Toshiba prezentuje REGZA Tablet AT703, drogi tablet dla uczniów i studentów

Toshiba zniknęła z rynku tabletów internetowych niespodziewanie i bez listu pożegnalnego. Wycofała się w cień, gdzie siadła na trawie, uważnie obserwowała i robiła notatki, by powrócić w wielkim stylu. Jak donosi włoski serwis Netbook Italia, dwudziestego pierwszego czerwca w sklepach pojawi się tablet Toshiba REGZA Tablet AT703, którego asem w rękawie będą funkcje ułatwiające pisanie odręczne.

Chcąc umożliwić i uprzyjemnić użytkownikom pisanie na tablecie, a także dotrzeć do nowej grupy odbiorców (zakładam, że uczniów i studentów), Toshiba postanowiła wyposażyć swój najnowszy produkt w aplikację o nazwie TruNote. Program ma pozwolić na utworzenie i zapisanie w pamięci urządzenia miliona stron notatek, wykresów, szkiców i bazgrołów. Nie wiadomo, czy do tabletu zostanie dołączony dedykowany rysik. Byłby to miły gest ze strony Toshiby, ale biorąc pod uwagę dostępność i bogactwo rynku tego rodzaju akcesoriów, szczerzę wątpię, by użytkownik odczuł jego brak.

Specyfikacja AT703 obejmuje 10,1-calowy pojemnościowy ekran dotykowy LCD o bardzo wysokiej rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli, czterordzeniowy procesor Nvidia Tegra 4, 2GB RAM, moduł Wi-Fi, wyjście HDMI, port USB 2.0, Bluetooth 4.0, akumulator mający pozwolić na 9,5 h pracy oraz system operacyjny Android 4.2 Jelly Bean. Urządzenie ma mierzyć 10,5 mm grubości i ważyć 671 gramów. Oficjalna cena nie została podana, ale najprawdopodobniej wyniesie grubo ponad 900 dolarów. Tablet zapowiada się intrygująco, ale kwota, jaką zażyczył sobie producent, może stanąć na drodze do zamierzonego podboju serc ludzi chodzących do szkół. Czas pokaże!

Swoją drogą, delikatnie abstrahując od tematu nowego tabletu Toshiby, cieszy rosnąca popularność Androida w wersji 4.2 wśród producentów wprowadzających na rynek swoje urządzenia. System można dostrzec zarówno na sprzęcie tanim i pochodzącym z Chin, jak i drogim i markowym. Niewątpliwie przełoży się to na udział w rynku. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wykres ilustrujący popularność poszczególnych wersji Androida już wkrótce będzie wyglądać inaczej niż obecnie. Przełoży się to na zadowolenie klientów (nie uwierzcie, jak wiele osób korzysta z archaicznych urządzeń z Androidem 2.3 Gingerbread) i zmotywuje programistów do implementacji w aplikacjach najnowszych API.

via Tablet-News