Testujemy TP-Link Neffos C5 Max

Niedawno zakończyłam testy pierwszego smartfona w ofercie TP-Link, Neffos C5. Urządzenie było ciekawe, ale – niestety – sporo można w nim jeszcze poprawić. Tymczasem przywędrował do mnie większy brat tego modelu, Neffos C5, którego w najbliższym czasie będę intensywnie „męczyć”.

Po kilkudziesięciu godzinach spędzonych z Neffos C5 Max mogę powiedzieć jedno: z całą pewnością urządzenie to nie ma problemów z drainem baterii, który tak bardzo irytował w przypadku 5-calowego modelu. Do tego nie zauważyłam też, przynajmniej na razie, większych problemów z oprogramowaniem. A i dioda powiadamiająca znalazła swe miejsce nad ekranem. Zapowiadają się zatem ciekawe dwa tygodnie z tym modelem!

Neffos C5 Max kosztuje 799 złotych. Poniżej znajdziecie pełną listę danych technicznych, a na końcu wpisu – rozpakowanie.

Do testów dostałam tym razem białą wersję smartfona i nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy. Nie tylko dlatego, że lubię białą elektronikę, ale przede wszystkim przez wzgląd na to, że mogę zobaczyć, jak biały Neffos C5 Max wygląda w porównaniu z czarnym Neffos C5. I bardziej do gustu przypadł mi jednak biały egzemplarz.

Parametry techniczne TP-Link Neffos C5 Max:

Rozpakowanie w formie wideo:

Jeśli macie jakieś pytania – śmiało!

Exit mobile version