Uhans A101 miał być hołdem dla Nokii. Jednak dopiero teraz wiemy, co Chińczycy mieli na myśli

Uhans na każdym kroku zaznaczał, że model A101 jest jego osobistym hołdem dla Nokii. Do tej pory wyglądało to jednak na puste hasło, mające na celu zwrócić uwagę na mało znanego producenta. Dopiero teraz Chińczycy udowodnili, że jest zupełnie inaczej. Swój najnowszy smartfon postanowili skonfrontować z… Nokią 3310.

Wiem, brzmi to absurdalnie, ale zaraz się przekonacie, że w rzeczywistości nie jest to zupełnie bez sensu. Nokię 3310 spokojnie można uznać za flagowy produkt fińskiego producenta. I choć nie jest to najlepiej sprzedający się telefon w historii tej marki, to na pewno jest on najbardziej rozpoznawalny i utożsamiany z kwintesencją Nokii.

Nokia 3310 zdążyła nawet obrosnąć legendą. Do tej pory uznawana jest za niezniszczalną, na temat czego powstała niezliczona ilość prześmiesznych memów (kilka z nich zobaczycie na poniższym filmie). Uhans postanowił więc skonfrontować z nią model A101. Efekty są zadziwiające i przynajmniej ja nie spodziewałem się takiego obrotu spraw.

Oba urządzenia zrzucono z wysokości 15 metrów. Zgadnijcie, które przeżyło. Owszem, oba rozsypały się na wiele części, ale po ich skompletowaniu okazało się, że działa tylko… Nie, nie Nokia 3310, a właśnie Uhans A101 (mimo zbitej szybki na wyświetlaczu, panel dotykowy wciąż reagował bez większych problemów).

Jeśli jesteście pod wrażeniem wytrzymałości Uhans A101, to możecie go zamówić w sklepie Geekbuying, w którym kosztuje obecnie zaledwie 50 dolarów (promocja trwa jednak tylko do jutra). Natomiast opis wraz z pełną specyfikację smartfona znajdziecie w tym artykule.

Źródło: UHANS Mobile