Recenzja Homtom HT6. Dobry low-end ze świetną baterią

Wielu chińskich producentów zdecydowało się na stworzenie własnych submarek. Huawei ma Honora, ZTE Axona, Lenovo Zuka, Doogee natomiast Homtoma – w jej portfolio znajdziemy zadziwiająco dużo godnych zainteresowania modeli. Przez ostatnich kilkanaście dni miałem okazję testować HT6, czyli smartfon wyposażony w ogromną baterię i charakteryzujący się niską ceną. W tym wszystkim nie bez znaczenia pozostaje fakt, że od niedawna możemy go nabyć w Polsce z dwuletnią gwarancją realizowaną na terenie naszego kraju, co zdecydowanie stanowi poważny argument przemawiający za kupnem tego telefonu. Jak ten low-end radzi sobie w codziennym, zwykłym użytkowaniu oraz jak długo może działać z dala od ładowarki?

Obudowa to plastikowe unibody, niestety nie mamy swobodnego dostępu do baterii, ale przynajmniej ma ona w pełni zadowalającą pojemność. Same dane techniczne nie prezentują się szczególnie imponująco. Śmiało można pokusić się o stwierdzenie, że HT6 to zwykły „budżetowiec” z Państwa Środka: czterordzeniowy procesor, ekran HD i podstawowe wyposażenie z zakresu łączności.

Warto wspomnieć, że preinstalowany Android 5.1 Lollipop jest prawie czysty, dzięki czemu całość może działać całkiem szybko i płynnie. Przejdźmy teraz do zestawu otrzymywanego wraz z telefonem. W opakowaniu znajdziemy ładowarkę oferującą technologię Mediatek Quick Charge (9V/2A), kabel USB, igiełkę do wyciągania szufladki na karty SIM i microSD, słuchawki, instrukcję po polsku, a także plastikowe etui, które jest miłym dodatkiem ze strony producenta.

Dane techniczne Homtom HT6:

  • 5,5-calowy ekran IPS TFT LCD o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli ze szkłem ochronnym Gorilla Glass 3,
  • Mediatek MT6735 z czterema rdzeniami ARM Cortex A53 1GHz i układem graficznym ARM Mali T720MP2 400MHz,
  • 2GB RAM,
  • 16GB pamięci wbudowanej (11,6GB do wykorzystania),
  • slot kart microSD do 32GB,
  • Android 5.1.1 Lollipop,
  • dual SIM standby,
  • GPS,
  • WiFi 802.11b/g/n,
  • radio FM,
  • Bluetooth 4.0,
  • LTE Cat. 4 (800/1800/2100/2600MHz),
  • USB OTG,
  • HotKnot,
  • aparat 8 Mpix z pojedynczą lampą doświetlającą,
  • kamerka 2 Mpix,
  • litowo-jonowa bateria 6250 mAh z szybkim ładowaniem,
  • wymiary: 153,8 x 77 x 9,9 mm,
  • waga: 220 g.

Telefon w oficjalnej polskiej dystrybucji kosztuje 649-699 złotych.

WIDEORECENZJA

WZORNICTWO, JAKOŚĆ WYKONANIA

Obudowa to unibody, przez co nie mamy swobodnego dostępu do potężnej wbudowanej baterii 6250 mAh. Całość wykonano z tworzywa sztucznego, niestety nie wszędzie tej samej jakości. Samo tworzywo sztuczne na klapce oraz ramce urządzenia jest przyzwoite, przyjemne w dotyku, ale skrajnie co innego mogę napisać na temat materiału użytego do wykończenia klawiszy zasilania i głośności, a także szufladki na karty SIM i microSD. Najlepszym świadectwem tego może być fakt, że w trakcie wyciągania tacki jej część najnormalniej w świecie odpadła. Na szczęście po okresie testów muszę przyznać, że była to jedyna poważna niedoróbka w tym modelu.

Warto wspomnieć, że smartfon jest odporny na większość uszkodzeń, jakie mogą zdarzyć się w codziennym użytkowaniu, oczywiście wyłączającej z tego upadek na twardą powierzchnię. O dziwo, HT6 nie ma jakichkolwiek rys na ramce i ekranie, który jest chroniony przez szkło Gorilla Glass 3, ale znajdziemy kilka na klapce – szkoda, że nie jest ona matowa. Jakość spasowania poszczególnych elementów wypada nieźle. Niewątpliwie nie jest to wysoki poziom, ale trudno zarzucić coś poważniejszego Homtomowi w tej kwestii – sporadycznie zdarzało się, że smartfon delikatnie zaskrzypiał w okolicach głośnika multimedialnego. Poza tym elementy są dobrze połączone, nie znajdziemy między nimi nierównych odstępów.

Budżetowce to modele, w których trudno szukać wąskich ramek. HT6 nie wyłamuje się tej z tej reguły – nie dość, że zastosowano 5,5-calowy ekran, to jeszcze ramki wokół niego są spore, wskutek czego telefon wyróżnia się sporymi gabarytami. Urządzenie można obsłużyć jedną ręką, lecz wymaga to wprawy. Na szczęście tylne plecki są delikatnie zaokrąglone po bokach, dzięki czemu telefon lepiej wpasowuje się w dłoń. Do kompletu dochodzi bateria 6250 mAh. W taki oto sposób masa osiąga magiczny wynik 220 g – bardzo odczuwa się to na początku, lecz po kilku dniach bezproblemowo można się przyzwyczaić do takiego „potwora”. Z tego względu trzeba się liczyć z faktem, że dłuższe rozmowy z Homtomem przy uchu nie będą najbardziej komfortowe.

Front urządzenia jest w całości pokryty, jak wspomniałem nieco wcześniej, szkłem Gorilla Glass 3, naprawdę dobrze sprawdzającym się w swojej roli. Główne miejsce zajmuje naturalnie 5,5-calowy ekran. Pod nim mamy trzy niepodświetlane, dotykowe przyciski funkcyjne (od prawej): wstecz, ekran domowy oraz menu. Wyżej natomiast umieszczono głośnik do rozmów, zestaw czujników, a także 2-megapikselową kamerkę. Cieszy obecność diody powiadomień, podświetlającej się na niebiesko lub czerwono – nie rozumiem jednak, czemu mruga także po odblokowaniu telefonu. Tył jest miejscem zlokalizowania przeciętnej jakości głośnika multimedialnego, nad którym ujrzymy logo producenta. W lewym górnym rogu pojawił się z kolei 8-megapikselowy aparat z podwójną diodą doświetlającą.

Na dolnej krawędzi telefonu ulokowano port microUSB 2.0 i mikrofon, równolegle odnajdziemy natomiast złącze słuchawkowe 3,5 mm. Jedyne fizyczne przyciski mamy na prawym boku HT6, a są to klawisze zasilania oraz głośności. Po drugiej stronie znajduje się szufladka na karty SIM lub kartę SIM i microSD – warto mieć na uwadze, że Homtom postawił na slot hybrydowy.

WYŚWIETLACZ

homtom-ht6-recenzja (23)

Homtom HT6 to zawodnik klasy ciężkiej. W dodatku nie może on pochwalić się kompaktowymi wymiarami – głównym „winowajcą” pozostaje tutaj 5,5-calowy ekran. Taka przekątna idealnie sprawdza się przy konsumowaniu treści. Patrząc na ostatnie poczynania producentów w tym segmencie trudno się specjalnie dziwić, że Chińczycy zdecydowali się na taką wielkość wyświetlacza. Warto napisać, że trudno uznać ten telefon za komfortowy w obsłudze jedną ręką.

homtom-ht6-recenzja (6)

Mamy do czynienia ze smartfonem z niższej półki, więc trudno spodziewać się po nim szczególnych niespodzianek w temacie ekranu. Oferowana przez niego rozdzielczość to standardowe HD (1280 x 720 pikseli), będące w pełni zadowalające, choć bez problemu dostrzeżemy nieostre czcionki. W połączeniu z przekątną 5,5 cala daje to zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 267 punktów – co ciekawsze, takim współczynnikiem charakteryzował się Samsung Galaxy Note II, flagowiec z… 2012 roku. W tym temacie jest to prostu przeciętny przedstawiciel swojego segmentu.

homtom-ht6-recenzja (22)

Homtom chwali się, że zastosował tutaj matrycę wykonaną w technologii IPS TFT LCD. Wyświetlane kolory są naturalne, w HT6 nie zaznacie zbyt nasyconych barw, co stanowi zaletę; niestety w ustawieniach zabrakło możliwości zmiany ich temperatury. Kąty widzenia są przeciętne. Owszem, po odchyleniu sam obraz nie traci znacząco na jakości, za to pojawia się żółtawa poświata, która nie prezentuje się dobrze. Na szczęście biel jest całkiem niezła, czerń natomiast wypada słabo, ale trudno spodziewać się czegokolwiek więcej po budżetowcu.

homtom-ht6-recenzja (24)

Na pokładzie recenzowanego smartfona pojawiła się automatyczna regulacja jasności, działająca zadziwiająco sprawnie. Jednak sam poziom jasności minimalnej jest zdecydowanie zbyt wysoki – wynik ok. 25 nitów mówi sam za siebie. Na dworze w słoneczne dni możemy spokojnie używać Homtoma, choć nie będzie to do końca najbardziej komfortowe – nie zawsze ekran pozostaje wówczas czytelny z powodu refleksów.

homtom-ht6-recenzja (25)

Reakcja na dotyk jest poprawna. Wyświetlacz odczytuje do pięciu punktów styku, pozostaje responsywny i pod tym względem trudno mu cokolwiek zarzucić jak na low-enda. Owszem, nie jest to smartfon z najczulszym ekranem, większość „średniaków” pokona go w tej kwestii, ale bez problemu może posłużyć do pisania wiadomości.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Moduły łączności. Jakość audio
  3. Aparat. Bateria. Podsumowanie. Plusy, minusy