Nie miałbym nic przeciwko, gdyby Google Pixel XL 2 wyglądał właśnie tak

Teoretycznie smartfony to tylko urządzenia. Niewielu przecież przejmuje się designem młotka czy wiertarki. Mało obchodzi nas wzornictwo obcęgów czy kombinerek. Za to lubimy, kiedy nasze smartfony nie tylko działają dobrze, ale też potrafią wyglądać. Ich producenci zaczynają to chyba rozumieć. Google też.

HTC U11, Samsung Galaxy S8 czy LG G6 udowadniają, że można. Da się. Wyprodukować taki smartfon, który jest i mocny, i ładny. Wiadomo, że to kwestia gustu, co się komu podoba, ale najbardziej ogólnie sprawę przyjmując – jest dobrze. Wkrótce do rodzinki urządzeń, na które jest przyjemnie patrzeć nie tylko wtedy, gdy ekran jest włączony, dołączy Google Pixel XL 2.

Oczywiście poniższy film nie jest żadnym przypadkowo opublikowanym przez Google materiałem. To raczej wizualizacja, która stara się być wierna przeciekowi, przez który AndroidPolice straciłoby głowę, gdyby nie okazał się prawdziwy. Zamiast więc szukać pikseli na płaskich zdjęciach, lepiej przyjrzeć się modelom w 3D, nieprawdaż?

Całość sprawia naprawdę dobre wrażenie. Prezentowane urządzenie trudno pomylić z jakimś innym modelem – wątpliwości rozwiewa szklana część tylna, która została najwyraźniej pomniejszona względem aktualnego flagowca Google. Teraz wygląda bardziej jak akcent wzorniczy, a nie niezgraba próba połączenia dwóch materiałów.

Jest też większy i zdecydowanie lepiej rozciągnięty na przednim panelu wyświetlacz OLED, którego producentem jest LG. Wpisuje się idealnie w tegoroczny trend zmniejszania górnych i dolnych ramek.

Trudno powiedzieć, kiedy nowe Pixele zostaną zaprezentowane. Nie ma żadnych dat, nie ma żadnych zapowiedzi. Najpewniej premiera odbędzie się gdzieś w okolicach końcówki trzeciego kwartału tego roku, ewentualnie na początku czwartego. Pozostaje jeszcze raz obejrzeć sobie powyższy filmik. I czekać na więcej przecieków ;)

 

źródło: Slashgear