Recenzja Asusa Zenfone 2 ZE551ML z 4GB RAM i procesorem Intel Atom Z3580

Doskonale wiecie, że od kilku tygodni używałam Asusa Zenfone 2 w wersji z 2GB RAM i procesorem Intel Atom Z3560. Wreszcie nadszedł moment, w którym mogłam skonfrontować to, jak działa, w porównaniu z wersją najbardziej „wypasioną”, czyli najmocniejszą – z 4GB RAM i Intel Atom Z3580 2,3GHz. Różnicę widać gołym okiem i czuć podczas codziennego użytkowania. Tak, z tej wersji korzysta się po prostu przyjemniej.

Nazwałam ten wpis recenzją, ale prawda jest taka, że aby mieć pełną wiedzę na temat Zenfona 2 należy najpierw zacząć od przeczytania testu, który został przeze mnie opublikowany na Tabletowo w zeszłym tygodniu – tutaj. Dopiero późniejsze zapoznanie się z poniższym materiałem ma sens. Chyba, że pigułka, którą Wam zaserwuję poniżej, uznacie za wystarczającą – wtedy nie widzę problemu. Lojalnie jednak uprzedzam, że tu skupię się jedynie na różnicach pomiędzy testowanymi przeze mnie wersjami Asusa Zenfone 2, bo nie widzę sensu się powtarzać – a w większości kwestii tak właśnie by było.

Na początek, dla przypomnienia, specyfikacja Asusa Zenfone 2 ZE551ML:

  • wyświetlacz 5,5” o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, Gorilla Glass 3,
  • czterordzeniowy procesor Intel Atom Z3580 o częstotliwości taktowania 2,3GHz,
  • 4GB RAM,
  • Android 5.0 Lollipop z Zen UI,
  • 32GB pamięci wewnętrznej,
  • LTE,
  • dual SIM,
  • GPS,
  • NFC,
  • Bluetooth 4.0,
  • WiFi 802.11 a/b/g/n/ac,
  • aparat 13 Mpix,
  • kamerka 5 Mpix,
  • slot kart microSD,
  • port microUSB,
  • 3.5 mm jack audio,
  • akumulator o pojemności 3000 mAh,
  • wymiary: 152,5 x 77,2 x 3,9-10,9 mm,
  • waga: 170 g.

Zastosowana konfiguracja podzespołów, wspomniane 4GB RAM, procesor Intel Atom Z3580 o częstotliwości taktowania 2,3GHz i Android 5.0 Lollipop sprawiają, że urządzenie działa bez żadnego zająknięcia. Wielokrotnie byłam pytana w komentarzach czy w jakikolwiek sposób udało mi się zawiesić to urządzenie – nie, nigdy. Nawet mając uruchomionych kilkanaście aplikacji telefon dalej działa płynnie (a spróbowałby nie!), a przełączanie się pomiędzy uruchomionymi wcześniej wymagającymi grami – zgodnie z filmikiem, który od jakiegoś czasu krąży po sieci – jest natychmiastowe, a ich wznowienie następuje od miejsca, w którym z owej gry wyszliśmy. Bajka.

No dobrze, ale czy faktycznie widać różnicę w działaniu względem innych smartfonów, które przeszły w ostatnim czasie przez moje ręce? Cóż, podczas codziennego użytkowania… teoretycznie nie. Dopiero gdy bardziej zgłębimy temat okazuje się, że otwarte aplikacje zamykam raz na… dzień, czasem dwa, bo nie ma potrzeby częściej – bo wszystko najnormalniej w świecie działa tak, jak należy – czyli szybko i wydajnie. Objawia się to również podczas wspomnianego przełączania się pomiędzy aplikacjami czy grami, które w przypadku mniejszej pamięci operacyjnej najczęściej jest niemożliwe (tj. występuje ponowne uruchomienie gry – jak to miało miejsce choćby w Zenfone 2 z 2GB RAM i słabszą jednostką centralną). Żeby tego było mało, zauważalnie szybciej reaguje również spust migawki aparatu.

 Benchmarki ZE551ML 4GB RAM Z3580 ZE551ML 2GB RAM Z3560
Quadrant 23980 17743
AnTuTu 45585 41079
An3DBenchXL 49811 48457
3DMark – Ice Storm max max
Ice Storm Extreme max max
Ice Storm Unlimited 19628 18068

Ale nie ma róży bez kolców… Pisaliście w komentarzach, że piętą Achillesową Zenfona 2 jest jego akumulator. Cóż mam Wam powiedzieć. W wersji, którą opisywałam poprzednio, czas pracy na włączonym ekranie wynosił średnio ok. 4 godziny i 15 minut. W wersji najmocniejszej czas ten skraca się średnio do… 2 godzin i 45 minut. Raz, jakimś cudem, udało mi się uzyskać 3,5 godziny na włączonym ekranie. Zresztą, załączone poniżej screenshoty mówią same za siebie.

Mała aktualizacja dla osób, które nie do końca rozumieją mój skrót myślowy: czas pracy telefonu to średnio 24 godziny, z czego na włączonym ekranie ok. 2h 45 min.

W pewien sposób rekompensuje nam to szybkie ładowanie, które pozwala naładować telefon od 0 do 100% w nieco ponad godzinę. Ale wciąż jest to wyłącznie obejście problemu, a nie jego rozwiązanie.

Pamiętacie zapewne moje narzekanie na jasność maksymalną Zenfona 2 – 310 nitów. Okazuje się, że wersja mocniejsza ma również nieco jaśniejszy ekran – pomiar wykazał 350 nitów. Niestety, w dalszym ciągu czytelność w słońcu pozostawia bardzo wiele do życzenia. Jasność minimalna pozostała niezmienna, przez co ekran nocą dość mocno świeci użytkownikowi w oczy.

Co ciekawe, nie wszystko jest takie kolorowe. Tym, co zauważyłam, że działa gorzej, jest wybudzanie za pomocą dwukliku. Uwielbiam to rozwiązanie – zwłaszcza w tym telefonie, gdzie włącznik umieszczony został w miejscu, do którego nikt o normalnej wielkości dłoniach bez zbędnych akrobacji nie dosięgnie. Okazuje się, że – przynajmniej w moim egzemplarzu – ten dwuklik nie zawsze chce wybudzać telefon.

Z innych rzeczy muszę zauważyć, że z 32GB pamięci do wykorzystania dla użytkownika zostaje 25,5GB. Oczywiście w dalszym ciągu pamięć można rozszerzyć dzięki slotowi kart microSD. Jest też opcja przenoszenia aplikacji i gier do zewnętrznego nośnika, ale wyłącznie w przypadku tych tytułów, które to umożliwiają.

Z racji tego, że w aktualnie testowanym Zenfonie 2 zastosowano inny procesor, postanowiłam sprawdzić czy zaszły jakieś zmiany w odtwarzaniu wideo. Wyniki testu widoczne są poniżej – w pierwszej kolejności preinstalowany odtwarzacz, po średniku – niezawodny VLC:
– mkv, 480p, xvid, as l5, 1Mbps, he aac, napisy: klatkuje; bez zmian,
– mkv, 720p, h264, 3Mbps, vorbis, napisy: OK,
– mkv, 720p, h264, hp 3.1, 600kbps, aac/mp3 dual audio: nie odtworzył; OK,
– mkv, 720p, h264, hp 5.1, 6Mbps, ac3, napisy: nie odtworzył; OK,
– mp4, 720p, h264, hp 5.1, 6Mbps, ac3: OK, ale bez dźwięku; OK,
– mp4, 720p, h264, mn 3.1, 3Mbps, aac: OK,
– mkv, 720p, h264, hp 3.1, 3Mbps, aac: nie odtworzył; OK,
– mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 40Mbps: OK,
– mkv, 1080p, vc1, ap l3, 18Mbps, ac3: nie odtworzył; OK,
– mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 10Mbps, dts, napisy: OK, bez dźwięku; OK.

W kwestii aparatu niewiele się zmieniło. Spójrzcie sami na przykładowe zdjęcia:

Nadszedł czas podsumowania Asusa Zenfone 2. I znów trudno jest to zrobić, bo równie istotne, jak parametry i działanie urządzenia, jest jego cena, a właściwie stosunek jakości do ceny. A w dalszym ciągu niestety nie wiadomo ile będzie trzeba zapłacić za Asusa Zenfone 2 w oficjalnej dystrybucji w Polsce. We Francji, pierwszym i jedynym aktualnie kraju europejskim, w którym urządzenie to jest dostępne, wersja z 4GB RAM, Z3580 i 32GB pamięci kosztuje 349 euro. Z kolei na rynku amerykańskim, na którym premiera odbyła się ledwie dwa dni temu, wersja z 4GB RAM, Z3580 i 64GB pamięci została wyceniona na dużo niższą kwotę… 299 dolarów. I spróbujcie na tej podstawie ustalić oficjalną polską cenę… Karkołomne zadanie.

Pewne jest natomiast, że Asus Zenfone 2 działa fenomenalnie. Ma bardzo dobry wyświetlacz (ale o słabej jasności maksymalnej), bogate zaplecze komunikacyjne (NFC, GPS, Bluetooth, LTE, WiFi), użyteczną i intuicyjną nakładkę Zen UI i jest świetnie wyprofilowany, dzięki czemu – mimo sporej grubości – świetnie leży w dłoni. Niestety, nie wszyscy będą z tego telefonu zadowoleni. Do nich należy zaliczyć osoby, które oczekują komfortowego korzystania z telefonu w słońcu, długiego czasu pracy akumulatora, niezawodnego aparatu oraz w pełni funkcjonalnego dual SIM.

W mojej opinii rzeczą, która może uratować Zenfona 2, jest jego cena. Pod warunkiem oczywiście, że będzie konkurencyjna i dostosowana do polskich realiów… Tego jednak nie jestem w stanie określić dziś.

asus_zenfone_2-wydajność

 

Jeśli macie jakieś pytania – śmiało.