Bezpowrotnie minęły czasy, kiedy znane logo wystarczyło, aby skutecznie skłonić klienta do zakupu. Dziś bowiem nieraz okazuje się, że sprzęt mniej znanej marki potrafi zaoferować to samo lub nawet więcej i to w niższej cenie. UMIDIGI One Max jest tego przykładem.
Patrząc na cenę tego modelu, prawdopodobnie mało kto by choćby przypuszczał, że oferuje on aż tak dobrą specyfikację. Smartfon wyposażono w wyświetlacz o przekątnej 6,3 cala, proporcjach 19:9 i rozdzielczości Full HD+ 2340×1080 pikseli. Ekran ma też wycięcie w górnej części w kształcie kropli wody i niewielki „podbródek” na dole.
Sercem UMIDIGI One Max jest ośmiordzeniowy (8x ARM Cortex-A53; 16 nm) procesor – tutaj zaraz pewnie padnie klasyczne stwierdzenie, a szkoda – MediaTek Helio P23 2,3 GHz – 2,5 GHz z układem graficznym ARM Mali-G71 MP2. Smartfon dysponuje też 4 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD.
Na tyle UMIDIGI One Max znajduje się podwójny aparat główny 12 Mpix f/2.0 + 5 Mpix, natomiast na froncie pojedyncza kamerka o rozdzielczości 16 Mpix z przysłoną f/2.0. Jeśli zastanawiacie się, gdzie jest czytnik linii papilarnych, to producent umieścił go na prawej (patrząc od przodu) ramce. Oprócz tego, smartfon oferuje też moduł NFC, Dual SIM standby (hybrydowy: 2x nano SIM lub nano SIM + microSD) i baterię o pojemności 4150 mA ze wsparciem dla szybkiego ładowania zarówno przewodowego (18 W; przez port USB-C), jak i bezprzewodowego (15 W).
UMIDIGI One Max pracuje pod kontrolą systemu Android 8.1 Oreo i obsługuje sieć LTE w paśmie B20 800 MHz. Oczywiście nie zabrakło też funkcji rozpoznawania twarzy. Na pokładzie smartfona jest także 3,5 mm złącze słuchawkowe. Całość ma wymiary 156,8×75,6 x8,35 mm.
Oficjalna premiera UMIDIGI One Max zaplanowana jest dopiero na najbliższą środę, 28 listopada 2018 roku, ale smartfon można już zamówić na AliExpress za 805,01 zł. Wysyłka z chińskiego magazynu jest darmowa. Do wyboru są dwie wersje wykończeniowe: Twilight i Carbon Fiber. W zestawie producent dorzuca dedykowane etui TPU i ochronkę na wyświetlacz (już założoną na panel przedni).
Źródło: UMIDIGI, GizmoChina