Sony opublikowało dane za ubiegły kwartał – dział mobilny jak zwykle na minusie

Sony ma na swój sposób „szczęście”, że jego portfolio nie składa się wyłącznie z urządzeń mobilnych. Gdyby nie zyski generowane przez pozostałe produkty, na pewno już dawno zniknęłoby z rynku. Inaczej nie byłoby w stanie pokrywać strat, jakie przynosi dział mobilny.

Myślę, że obrazek wyróżniający wyraża więcej niż tysiąc słów (brawo dla autora wpisu źródłowego [!], z którego pozwoliłem go sobie zaczerpnąć). Sytuację działu mobilnego można bowiem opisać jednym, krótkim wyrazem – tonięcie. Swoją drogą ciekawe, czy okaże się on tak samo „wodooporny”, jak najnowsze Xperie z serii Z5.

Wracając do meritum: w drugim kwartale fiskalnym 2015 roku dział mobilny wygenerował 2,33 miliarda dolarów przychodu. Doprawdy, pokaźna kwota, przyznacie. Problem jednak tkwi w tym, że pomimo tak szerokiego strumienia gotówki w kasie Sony nie zostało dosłownie nic. Tylko tak można nazwać wielką dziurę, która wynosi 172 miliony dolarów. Naprawdę dość mocno zastanawia mnie, jakim cudem Japończycy potrafili roztrwonić 2,5 miliarda dolarów. Gdzieś z pewnością tkwi błąd (być może więcej niż jeden), który skutecznie powstrzymuje pieniądze przed pozostawaniem w ich rękach. Jednym z powodów jest na pewno mniejsza sprzedaż Xperii, która spadła o 15,2% w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. Sony zdaje się jednak nie panikować z tego powodu, wyznając zasadę, że należy podnosić nie sprzedaż, a dochodowość. Tylko czy osiąganie jej poprzez podnoszenie cen urządzeń to dobra droga? Konkurencja jest tak duża, a większość klientów na tyle niezamożna, że bez wahania wybierze tańszą (i nierzadko lepszą) propozycję.

Na szczęście dla Japończyków, jak już wspomniałem na początku, inne działy przynoszą coraz większe zyski. Na prowadzenie wysuwa się tu przede wszystkim produkcja matryc do aparatów, w które bardzo chętnie zaopatruje się konkurencja, m.in. Samsung, Apple i Motorola. Ich sprzedaż przyniosła Sony 2,2 miliarda dolarów, a wzrost przychodów względem analogicznego okresu sprzed roku wyniósł aż 16%. Produkcja pozostałych komponentów do aparatów również ma się świetnie, generując przychody na poziomie 1,5 miliarda dolarów, co przełożyło się na 215 milionów dolarów zysku.

Japończycy, zachęceni tak dobrą passą planują powołać odrębne przedsiębiorstwo Sony Semiconductor Solutions oraz wykupić od Toshiby dział zajmujący się produkcją matryc do aparatów. Obie firmy podpisały już nawet memorandum w tej sprawie, jednak ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły.

Łącznie w poprzednim kwartale przychody Sony wyniosły 15,8 miliardów dolarów, zysk operacyjny 775 milionów dolarów, zaś zysk netto 280 milionów dolarów. Gdyby nie słaba kondycja działu mobilnego, kwoty te byłyby na pewno większe.

Źródło: phoneArena