Google promuje gry od niezależnych deweloperów

Sklep Play to prawdziwy śmietnik. Aktualnie znajduje się w nim ponad 3 miliony aplikacji, z czego ok. 83% (czyli ponad 2,6 miliona) to gry. Nie ma więc możliwości, żeby „przekopać” się przez nie wszystkie i znaleźć te, warte naszej uwagi. Szczególnie ciekawą kategorią są tzw. gry niezależne, czyli takie, które tworzą nie wielkie koncerny, a grupki zapalonych deweloperów. Od teraz będzie można znacznie łatwiej do nich dotrzeć.

Przewijając w Sklepie Play zakładkę Gry, w pewnym miejscu natkniemy się na zabawną grafikę, którą widzicie powyżej (poniżej zresztą też – drugi screenshot). Stanowi ona swojego rodzaju „furtkę” do krainy gier niezależnych. Posegregowano je w trzy kategorie: Nowe gry niezależnewybrane niezależne oraz Najlepsze niezależne.

Jak zawsze, niektóre są płatne, niektóre darmowe. Co więcej, część z nich wygląda na bezpłatną, jednak po pobraniu i przejściu kilku poziomów okazuje się, że trzeba zapłacić, aby odblokować pozostałe. W mojej opinii jednak czasami warto to zrobić, nie tylko po to, aby kontynuować niezwykle wciągającą rozrywkę, ale również po to, aby docenić deweloperów i dać im fundusze na rozwijanie ich projektu (oraz być może tworzenie kolejnych, równie ciekawych).

Gry niezależne najczęściej są bowiem o wiele bardziej „ambitne” niż te mainstreamowe typu tetris, żelki czy wojna. Świetną pozycją jest Shadowmatic oraz kultowy The Room. Intrygujące jest też LIMBO (swojego czasu można je było w promocji kupić za niecałe 2 złote). Naprawdę warto zajrzeć do tej kategorii, jeżeli szuka się czegoś ciekawszego, co nie znudzi się po kilku minutach.

Źródło: Android Central, własne, 42matters