Tanie smartfony z Android One trafią do Stanów Zjednoczonych – czyżby Google chciało zarobić nie tylko na Pixelach?

Platforma Android One pierwotnie została zaprojektowana w celu zapewnienia konsumentom dostępu do tanich urządzeń z Androidem, które nie byłyby zasypane niechcianym, szpiegującym oprogramowaniem oraz mogłyby liczyć na aktualizacje systemu i zabezpieczeń na wysokim poziomie. Urządzenia wyprodukowane w ramach tego programu zwykle trafiały na rynki rozwijające się, jednak okazuje się, że smartfony Android One trafią również do Stanów Zjednoczonych.

Smartfony Android One były do tej pory produkowane przez takie firmy jak Micromax, Cherry czy QMobile. Początkowo Google miało bezpośrednią pieczę nad każdym z urządzeń, decydując o tym , jakie podzespoły będą montowane do poszczególnych modeli. Z czasem firma dała producentom większe pole do popisu i program wyszedł poza Indie, trafiając również do Afryki, Hiszpanii i Portugalii.

Android One może nie odniósł światowego sukcesu, na jaki liczyło Google, jednak program jest nadal ważny dla firmy. Zwłaszcza na polu budżetowych telefonów jest sporo do zrobienia – producenci tanich smartfonów niespecjalnie czują się zachęceni do tego, by dbać o poprawki bezpieczeństwa i aktualizacje oprogramowania. Google z radością przypięłoby sobie etykietkę rewolucjonisty w tej dziedzinie. Jednocześnie, dla giganta z Mountain View, to świetna promocja i firma na pewno zyskałaby wizerunkowo dzięki dobrze poprowadzonej akcji z Android One w USA. Zwłaszcza, że nie na wszystkich polach idzie jej jak po maśle. Niektórzy producenci smartfonów, tacy jak Huawei czy HTC zapowiedzieli korzystanie z głosowego asystenta w swoich smartfonach, ale albo polegają na własnych rozwiązaniach (jak HTC) albo decydują się na zaimplementowanie technologii konkurencji (jak Huawei).

Google będzie zależeć na tym, żeby znaleźć się na jak największej liczbie urządzeń, tak by więcej ludzi musiało polegać na usługach firmy. Dobrym pomysłem jest więc zainwestowanie w produkcję niedrogich urządzeń z Androidem. Pieniędzy może z tego nie będzie, a na pewno nie na początku. Jednak Google musi mieć jakiś cel i profil działania związany z niedrogimi smartfonami, bo samymi Pixelami rynku przecież nie zawojuje.

Właściwie Google może czuć się szczęśliwe. Im bardziej palącym problemem będzie zapewnienie budżetowym smartfonom stabilnie działającego systemu, pozbawionego doinstalowywanego bloatware’u i im bardziej ludzie będą skarżyć się na brak aktualizacji w swoich telefonach, tym większym wybawcą od tych problemów będzie wydawać się Google. Tylko pytanie, czy kupując tani smartfon tak naprawdę oczekujemy aktualizacji do najwyższych wersji Androida i tęsknie wyczekujemy poprawek bezpieczeństwa, o których istnieniu byśmy nie wiedzieli, gdyby nie poinformowano nas o tym w changelogu?

Mountain View najpewniej nie zajmie się samodzielnie produkcją smartfonów z Android One na amerykański rynek. Ten „przywilej” zostanie powierzony jakiemuś producentowi. Analitycy spekulują, że może to być LG. Telefony mają pojawić się jeszcze w tej połowie roku, a kampania reklamowa ma skorzystać z szerokiego strumienia pieniędzy od Google. Ciekaw jestem, co z tego się „wykluje”.

 

źródło: The Information, dazeinfo.com przez The Verge