Żegnamy Kinecta od Microsoftu. Czujnik ruchu przestaje być produkowany

Microsoft sukcesywnie oddalał się od Kinecta w ostatnich latach. Czujnik ruchu, który przeżywał szczyt popularności za czasów Xboxa 360, był coraz rzadziej wybierany przez konsumentów. Firma ogłosiła wczoraj, że Co.Design, które do tej pory składało Kinecta dla Microsoftu, zaprzestało produkcji urządzenia.

Nie można powiedzieć, że Kinect był porażką. Sama technologia była wręcz rewolucyjna, jednak urządzenie samo w sobie nie pociągnęło za sobą rynku, choć Microsoft miał na to nadzieję. Zgodnie z danymi Co.Design, gigant z Redmond sprzedał od 2010 roku około 35 milionów sztuk tych czujników ruchu.

Kinect z konsolą Xbox360

Sprzęt został odnowiony, kiedy trafił do Xboxa One i początkowo konsola była sprzedawana tylko z Kinectem. Producent musiał jednak wprowadzić wersję pozbawioną tego akcesorium, ze względu na cenę i fakt, że ludzie mniej chętnie sięgali po konsolę z czujnikiem ruchu, którego… i tak nie zamierzali używać.

Żegnaj, Kinect. Pokój twoim sensorom

Choć Kinect umarł, to technologia użyta do jego produkcji reinkarnuje w inne formy cyfrowego życia. Użyjemy jej na przykład w iPhonie X. Apple przejęło przecież PrimeSense, izraelską firmę, która pracowała nad technologią 3D dla pierwszego Kinecta w 2013 roku. iPhoneX użyje algorytmów PrimeSense w wykrywającej głębię kamerze przedniej i systemie Face ID. Dodatkowo Microsoft pracuje nad HoloLens, który jest rozwijany przez twórcę Kinecta, Alexa Kipmana. W tych goglach rozszerzonej rzeczywistości również wykorzystywany jest czujnik z Kinecta. Dziedzictwo zostanie zatem zachowane.

[AKTULIZACJA 03.01.2018 r.]

Dziś okazało się, że Kinect jest jeszcze bardziej martwy niż był w październiku. Microsoft przestał sprzedawać nawet adapter, umożliwiający połączenie Kinecta z Xbox One. Oznacza to, że nawet dysponując czujnikiem ruchu, nie będziemy go w stanie użyć. #DOUBLEKILL

źródło: Co.Design przez Engadget, Gamespot