Recenzja TP-Link Neffos C5A – kosztuje grosze, a mimo wszystko ma kilka niezaprzeczalnych zalet

Dawno nie testowałem tak taniego urządzenia… Neffos C5A kosztuje zaledwie 249 złotych i jest tym samym jednym z najtańszych smartfonów dostępnych na rynku. Pojawia się zatem pytanie czy jest on w ogóle używalny? Czy tego typu sprzęt w ogóle ma sens? Zobaczcie sami w poniższej recenzji.

Specyfikacja techniczna TP-Link Neffos C5A:

Wideorecenzja Neffosa C5A

Obudowa

Neffos C5A został wykonany jak typowy smartfon sprzed kilku lat. Na tyle umieszczono przypominające metal tworzywo sztuczne, a sama klapka jest demontowana. Na froncie zagościł 5-calowy wyświetlacz otoczony szerokimi ramkami. Urządzenie, pod względem designu, niczym się nie wyróżnia. Jest to taki zwykły, przeciętny smartfon.

Tp-Link Neffos C5A / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Na tyle umieszczono aparat główny – na środku przy górnej krawędzi. Pod nim zamontowano diodę doświetlającą oraz napis Neffos. Od dołu znajdziemy jeszcze głośnik multimedialny i logo producenta.

Tp-Link Neffos C5A / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Sam głośnik jest dość cichy i mało wyraźny. Odtwarzane dźwięki są słabej jakości; głośnik nada się jedynie do sporadycznego odtwarzania dźwięków.

Jak pisałem – klapkę baterii możemy łatwo zdjąć. Dzięki temu dostaniemy się do slotów na karty SIM (po jednej miniSIM i microSIM) oraz pamięci microSD. Jednocześnie mogą więc być obsługiwane trzy karty, nie więc musimy rezygnować z żadnej, jak w przypadku większości smartfonów ze slotem hybrydowym. Poza miejscem na karty mamy jeszcze wyjmowaną baterię o pojemności 2300 mAh.

Tp-Link Neffos C5A / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Na dolnej krawędzi znajdziemy złącze microUSB oraz mikrofon. Gniazdo jest umieszczone ścięciem do dołu, więc inaczej niż w większości smartfonów. Na pewno trzeba się do tego przyzwyczaić.

Od góry widoczne jest złącze słuchawkowe, na prawym boku klawisze zasilania, a zaraz pod nimi – włącznik. Klawisze są dobrze spasowane i nie mają żadnych luzów. Dodatkowo nie są oporne i łatwo się je wciska. Na lewej krawędzi producent nie umieścił żadnych dodatków.

Od przodu znajdziemy przede wszystkim 5-calowy wyświetlacz wykonany w technologii TFT o rozdzielczości 854 x 480 pikseli. Przekłada się to na zaledwie 196 pikseli na cal, przez co czcionki nie zawsze są w pełni wyraźne, dodatkowo zaokrąglone krawędzie bywają trochę poszarpane.

Tp-Link Neffos C5A / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Ekran charakteryzuje się marnymi kątami widzenia – wystarczy lekko obrócić telefon, by kolory się załamały a teksty stał się mniej czytelny. Problem z czytelnością jest też w bardziej słoneczne dni, ponieważ jasność maksymalna nie stoi na zbyt wysokim poziomie. Pozytywnie zaskakują natomiast niektóre kolory (szczególnie czerwony, zielony i niebieski), które są całkiem nieźle nasycone, jak na tak tanie urządzenie.

Nad wyświetlaczem umieszczono kamerkę do selfie, diodę doświetlającą, kilka czujników oraz głośnik do rozmów. Pod ekranem widoczne są trzy klawisze, od lewej: ostatnie aplikacje, home oraz wstecz.

Tp-Link Neffos C5A / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Niestety, muszę stwierdzić, że obudowa jest wykonana z materiałów niskiej jakości. Zarówno przód, jak i tył, są bardzo podatne na zabrudzenia i widać na nich każdy odcisk palca. Na szczęście całość jest dobrze spasowana i nic nie trzeszczy ani nie ugina się przy naciskaniu.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

Co prawda testowanego dziś TP-Link Neffos C5A nie znajdziecie w ofercie naszego Partnera, ale pamiętajcie, że szukając nowego smartfona warto zajrzeć do oferty Komputronika!

System

W TP-Link Neffos C5A zainstalowano system operacyjny Android w wersji 7.0 Nougat z delikatną nakładką producenta. Nie zmienia ona za dużo i nie dodaje prawie żadnych dodatków. Jedynymi większymi zmianami są nieco inne grafiki: ikony i tapety.

Jedynym dodatkiem w ustawieniach jest opcja DuraSpeed, która pomaga przyśpieszyć działanie urządzenia poprzez ograniczenie aplikacji pracujących w tle. Możemy w niej wybrać, które programy będą cały czas aktywne, a które zostaną zamknięte, gdy ich nie będziemy używać.

W smartfonie umieszczono 8GB pamięci wbudowanej. To bardzo mało, biorąc pod uwagę fakt, że prawie 3GB jest zajęte przez pliki systemowe. Po zainstalowaniu dosłownie kilku podstawowych aplikacji od razu pojawia się błąd o braku wolnej pamięci. Na szczęście możemy rozszerzyć pamięć przy użyciu kart microSD (maksymalnie obsługiwane jest jednak tylko 32GB).

Sam system nie grzeszy płynnością, ale z drugiej strony – przyznaję – myślałem, że będzie gorzej. W smartfonie umieszczono słabe podzespoły, takie jak procesor MediaTek MT6580M oraz zaledwie 1GB pamięci RAM, co na pewno nie przełoży się na idealne działanie. Przeładowywania pulpitów zdarzają się dość często, szczególnie po wyjściu z bardziej wymagających aplikacji, a programy włączają się dość długo. Ponadto aplikacje działające w tle są bardzo krótko utrzymywane, zresztą podobnie, jak karty w przeglądarce internetowej.

Zdaje mi się jednak, że urządzenie na dłuższą metę nie działa aż tak źle. Oczywiście, demonem prędkości nie jest, ale do podstawowych działań niektórym osobom spokojnie może wystarczyć. Mam też wrażenie, że Neffos C5A działa i tak płynniej i stabilniej niż większość urządzeń w tej kategorii cenowej, a czasem nawet niż dwa razy droższe urządzenia.

Moduły łączności w smartfonie działają dobrze, ale nie perfekcyjnie. Internet przy użyciu transmisji danych nie jest zbyt szybki, nieco lepiej wygląda to na Wi-Fi. W przypadku tego drugiego pojawia się jednak problem z zasięgiem, który nie jest zbyt mocny i w niektórych miejscach, gdzie inne smartfony łączą się z routerem bez problemu, Neffos C5A ma spore problemy z siecią.

Problemu natomiast nie ma z siecią GSM i rozmowami telefonicznymi. Zarówno ja, jak i osoba po drugiej stronie, nie mieliśmy problemu ze zrozumieniem tego, co mówiliśmy, nic nie przerywa i nie trzeszczy, jedynie głośnik mógłby być nieco głośniejszy. Smartfon szybko, lecz nie błyskawicznie, określa też naszą lokalizację przy użyciu GPS, a łączenie z innymi urządzeniami przez Bluetooth przebiega bez większych problemów.

W testach syntetycznych Neffos C5a radzi sobie następująco:

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

Co prawda testowanego dziś TP-Link Neffos C5A nie znajdziecie w ofercie naszego Partnera, ale pamiętajcie, że szukając nowego smartfona warto zajrzeć do oferty Komputronika!

Aparat

W smartfonie umieszczono aparat główny o matrycy 5Mpix. Jest on wspierany przez pojedynczą diodę doświetlającą. Na froncie natomiast zagościła kamerka o matrycy 2Mpix, tutaj też do dyspozycji mamy diodę.

Tp-Link Neffos C5A / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Jakość zdjęć przy użyciu aparatu głównego jest przyzwoita jak na tej klasy sprzęt, ale też nie mamy co spodziewać się cudów. Szczegółowość jest mała, zdjęcia są ciemne, a dodatkowo bardzo łatwo je rozmazać. Pozytywnie zaskakują natomiast kolory, które są całkiem niezłe i mogą się podobać.

Kamerka frontowa radzi sobie już nieco gorzej. Zdjęcia są mało szczegółowe i z wypranymi kolorami. Dodatkowo zdjęcia łatwo się rozmazują, więc czasem musimy nieco dłużej ustabilizować telefon, żeby fotografia jakoś wyglądała.

Aplikacja aparatu jest dość podstawowa i nie ma zbyt wielu funkcji. Do dyspozycji mamy tylko podstawowe zdjęcia, panorama oraz upiększanie twarzy. W ustawieniach jednak możemy trochę „pobawić” się zaawansowanymi opcjami, takimi jak wartość ekspozycji, balans bieli czy filtry kolorów.

Akumulator

W smartfonie umieszczono akumulator o pojemności 2300 mAh. Może to niedużo, ale trzeba brać pod uwagę, że urządzenie charakteryzuje się słabymi, niezbyt wymagającymi podzespołami oraz wyświetlaczem o niskiej rozdzielczości. Taki zestaw nie potrzebuje zbyt dużej ilości energii.

Do rzeczy – ile wytrzymuje smartfon na jednym ładowaniu akumulatora? To zależy, jak intensywnie z niego korzystamy. W trybie mieszanym (na zmianę Wi-Fi i transmisja danych, jasność w połowie skali oraz pełna synchronizacja) jesteśmy w stanie osiągnąć wyniki na poziomie 7-7,5 godziny na wyświetlaczu (Screen on Time, SoT). Jest to całkiem niezły wynik, który pozwala na korzystanie z urządzenia przez około dwa dni.

Czas ten możemy trochę wydłużyć, gdy będziemy korzystać tylko z Wi-Fi i nieco zmniejszymy jasność wyświetlacza. Wtedy SoT wzrasta nawet do nieco ponad 8 godzin. Jedynie, gdy będziemy korzystać z samej transmisji danych, czas jest nieco niższy i wynosi 5-5,5 godzin, jednak i tak to całkiem niezły wynik.

Urządzenie możemy ładować przy użyciu ładowarki ze złączem microUSB. W smartfonie nie znajdziemy trybu szybkiego ładowania, a wręcz przeciwnie… Pełen cykl ładowania trwa stosunkowo długo – około dwie godziny.

Podsumowanie

TP-Link Neffos C5A kosztuje zaledwie 249 złotych. To bardzo mało i uważam, że smartfon za tą cenę nie jest najgorszym pomysłem. Do dyspozycji mamy system, który do podstawowych zadań wystarczy, jest aparat, który wykona w miarę przyzwoite zdjęcia, umieszczono tu też akumulator, który pozwala na długą pracę na jednym ładowaniu.

Tak jak jednak napisałem – TP-Link Neffos C5A wystarczy tylko do podstawowych zadań i nie ma co się spodziewać cudów. Jeżeli jednak szukacie jak najtańszego smartfona i nie macie wygórowanych wymagań to myślę, że może to być dobry wybór.

A co Wy myślicie o tym smartfonie? Dajcie znać w komentarzach.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

Co prawda testowanego dziś TP-Link Neffos C5A nie znajdziecie w ofercie naszego Partnera, ale pamiętajcie, że szukając nowego smartfona warto zajrzeć do oferty Komputronika!

Exit mobile version