Na rynku mają pojawić się także dwie konfiguracje: jedna z 6 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej i druga z 8 GB RAM i 256 GB przestrzenią na pliki użytkownika.

Huawei P20 Pro (fot. Weibo)

Naturalnie do powyższych informacji na obecnym etapie należy podchodzić z odpowiednią dozą rezerwy, lecz jednocześnie nie można wykluczyć takiego scenariusza. Szczególnie, że – jak wspomniałem między wierszami – wiele wskazuje na to, że może on się ziścić.

Polecamy również:

https://www.tabletowo.pl/2017/12/06/aparat-40-megapikseli-huawei-p11/

*Na zdjęciu tytułowym Huawei P10 i Huawei P10 Plus (pod linkiem znajdziecie ich porównanie)

Źródło: Weibo, Weibo dzięki Phone Arena