Testujemy ciekawy smartfon rodem z Chin: Kingzone Z1

Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłam zdjęcia prasowe Kingzone Z1. Stwierdziłam wtedy, zresztą podobnie jak jeden z Czytelników, że wreszcie pojawił się chiński smartfon, który próbuje wyglądać nieco inaczej od reszty i tym sposobem wybijać się z tłumu. Niestety, rzeczywistość okazała się nieco bardziej brutalna – na żywo telefon już tak dobrze nie wygląda.

Kingzone Z1 otrzymałam do testów bezpośrednio z Singapuru. W pudełku jest europejska ładowarka, słuchawki, przejściówka z microUSB na pełnowymiarowe USB, etui na plecki telefonu i folia na ekran. Całkiem bogaty zestaw jak na sprzęt za niecałe 200 dolarów.

Jeśli chodzi o parametry, mamy tutaj:

Jeśli macie jakieś pytania – śmiało.

Sprzęt do testów dostarczył Gearbest.com, gdzie możecie kupić Kingzone Z1 za 180 dolarów.

Uprzedzając Wasze ewentualne pytania: wideorecenzja Asusa Zenfone 2 właśnie się renderuje, do wieczora wyląduje na YouTube.

 

Exit mobile version