Tesla aktualizuje oprogramowanie modelu 3. Wśród nowości… radio

Tesla Model 3 miał być tym, czego marka należąca do Elona Muska potrzebuje, aby wejść do grona seryjnych producentów i nie zakotwiczyć na stałe jedynie wśród motoryzacyjnych ciekawostek. Nie wszystko poszło jednak po myśli Elona, przez co klienci muszą liczyć się z dużymi opóźnieniami w odbiorach. Pierwsze egzemplarze są już gotowe, ale pojawiają się kolejne problemy, tym razem w kompletności oprogramowania.

Na szczęście nie chodzi tutaj o poważne awarie systemów bezpieczeństwa czy autonomicznej jazdy. Mimo tego, że kierowcy nie muszą obawiać się o zdrowie i życie swoje czy pasażerów, braki jakie można zauważyć w oprogramowaniu mogą jeszcze bardziej nadszarpnąć nie najlepszą i tak opinię o producencie, a wesołkom dać następny powód do śmieszkowania.

Chodzi bowiem o to, że kierowcy rozkoszujący się jazdą nie mogli przy tym jednocześnie nacieszyć się słuchaniem swojej ulubionej stacji radiowej. Płyty CD odchodzą już chyba powoli do lamusa, ale z radia producenci póki co jeszcze nie rezygnują. Kierowcy nie mogli skorzystać również z chwilowego licznika przejechanych kilometrów (tzw. trip). Brak dość podstawowych funkcjonalności okazał się jednak błędem w oprogramowaniu, który został naprawiony wraz z jego aktualizacją.

Nie samym naprawianiem błędów jednak Tesla żyje. Producent przyzwyczaił już do tego, że aktualizacja systemu nie tylko eliminuje usterki, na jakie skarżą się użytkownicy, ale dodaje także nowe funkcje. Toteż do Modelu 3 trafiła opcja Easy Entry, które w zeszłym miesiącu trafiła do Tesli S i X, a której celem jest ułatwianie wsiadania i wysiadania z samochodu. Kierowcy umożliwiono ponadto bieżącą kontrolę ciśnienia w oponach i monitorowanie zużytej energii.

Szczęście w nieszczęściu, że dostarczone już egzemplarze były przeznaczone dla pracowników Tesli. Prawdopodobnie z tego powodu z sieci zniknęły materiały ukazujące braki w oprogramowaniu. Pytanie brzmi jednak ile jeszcze tego typu usterek się pojawi, gdy na rynek trafi większa liczba aut. A na te czeka jeszcze ponoć ponad 450 tysięcy osób.

Źródło: Engadget