Zaczynamy testy Google Pixel!

Stało się. Lepiej później niż wcale, takie powiedzenie niejednokrotnie można usłyszeć, a ja się z nim w pełni zgadzam. Do naszej redakcji, dzięki uprzejmości Roberta Nawrowskiego, trafił jeden z ciekawszych smartfonów zaprezentowanych w tym roku – Google Pixel. Urządzenie, które budzi wiele skrajnych emocji. Urządzenie na swój sposób wyjątkowe. Urządzenie przedstawiające stosunek samego Google, do tego, jak powinien wyglądać i działać flagowy smartfon.

Pamiętacie jeszcze Nexusy? Trudno zapomnieć. Pixel jest swego rodzaju ich następcą. Zapewne wielu z Was zmartwiło się wiadomością, że gigant z Moutain View postanowił uśmiercić tę serię. Mimo powszechnie używanego hasła „Made by Google” wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ów smartfon został wyprodukowany przez HTC. Flagowiec Google występuje w dwóch wersjach, które różnią się od siebie pojemnością baterii oraz rozmiarem ekranu: większej – Pixel XL i mniejszej, którą otrzymałem do testów – Pixel. Nie zabrakło ciekawych wersji kolorystycznych: bardzo srebrny (very silver), w miarę czarny (quite black) i naprawdę niebieski (really blue).

Warto przypomnieć, że Pixel nie jest i prawdopodobnie nigdy nie będzie oficjalnie dostępny w Polsce. Aby stać się jego posiadaczem, najlepiej sprowadzić go na własną rękę od któregoś z naszych zachodnich sąsiadów.

Na koniec przypomnę Wam specyfikację techniczną testowanego egzemplarza:

Jeśli chcecie abym zwrócił większą uwagę na jakąś konkretną cechę urządzenia, która Was interesuje koniecznie dajcie znać o tym w komentarzach.

A tymczasem zapraszam do zapoznania się z opinią Roberta na temat rzeczonego smartfona:

Exit mobile version