Z początkiem listopada Huawei zaprezentował swój najnowszy smartfon – Mate 9, który zaledwie dwa tygodnie później trafił do sprzedaży w Polsce. Co ciekawe, w Stanach Zjednoczonych jego data premiery przypadła na… dziś. To, plus trwające w Las Vegas targi CES, to idealny pretekst do pochwalenia się przez Huawei współpracą z kolejną firmą. Tym razem jest nią Amazon. Po co Huawei Amazon? Odpowiedzią jest jedno słowo: ALEXA!
Z jakimi firmami aktualnie współpracuje Huawei?
Muszę przyznać, że działalność Huawei w perspektywie ostatnich miesięcy można uznać za zaskakującą, ale i świadczącą o tym, że chce się rozwijać i ugryźć jak największy kawałek smartfonowego tortu. A to, dla nas, klientów, może się przełożyć wyłącznie na jeszcze lepsze produkty (niestety, może się okazać, że też droższe… ale coś za coś).
W zeszłym roku firma nawiązała współpracę z Leicą, dzięki czemu mamy świetną monochromatyczną matrycę w P9 i Mate 9. Pod koniec zeszłego roku przyszedł czas na kolejną firmę – Porsche, przy współpracy z którą powstała edycja limitowana Mate 9 – Mate 9 Porsche Design. Kolejną firmą, z którą Huawei podpisał porozumienie, jest Amazon. To zaskakująca, ale jednocześnie świetna wiadomość. Oznacza bowiem, że w Huawei Mate 9 pojawi się Alexa.
Czym jest Alexa?
Cóż, trudno w skrócie odpowiedzieć na to pytanie. To asystent głosowy, nazywany bezpośrednią konkurencją dla Google Now. Potrafi odpowiadać na pytania dotyczące praktycznie wszystkiego, co możemy znaleźć w sieci oraz włączać muzykę z powiązanych aplikacji. Spektrum zastosowania Alexa jest całe mnóstwo, ale jest też sporo ograniczeń – część funkcji działa wyłącznie w Stanach, a sama aplikacja, jak się pewnie domyślacie (lub wiecie), nie rozumie języka polskiego; za to z angielskim radzi sobie wyśmienicie.
Polecam obejrzeć wideo promocyjne Amazon Echo, który świetnie pokazuje, na co stać asystenta głosowego Amazonu:
https://www.youtube.com/watch?v=KkOCeAtKHIc
Alexa w Huawei Mate 9
Apple ma Siri, Samsung – S Voice, Google – Google Now, Microsoft – Cortanę… A skoro Huawei chce powalczyć o jeszcze szersze grono zadowolonych klientów, nie zdziwiłabym się, gdyby pracował nad swoim asystentem głosowym. Ale okazało się, że postanowił wybrnąć z tego nieco inaczej, implementując Alexę od Amazonu. I uważam, że to świetne posunięcie.
Mate 9 będzie pierwszym smartfonem, w którym zobaczymy Alexę. Ale o ile sprzedaż tego modelu w Stanach rozpoczęła się dziś, tak Alexa pojawi się dopiero w ramach aktualizacji – w dalszej części tego roku, a dokładniej mówi się o perspektywie dwóch miesięcy, najprawdopodobniej w lutym.
I teraz pojawia się pytanie – czy Alexa będzie dostępna wyłącznie na Mate 9 sprzedawane na rynku amerykańskim? Nie sądzę, by wprowadzono takie ograniczenie, ale nigdzie nie znalazłam potwierdzenia (lub zaprzeczenia) dla moich obaw.
Alexa w Mate 9 będzie w stanie zapalić światło w mieszkaniu, uruchomić ekspres do kawy, zamówić Ubera lub zakupy z dostawą pod drzwi czy sprawdzić pogodę – oczywiście zawsze po angielsku i z ograniczeniami w zależności od lokalizacji. Jeśli aktualizacja z Alexą trafi do Polski, niestety, z wielu opcji nie będziemy mogli skorzystać.
Wiele jednak wskazuje na to, że Alexa w Mate 9 nie będzie prawdziwą alternatywą dla Google Now. Z informacji, jakie można znaleźć w sieci wynika, że – przynajmniej na razie – nie będzie w stanie bezpośrednio ingerować w oprogramowanie telefonu, czyli np. włączać budzika czy wysyłać wiadomości przez dyktowanie głosowe.
A jeśli jesteście zainteresowani samym Mate 9 – odsyłam do naszych materiałów na jego temat
źródło: pcmag
