Snapchatowe zabawne filtry trafią do Facebooka – trwają testy w Irlandii

Trzy lata temu Zuckerberg próbował kupić Snapchata od twórcy tej aplikacji – Evana Spiegela. Nie udało się, dlatego będąc świadomym, jak wielki potencjał drzemie w krótkich filmikach i zdjęciach z zabawnymi filtrami nakładanymi na twarze użytkowników, próbuje wcisnąć identyczną funkcję do Facebooka.

Nie jest pewne, czy wspomniana funkcja finalnie trafi do wszystkich użytkowników. Wiadomo jednak, że w Irlandii trwają testy aplikacji Facebooka, która pozwala teraz nie tylko robić zdjęcia i ozdabiać je naklejkami, ale też wykonać mapę twarzy i dodawać zabawne kapelusze i efekty. Tak przygotowana fotka lub krótki filmik może być wysłany w bezpośredniej wiadomości do dowolnej liczby osób z listy znajomych. Żeby było weselej, treści będą widoczne tak długo, jak my oraz nasi znajomi będą je komentować. Jeśli nie uda nam się zaangażować przyjaciół i żaden z nich nie podejmie rozmowy, media znikną po 24 godzinach.

Wszystko to bardzo przypomina Snapchata. I Facebook wcale się z tym nie kryje. Jednocześnie te nowe funkcje kamery to chyba najbardziej zuchwały atak na Snapchata, przewyższający rozmachem niedawne aktualizacje Instagrama i Messengera. Jeśli Zuckerberg rzeczywiście zdecyduje się na wrzucenie nowych funkcjonalności do swojej aplikacji, może to poważnie zaszkodzić właścicielom duszka na żółtym tle.

Polityka Facebooka jest całkiem zrozumiała: jeśli nie potrafisz zaprezentować usługi, która porwałaby miliony (i zarobiła miliony), to kup firmę, która to robi. Jeśli i to się nie uda: skopiuj pomysł, i wykorzystaj przeciwko konkurencji. Pytanie tylko, czy ta strategia nie jest przestarzała. Sporo osób młodych obecnie nie przesiaduje już godzinami na Facebooku, za to są aktywnymi użytkownikami Snapchata. Trudno będzie przekonać takie osoby, żeby zmieniły swoje przyzwyczajenia na rzecz aplikacji, która jedynie imituje funkcje wykorzystywane przez ich prekursora. Jakkolwiek będzie – próbę warto podjąć, bo nawet jeśli Facebookowi nie uda się pozbawić Snapchata użytkowników, to może chociaż nie zacznie tracić w ten sposób własnych.

 

źródło: The Verge

 

 

Exit mobile version