Telewizja na tablecie – porównanie aplikacji do oglądania produkcji telewizyjnych

Telewizja nieustannie się rozwija. Co jakiś czas, dzięki technologii, spotyka ją jakaś korzystna zmiana. Nikt już nie pamięta wielkich, drewnianych skrzyń z małymi, czarno-białymi ekranami. Ale zmienia się także postrzeganie telewizji. Paradoksalnie, żeby ją oglądać nie potrzeba nam już tradycyjnego telewizora. I choć upadek telewizji wieszczono już nieraz, to zdaje się, że istnieją większe szanse na udane połączenie Internetu i telewizji, niż całkowite jej wyparcie.

W dzisiejszym wpisie przyjrzymy się trzem najpopularniejszym aplikacjom przeznaczonym do oglądania produkcji znanych z oferty największych stacji telewizyjnych: Player od TVN, Ipla od Polsatu i TVP Stream.

PLAYER

Ekran startowy jest na pierwszy rzut oka dość przejrzysty. Do dyspozycji mamy dwa przewijalne pasy, z których jeden to kategorie, a drugi wyróżnione filmy lub seriale. Możemy także skorzystać z wyszukiwarki, jeśli interesuje nas konkretny program, a także zalogować się. Utworzenie konta w aplikacji pozwala na kontynuowanie oglądania na innym urządzeniu, w miejscu, w którym przerwaliśmy. Mała rzecz, a cieszy. W aplikacji nie znajdziemy za to żadnego odnośnika do opcji czy ustawień.

Niestety, nie wszystkie materiały są dostępne przez cały czas.  Część jest dostępna w kategorii „Ostatni dzwonek”, a potem znika z oferty. Trochę niezrozumiałe.

Przed każdym odcinkiem zmuszeni jesteśmy do wyświetlenia około 2 minut reklam. Wciąż sporo krócej, niż pasma reklamowe w tradycyjnej telewizji.

Aplikacja nie jest także wolna od błędów, zdarzało się, że po wyświetleniu reklam samoczynnie się zamykała.

Mamy do wyboru kilka stopni jakości materiału. Niestety nie są podane ich orientacyjne rozdzielczości. Po ustawieniu jakości na „Bardzo wysoka” jest ona zadawalająca na dziesięciocalowym ekranie, jednak prawdopodobnie nie jest to 720p.

Przyjemność z oglądania psuje także nieprawidłowe skalowanie obrazu na ekranach 16:10. Obraz jest po prostu rozciągany. Najlepiej widać to po logo TVN, które nie jest idealnym okręgiem. Materiały wciąż da się oglądać, jednak osoby czułe na takie detale będą odczuwać zaburzone proporcje.

Poza produkcjami rodem z kanałów TVNu dostajemy także dostęp do kilku filmów kinowych. Część z nich to oczywiście „filmy klasy B”, jednak można znaleźć tu kilka klasyków, jak i kilka nowszych produkcji.

IPLA

Zainteresowanie Iplą wzrosło dość niedawno, kiedy to można było za jej pośrednictwem oglądać (oczywiście odpłatnie) kodowane Mistrzostwa Świata w Siatkówce.

W Ipli, pomimo oczywistego powiązana z kanałami Polsatu znajdziemy także produkcje rodem z TVP, w tym najnowsze odcinki seriali. Jest to o tyle ciekawe, że nie ma ich w aplikacji sygnowanej przez TVP.

Ekran startowy aplikacji jest bardziej rozbudowany, ale jednocześnie mniej czytelny. Widać tu, że program skierowany jest zdecydowanie bardziej na treści płatne, czego nie znajdziemy w Playerze. W związku z tym także oferta filmowa jest zauważalnie bogatsza, a ceny porównywalne z innymi serwisami VOD.

Podczas oglądaniu materiałów również możemy samodzielnie ustawić ich jakość. Spotka nas jednak nie małe rozczarowanie. Aby zmienić rozdzielczość na większą niż 320p wymagany jest zakup pakietu Extra. Jego cena to 4,90 za 30 dni, więc relatywnie niedużo, sporo jednak, jeśli interesuje nas tylko jeden, konkretny odcinek. Oczywiście wciąż możemy oglądać materiał za darmo w 320p, jednak jakość wtedy będzie bardzo niska.

Poza pakietem Extra do wyboru mamy gigantyczną wręcz liczbę pakietów. Moim zdaniem jest to zbyt skomplikowane i nieintuicyjne, a jeśli interesują nas materiały z różnych kategorii przyjdzie nam zapłacić za dostęp już dość sporą kwotę.

TVP Stream

Aplikacja od TVP ma najsłabszą ofertę – nie znajdziemy tu seriali oferowanych w Ipli, ale jednocześnie jest jedyną pozwalającą na oglądanie kanałów telewizyjnych w czasie rzeczywistym. Nie ma tu jednak „streamingu” najpopularniejszych kanałów jak TVP1 i TVP2, ale jedynie kanały tematyczne jak INFO, Sport i Regionalne.

Poza kanałami „na żywo” oferta „na życzenie” jest bardzo uboga w porównaniu z pozostałymi aplikacji. Została ona ograniczona tematycznie do dostępnych kanałów, mamy więc serwisy informacyjne jak „Wiadomości” lub „Teleexpress”.

W zakładce TVP Sport znajdziemy za to podział tematyczny na różne kategorie sportowe.

Aplikacją pozwalającą na oglądanie „na żywo” większej liczby kanałów, jest Horizon. Jego dostęp jest jednak ograniczony tylko do abonentów sieci UPC. Poświęciłem mu kilka zdań w spisie aplikacji, z których korzystam na co dzień.

Exit mobile version