ZTE Blade V7 Plus

Wystarczy jedna zmiana i już można nazwać smartfon ZTE Blade V7 Plus

Chociaż producentom cały czas udaje się mnie zaskakiwać, to w większości ich poczynania już raczej mnie nie dziwią. Niewyobrażalne zamiłowanie do „klonowania” nawet swoich własnych smartfonów także. Dlatego w sumie było do przewidzenia, że na rynku pojawi się ZTE Blade V7 Plus, który od ZTE Blade V7 różni się zaledwie jedną rzeczą.

Konkretniej chodzi o czytnik linii papilarnych. ZTE Blade V7 zadebiutował w lutym 2016 roku, a wtedy od średniaków nie wymagało się jeszcze tego komponentu (choć pojawiał się coraz częściej w urządzeniach z tej półki). Ale teraz mamy 2017 rok i skaner jest absolutnym must have. Nic więc dziwnego, że ZTE zdecydowało się wypuścić na rynek model Blade V7 Plus, który jest klonem swojego pierwowzoru, z tą tylko różnicą, że ma na pleckach okrągły czytnik linii papilarnych.

Pozostała specyfikacja techniczna pozostaje w obu przypadkach dokładnie taka sama. Niestety. Smartfony wyposażono bowiem w 5,2-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości Full HD (1080×1920; 424 ppi), ośmiordzeniowy procesor MediaTek MT6753 1,3 GHz z układem graficznym Mali-T720, 2 GB RAM i 16 GB pamięci wewnętrznej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności 32 GB.

ZTE Blade V7 Plus (ale ZTE Blade V7 też) ma również 13 Mpix aparat główny z pojedynczą diodą doświetlającą, kamerkę 5 Mpix na przodzie, radio FM, Bluetooth 4.0, jednozakresowe Wi-Fi 802.11 b/g/n 2,4 GHz, LTE Cat. 4 (pobieranie do 150 Mbit/s, wysyłanie do 50 Mbit/s), GPS, A-GPS, żyroskop i Dual SIM. Smartfon pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Android 6.0 Marshmallow i zasilany jest energią z akumulatora o pojemności 2500 mAh. Całość ma wymiary 148x72x7,5 mm i waży 143 gramów.

W Australii smartfon ten można kupić za 299 tamtejszych dolarów, czyli równowartość ~850 złotych.

Źródło: Helpix.ru, ZTE, The Good Guys