ZTE Hawkeye

ZTE Hawkeye to niewypał. Zbiórka na Kickstarterze może zostać anulowana

ZTE chciało wyjść naprzeciw wymaganiom użytkowników i pozwoliło im (wspólnymi siłami) stworzyć smartfon niemalże idealny. A przynajmniej tak wydawało się producentowi. Każdy kolejny dzień udowadnia bowiem, że Project CSX okazał się niewypałem. I choć Chińczycy zapewniają, że go zrealizują, to wygląda na to, że raczej nie w takiej formie, w jakiej zakładano na samym początku.

Kością niezgody jest przede wszystkim specyfikacja ZTE Hawkeye. ZTE chciało, żeby smartfon był relatywnie tani – na tyle, aby mogło sobie na niego pozwolić jak najwięcej osób. W Project CSX wzięli bowiem udział chętni ze 170 krajów. W niektórych z nich mało kogo stać na flagowca, dlatego zdecydowano się na średniopółkowe parametry i cenę na poziomie 199 dolarów.

Wydawać by się mogło, że ZTE znalazło złoty środek. Specyfikacja ZTE Hawkeye miała być jak najbardziej przyzwoita i obejmować m.in. Snapdragona 625, 3GB RAM, 32GB pamięci wewnętrznej, podwójny aparat główny 13 Mpix + 12 Mpix, USB Typu C, akumular 3000 mAh i Androida 7.0 Nougat z zapewnionymi aktualizacjami. Jednak taki zestaw dla większości okazał się niewystarczający.

Świadczy o tym fakt, że od rozpoczęcia akcji zbierania funduszy na KickStarterze do dzisiaj, z wymaganych 500 tysięcy dolarów, uzbierano tylko 36 tysięcy dolarów. Co gorsza, stan ten utrzymuje się od dłuższego czasu (boom był jedynie na samym początku) i nie zapowiada się, żeby udało się zrealizować cel.

Jeszcze dwa tygodnie temu ZTE zapowiedziało, że postara się coś zmienić w specyfikacji ZTE Hawkeye – fani mieli się wypowiedzieć, czego by oczekiwali. Co więcej, producent obiecał, że cena smartfona pozostanie na tym samym poziomie. Mimo to, zbiórka na KickStarterze nie ruszyła z kopyta, więc Chińczycy muszą podjąć bardziej zdecydowane kroki.

ZTE nie wyklucza, że całkowicie zrezygnuje z akcji crowdfundingowej, ponieważ – jak widać – okazała się ona niewypałem. Jednocześnie jednak obiecuje, że projekt zrealizuje w tym roku, ale prawdopodobnie zajdą w tzw. międzyczasie spore zmiany – zarówno w kwestii specyfikacji, jak i ceny. Nie da się bowiem zaoferować „wybajerzonego” high-enda w cenie średniaka.

„Problem” ZTE Hawkeye prawdopodobnie polega na tym, że prawdziwie zainteresowani nim byli wyłącznie tzw. geecy, a cała reszta po prostu „zwęszyła” okazję do wygrania fajnej nagrody (szczegóły pod linkiem) lub chciała dać upust swoim fantazjom. Grupa wymieniona powyżej jest jednak z reguły dość wymagająca, dlatego nie dziwi, że zakładana specyfikacja smartfona zawiodła ich oczekiwania. Jednocześnie takich osób nie jest też na tyle dużo, aby udało się ich „siłami” uzbierać 500 tysięcy dolarów, wymaganych do ukończenia akcji na KickStarterze.

Źródło: MobileSyrup