Zmieniają Wam się emoji na Twitterze? Bez strachu – nie psują Wam się smartfony, tylko aplikacja ujednolica wygląd

Emoji stało się nieodłącznym elementem sposobu, w jaki komunikujemy się przez swoje urządzenia mobilne, ale czasami pojawia się spory problem z kompatybilnością. Znaki i symbole zmieniają się – na przykład wraz z nową wersją Androida. Jednak jeśli mamy starszą wersję systemu, niektóre emoji wysyłane przez naszych znajomych mogą mieć na naszych smartfonach postać pustego pola, względnie przekreślonej kratki. Twitter mówi temu dość.

Krótko mówiąc, Twitter do tej pory w swojej aplikacji na Androidzie zawsze polegał na zbiorach emoji domyślnie zainstalowanych w systemie – niezależnie od tego, czy był to zestaw Samsunga, Huawei czy Google. Z tego powodu ten sam znak emoji mógł być ilustrowany przez minigrafikę o nieco odmiennym wyglądzie, w zależności od producenta sprzętu i wersji Androida.

Smartfony ze starszym systemem nie były w stanie wyświetlić emotki, która nie była zapisana na urządzeniu, więc od czasu do czasu ich użytkownicy widzieli po prostu przekreślony prostokąt. To znak, że aplikacja Twittera nie znalazła w urządzeniu emotikony odpowiadającej tej wysłanej przez naszego znajomego.

Po lewej tweet na Androidzie Nougat i domyślnych systemowych emoji, a po prawej – ten sam tweet z Twemoji

Twitterowi się to nie podobało, więc zmienił swoją aplikację na Androida. Wraz z programem, instalowana będzie cała biblioteka „Twemoji”, czyli emotikon Twittera. Ujednolici to sposób, w jaki użytkownicy aplikacji widzą emoji, a problem pustych miejsc i przekreślonych prostokątów zniknie.

Zmiana nie będzie widoczna dla tych, którzy korzystają z Androida Oreo. Tam emoji są aktualne i zgodne z „Twemoji”, więc użytkownicy najnowszego systemu (przynajmniej do czasu oficjalnej premiery Androida P) nie mają żadnych problemów z wyświetlaniem emotikon.

Jednak ci, którzy korzystają z Androida KitKat, Marshmallow czy Nougat, zauważą tę drobną modyfikację dziś lub w ciągu najbliższych dni.

Zabieg wykonywany przez Twittera nie byłby w ogóle potrzebny, gdyby producenci śpieszyli się z dostarczaniem nowych wersji systemu na swoje urządzenia. Praktyka pokazuje jednak, że nie ma co na to liczyć, i że lepszym rozwiązaniem jest ominięcie problemów, które stwarza fragmentacja Androida. W ten sposób twórcy aplikacji muszą zaszywać dziury, które pojawiają się, gdy zawodzą producenci smartfonów.

 

źródło: Emojipedia przez 9to5google