Xiaomi Redmi Note 5 i Motorola Moto G6 Plus to smartfony, które łączy wiele. Niejako paradoksalnie można też wskazać szereg różnic, obok których trudno przejść obojętnie w ich przypadku. A jedną z nich jest cena, która dla urządzenia z logo Xiaomi jest niższa o niespełna 500 złotych. Czy warto dopłacać do Motki? Zobaczcie.
Subiektywny wstęp
Muszę Wam tu napisać, że dawno nie miałem takiej burzy myśli podczas porównywania dwóch urządzeń. Już nawet nie chodzi o logo producenta, ale o to, że na dobrą sprawę w szranki stanęły dwa niemal wzorowe w swojej kategorii cenowej urządzenia. Urządzenia, które nie dość, że obiecują bardzo wiele, to jeszcze z tych obietnic potrafią się bezproblemowo wywiązać. To kapitalna sprawa.
https://www.tabletowo.pl/2018/05/31/recenzja-test-xiaomi-redmi-note-5/
Różnice nie kończą się na cenie i drobnych szczegółach w specyfikacji technicznej. Xiaomi kusi solidną, metalową obudową, podczas gdy Motorola Moto G6 Plus bazuje na szkle. Oba tworzywa mają swoje mocne i słabe strony. Wydaje mi się, że każdy z Was musi tu sobie indywidualnie odpowiedzieć na pytanie, który design bardziej do Was przemawia. Xiaomi jest w swoim wyglądzie bardzo „powszechne”, ale czy indywidualizm Motki musi wszystkim przypaść do gustu? Podejrzewam, że nie.
https://www.tabletowo.pl/2018/07/25/motorola-moto-g6-plus-recenzja-test-opinia-czy-warto-kupic/
Kończąc tych kilka zdań wstępu, zachęcam Was przede wszystkim do spojrzenia na te smartfony ze swojej własnej perspektywy. Ostatecznie, to wielu z Was będzie ich używać każdego dnia. Ode mnie wyjdzie paczka zwrotna tak samo z Xiaomi, jak i z Motką, i ślad po nich zaginie. A ci z Was, którzy kupią jedno z tych urządzeń, będą na nie skazani przez całkiem długi czas, może nawet kilka lat.
Pamiętajcie, że na końcu, wbrew tym wszystkim plusom i minusom, najważniejsza jest zawsze Wasza opinia. Dlaczego? To już przecież wiecie. Tym akcentem zapraszam Was serdecznie do dalszej części tekstu.
Porównanie parametrów technicznych
Model | Motorola Moto G6 Plus | Xiaomi Redmi Note 5 |
ekran | 5,9″ Full HD+ | 5,99″ Full HD+ |
procesor | Qualcomm Snapdragon 630 | Qualcomm Snapdragon 636 |
GPU | Adreno 506 | Adreno 509 |
RAM | 4 GB | 4 GB |
pamięć wewnętrzna | 64 GB | 64 GB |
system | Android 8.0 Oreo | Android 8.1 Oreo + MIUI 9.5 |
aparat główny | 12 + 5 Mpix f/1.7 | 12 +5 Mpix f/1.9 |
kamerka na przodzie | 8 Mpix f/2.0 | 13 Mpix f/2.4 |
akumulator | 3200 mAh | 4000 mAh |
NFC | tak | nie |
USB | USB typu C | microUSB |
wymiary | 160 x 75,5 x 8 mm | 158,5 x 75,45 x 8,05 mm |
waga | 167 g | 179 g |
cena | ~1299 złotych | ~900 złotych |
Już proste porównanie parametrów pokazuje, że każdy z Was musi liczyć się z pewnymi kompromisami. Zwróćcie chociażby uwagę na coraz to powszechniejszą i częściej wykorzystywaną technologię, za jaką uchodzi NFC. Ten moduł jest na stanie tylko i wyłącznie w Motoroli. Pytanie, czy jest on dla Was niezbędny. Pytanie, czy niemal wzorowa bateria, która w produkcie z logo Xiaomi radzi sobie lepiej, aniżeli ogniwo w Motoroli Moto G6 Plus, zdoła Wam wynagrodzić brak tego modułu.
Warto też zastanowić się nieco dłużej nad wyświetlaczem. Pozornie różnice są bardzo małe, jednak nie sposób nie dopowiedzieć, że jaśniejszy, choć – paradoksalnie – nie zawsze lepszy ekran dostajemy w Xiaomi Redmi Note 5. Nie oznacza to, że Motka jest daleko w tyle. To byłaby opinia niesprawiedliwa i krzywdząca. Z obu smartfonów korzysta się świetnie, jednak nie będę zdziwiony, jeśli wielu z Was będzie wzdychać do urządzenia z logo Xiaomi.
No i wreszcie, jak to jest z tą wydajnością. Nie ma co się oszukiwać, wielu z Was najpierw spojrzy na cenę. A ta zdecydowanie przemawia za Xiaomi. Mało tego, jeśli spojrzycie dokładnie na takie elementy specyfikacji technicznej, jak procesor czy układ graficzny, to nagle zdacie sobie sprawę z tego, że Redmi Note 5 oferuje podzespoły mocniejsze, nowsze. Tu jednak docieramy do kolejnej zagwozdki, a jest nią bardzo rozbudowana nakładka chińskiego producenta. Motorola Moto G6 Plus to niemal czysty i z zasady świetnie działający system operacyjny. Trudny wybór, prawda?
Co przemawia za Motorolą Moto G6 Plus?
- świetnie ulokowany skaner, który obsługuje szereg przydatnych gestów,
- niemal czysty, bardzo płynnie działający Android,
- ulokowany na frontowej tafli, donośnie grający głośnik,
- wsparcie dla NFC,
- zaskakująco dobry aparat główny.
Co przemawia za Xiaomi Redmi Note 5?
- smukła, świetnie wyprofilowana obudowa,
- zastosowanie aluminium, które pokrywa zdecydowaną większość tylnej ściany urządzenia,
- wzorowa bateria,
- rozbudowana nakładka systemowa, MIUI,
- port podczerwieni,
- tak samo, jak w przypadku Motki – dobry w tej klasie cenowej aparat główny.
Benchmarki
smartfon | Motorola Moto G6 Plus | Xiaomi Redmi Note 5 |
Antutu | ~88500 | ~116500 |
GeekBench 4 | ||
single core | ~840 | ~1340 |
multi core | ~4230 | ~4900 |
Wideoporównanie Motorola Moto G6 Plus vs Xiaomi Redmi Note 5
System operacyjny
Warto podkreślić tu z dużą stanowczością, że bez względu na to, które urządzenie wybierzecie, otrzymacie produkt dojrzały, który cechuje się bardzo dobrą kulturą pracy. W tym ujęciu, Motorola jak i Xiaomi idą łeb w łeb i oferują bardzo wiele za stosunkowo niewiele… złotówek. Pokazuje to przy tym dość dobrze, że czasy, kiedy na płynnie działający telefon trzeba wydać więcej niż 1500 złotych, wreszcie odeszły do lamusa. To cieszy.
Wielu z Was zapewne będzie wahać się nad tym, czy zaufać niemal czystemu, wolnemu od zbędnego oprogramowania systemowi od Motoroli, czy też wybrać jego totalne przeciwieństwo, czyli urządzenie z naprawdę mocno ingerującą w system nakładką MIUI. Nie ma co się oszukiwać, MIUI jest świetne. Wygląda bajecznie i znacząco poszerza możliwości czystego Androida, jednak kiedy przyjdzie do aktualizacji oprogramowania układowego, możecie się nieco zdziwić.
Z oczywistych względów, prościej jest wydać nowe aktualizacje dla niemal czystego Androida, gdzie po prostu jest mniej roboty z optymalizacją i koniecznością dopasowania szeregu funkcji pod wymogi Google’a. Wydaje mi się, że nie ma jednej, idealnej odpowiedzi na pytanie czy wybrać ekosystem Xiaomi czy zdecydować się na produkt z logo Motoroli.
Zauważam też, że obydwa urządzenia cechują się niemal wzorowym skanerem linii papilarnych. Różni je lokalizacja oraz zagospodarowanie pod kątem dodatkowych funkcji, jednak – koniec końców – zarówno czytnik linii papilarnych w Redmi Note 5, jak i w Moto G6 Plus działa po prostu znakomicie.
Wydaje mi się, że wielu z Was będzie sobie nieco bardziej cenić pojedynczy, acz świetnie ulokowany głośnik, który oferuje Motka. Chodzi naturalnie o jego umiejscowienie na frontowej tafli obudowy. Dzięki takiemu zabiegowi trudno jest stłamsić dźwięk, kiedy na przykład gracie w gry, trzymając przy tym urządzenie w orientacji poziomej. Na słuchawkach oba smartfony grają podobnie.
Krótko odnośnie baterii – nie sposób nie zauważyć, że w tym ujęciu Xiaomi Redmi Note 5 jest po prostu lepsze. Nie wynika to jednak z tego, że stan naładowania Motki niknie w oczach, to nie tak. Po prostu dodatkowe 800 mAh robi tu całkiem sporą różnicę. Jeśli założyć, że Moto G6 Plus rozładujecie po dwóch dniach, to Xiaomi zwykle wytrzyma 2,5, a może nawet i trzy dni. Przy takich samych scenariuszach użytkowania SoT Redmi Note 5 zwykle przewyższa wyniki Motoroli o około godzinę.
Aparat i nagrywanie wideo
Na papierze podwójne matryce główne w obu urządzeniach są bardzo porównywalne. Motorola wygrywa nieco niższym parametrem światła (f/1.7 wobec f/1.9), jednak zaawansowane oprogramowanie od Xiaomi bardzo ładnie nadgania te braki, co zresztą możecie zaobserwować na zdjęciach nocnych, które załączyłem dla Was poniżej.
Nie będę owijał w bawełnę i z pełnym przekonaniem napiszę, że o wiele bardziej podoba mi się aplikacja aparatu od Motoroli. Jest ona bardziej przejrzysta i – co ciekawe – zdaje się oferować nieco więcej przydatnych dla użytkownika funkcji. Rozpoczynając od Google Lens, przez całkiem ciekawe rozegranie trybu SlowMotion, a kończąc na bardziej precyzyjnych ustawieniach rozdzielczości i formatu naszych fotek. Nie sposób też nie pochwalić o wiele bardziej zaawansowanego trybu ręcznego.
Przechodząc dalej, do wideo, trzeba pochwalić Motorolę za wsparcie dla rozdzielczości 4K. Xiaomi, które może pochwalić się bardziej wydajnym procesorem i układem graficznym z sobie znanych względów poprzestało na Full HD przy 30 FPS-ach. W tym samym czasie Motka daje nam także Full HD przy 60 klatkach na sekundę. Jakość materiałów jest porównywalna, jednak gdybym musiał wskazać tu na faworyta, byłby to produkt firmowany przez Motorolę.
Liczyłem, że Xiaomi trochę podgoni w zdjęciach selfie. Ostatecznie, na papierze 13 Mpix wygląda lepiej niż 8 Mpix, które oferuje Motorola. Z dość dużym zdziwieniem muszę tu jednak odnotować, że zdjęcia są do siebie bardzo podobne, może z lekkim wskazaniem na Motorolę. W zasadzie bez względu na warunki oświetleniowe trudno doszukiwać się między nimi znaczących różnic. Fotki z przedniej kamery, tak w Xiaomi, jak i w Moto G6 Plus, stoją na porównywalnym poziomie.
Co jednak najważniejsze, dla typowego użytkownika, który po prostu chce włączyć aplikację aparatu i strzelić zdjęcie, oba urządzenia mogą zaoferować zdecydowanie dobre aparaty główne. Jeśli nie interesują Was takie szczegóły, jak zakresy rozdzielczości czy mnogość funkcji trybu ręcznego, to zarówno Xiaomi jak i Motorola zapewnią Wam sporo udanych, ostrych i wyrazistych zdjęć.
Podsumowanie
Nie wniosę tu wiele nowych rzeczy względem tych, które przewijały się we wstępie i dalej, w kolejnych fragmentach tego materiału. Oba urządzenia oferują wiele w zasadzie w każdym aspekcie. Czasem to Xiaomi daje więcej, ot, choćby w benchmarkach, jasności wyświetlacza czy czasie na baterii i są to jego niepodważalne atuty.
Motorola nie pozostaje jednak dłużna i czaruje bardzo mądrze ulokowanym modułem głośnika, lepszą, a przy tym bardziej zaawansowaną aplikacją aparatu, a także modułem NFC. To tylko część z zalet Motki, jednak w mojej subiektywnej opinii, właśnie te cechy wysuwają się na pierwszy plan.
Zasadnicze pytanie nie powinno tu brzmieć „który telefon jest lepszy”, a „który bardziej opłaca mi się kupić”, bowiem dla wielu z Was to właśnie cena będzie odgrywała przysłowiowe pierwsze skrzypce. Czy odrobinę lepszy aparat, czysty Android i lepiej wykorzystany potencjał skanera są warte dodatkowych 400 złotych? A może trzeba spojrzeć inaczej. Może brak NFC i nieco mniej rozbudowane funkcje multimedialne nie są w pełni rekompensowane przez niższą cenę?
Każdy z Was musi tu sobie odpowiedzieć na to pytanie indywidualnie. Ostatecznie, to Wasze pieniądze i Wasz telefon. W ciemno mogę natomiast stwierdzić, że bez względu na to, który telefon wybierze pod kątem Waszych własnych preferencji, będziecie zadowoleni. Zarówno Motorola Moto G6 Plus, jak i Xiaomi Redmi Note 5, to naprawdę udane konstrukcje.