stary klasyczny telefon stacjonarny
źródło: Pixabay

Zwolnienie lekarskie przez telefon? Tak, ale tylko w jednym przypadku

W minioną środę pojawiły się informacje, że lekarze będą mogli wydawać zwolnienia również w sytuacji, gdy pacjent nie stawi się osobiście na wizytę, tylko skontaktuje się z medykiem telefonicznie. Wiele osób to ucieszyło, jednak jednocześnie nie brakowało tych, których taka zmiana zaniepokoiła. Okazuje się, że faktycznie, będzie to możliwe, ale tylko w jednym przypadku.

Kiedy człowieka rozkłada lub – co gorsza – już rozłożyło, ostatnią rzeczą, o jakiej marzy, jest wygrzebanie się z łóżka i pójście do lekarza. Często jest to jednak konieczne, ponieważ w przypadku cięższej choroby bądź niedyspozycji wystawia on zwolnienie, które przesyła elektronicznie do pracodawcy. Od niedawna nie ma już papierowych zwolnień lekarskich, dzięki czemu chory nie musi dodatkowo się fatygować (lub prosić o to kogoś bliskiego), tylko może od razu wrócić do domu, aby się wykurować.

Zwolnienie lekarskie przez telefon

W minioną środę minister rodziny, Marlena Maląg, na antenie Polsat News poinformowała, że planowane jest wprowadzenie możliwości uzyskania zwolnienia lekarskiego po konsultacji telefonicznej z lekarzem:

Z inicjatywy ministra zdrowia zastanawialiśmy się, w jaki sposób sprawić, by osoby, które czują się źle, mają gorączkę, niekoniecznie musiały iść do przychodni, ale poprzez telefoniczną wizytę mogły uzyskać zwolnienie. Przygotowujemy stosowne rozporządzenie, które umożliwi działanie w ten sposób lekarzom. Także wydaliśmy interpretację, zarówno Ministerstwo Zdrowia, ZUS i ministerstwo rodziny, aby pozwoliła w ten sposób również wydawać zwolnienia, jeśli będzie taka konieczność.

Co ciekawe, jak poinformował prezes PZU, Paweł Surówka, po rozmowie z ministrem zdrowia, Łukaszem Szumowskim, otrzymał od niego przyzwolenie, aby Powszechny Zakład Ubezpieczeń wdrożył możliwość wystawiania zwolnień lekarskich po konsultacji telefonicznej. Dedykowaną infolinię uruchomiono od razu w środę.

W rzeczywistości chodziło jednak o coś innego

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, Stanisław Szwed, poinformował dziś, że wystawiane zwolnienia lekarskiego po konsultacji telefonicznej rzeczywiście będzie możliwe, ale wyłącznie w przypadku podejrzenia zakażenia koronawirusem. Co więcej, rozwiązanie to ma być stosowane jedynie w przypadku ryzyka epidemii lub jej wystąpienia i nie ma planów, aby je wprowadzić na szerszą skalę.

Ministerstwo najwyraźniej zdaje sobie sprawę, że mogłoby to doprowadzić do nadużyć, bowiem przez telefon znacznie łatwiej byłoby oszukać lekarza niż w kontakcie twarzą w twarz. Jak zauważa Stanisław Szwed, „dziś zwolnienia po konsultacji telefonicznej wydawane są na podstawie m.in. interpretacji ZUS. Rozporządzenie, które zostanie wydane po podpisaniu ustawy [przez prezydenta], będzie pozwalało wydać lekarzowi takie zwolnienie jedynie w przypadku podejrzenia o zakażenie koronawirusem. Ostateczna decyzja zawsze będzie należała do lekarza”.

Na tę chwilę w Polsce jest pięć potwierdzonych przypadków zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2, więc jeszcze nie może być mowy o epidemii.

Źródło: Business Insider