LG G6

Jeszcze w czerwcu LG ma zaprezentować LG G6 Plus i LG G6 Pro

W zeszłym roku LG zdecydowało się wypuścić dwa modele z serii G5: LG G5 i LG G5 SE. W tym natomiast – jak donoszą południowokoreańskie media – rodzina G6 ma się docelowo składać z trzech przedstawicieli: dostępnego już na rynku LG G6 oraz nadchodzących LG G6 Plus i LG G6 Pro.

Informacji na temat obu modeli aktualnie nie ma zbyt wiele – na razie jedynie zarysowano nam, czego powinniśmy się spodziewać. Pierwszy ze smartfonów, LG G6 Plus ma mieć 128GB pamięci wewnętrznej (dla porównania, LG G6 w Polsce ma 32GB, a w Korei Południowej 64GB) oraz funkcję szybkiego, bezprzewodowego ładowania. Urządzenie ma kosztować ~999 tysięcy wonów (~3320 złotych). Dla porównania, w przypadku LG G6 cena początkowa wynosiła 899800 wonów (~2990 złotych).

LG G6 Pro ma natomiast zostać wyposażony w… 32GB pamięci wewnętrznej. Jeżeli to prawda, to – po pierwsze – nie mam pojęcia, kto wpadł na pomysł, żeby użyć dopisku Pro oraz – po drugie – niezły bałagan w portfolio zrobi sobie przez to LG (bo – jak wspomniałem – dokładnie taki sam „dysk” ma dostępny w Polsce LG G6). Żeby było śmieszniej, serwis źródłowy sugeruje, że większość rzeczy ma pozostać bez zmian. Chociaż należałoby się spodziewać więcej „cięć”, ponieważ cena tego modelu ma podobno oscylować wokół 790 tysięcy wonów (~2620 złotych).

Nie ukrywam, że jestem bardzo zaintrygowany tym, co szykuje LG i czekam na więcej szczegółów. A przede wszystkim informacje, czy którykolwiek ze smartfonów pojawi się na innym niż Korea Południowa rynku. Na razie – szczerze mówiąc – w to wątpię, ale mogę się mylić. Zobaczymy już niedługo – LG G6 Plus i LG G6 Pro mają bowiem zadebiutować jeszcze w czerwcu.

Na koniec trzeba też dodać, że podobny zabieg LG planuje zastosować w przypadku urządzeń z serii, oznaczonej literką V. Chociaż to również nie nowość, ponieważ LG V20 doczekał się mniejszego „braciszka” w wodoszczelnej obudowie – LG V34 (smartfon dostępny jest jednak wyłącznie w Japonii).

Na zdjęciu tytułowym LG G6 (pod linkiem znajdziecie jego recenzję)

Źródło: etnews przez The Android Soul