Redmi K30 z modemem 5G i dużą dziurą w ekranie. Co Wy na to?

Premiery Redmi K30 nie spodziewamy się wcześniej niż w przyszłym roku, jednak producent nie zamierza ukrywać go w ścisłej tajemnicy aż do tego momentu. Już kolejny raz zdradza informacje na jego temat i tym razem dowiadujemy się czegoś wyjątkowo interesującego o nowym flagowcu marki-córki Xiaomi.

Redmi K20 i Redmi K20 Pro zadebiutowały pod koniec maja 2019 roku, więc premiery Redmi K30 możemy spodziewać się mniej więcej w podobnym okresie przyszłego roku. O ile jednak większość producentów stara się utrzymywać w ścisłej tajemnicy przygotowywane przez siebie nowości, tak marka-córka Xiaomi nie ma oporów, aby sukcesywnie zdradzać, co zaoferuje nowy, topowy model.

Redmi K30

Już na początku września 2019 roku Lu Weibing poinformował, że Redmi K30 obsłuży sieć 5G. Teraz dowiadujemy się, że będzie to pierwszy smartfon marki-córki Xiaomi z modemem 5G. Nie wiadomo jednak, czy w związku z tym producent szykuje dodatkowy model, jak robią to aktualnie inne firmy, czy oferowany ma on być w standardzie.

Kwestią otwartą pozostaje też, czy oba smartfony z serii Redmi K30 zaoferują obsługę sieci 5G, czy tylko jeden. Spodziewamy się bowiem powtórki z tego roku i premiery przynajmniej dwóch (lub trzech albo i czterech, jeśli modem 5G okaże się dodatkową opcją).

Złudzeń nie pozostawia natomiast inna rzecz. Lei Jun i Lu Weibing poinformowali również, że Redmi K30 zostanie wyposażony w wyświetlacz z owalnym otworem w prawym górnym rogu, w którym znajdzie się podwójny aparat do selfie i rozmów wideo. Podobne rozwiązanie znamy już z Galaxy S10+ i Galaxy S10 5G, jednak w smartfonie Redmi ekran ma być płaski, nie obustronnie zakrzywiony.

ekran w Redmi K30
Ekran w Redmi K30 (źródło: Lu Weibong Weibo)

Można podejrzewać, że skoro na pokładzie Redmi K30 znajdzie się wyświetlacz z otworem, to podobne rozwiązanie zobaczymy również w nowych smartfonach Xiaomi. Ja osobiście nie jestem fanem otworów i wycięć w ekranach, ale chętnie dowiem się, co Wy sądzicie o takim posunięciu.

*Na zdjęciu tytułowym Samsung Galaxy S10+ (pod linkiem znajdziecie jego recenzję przygotowaną przez Kasię)

Źródło: Lei Jun Weibo, Lu Weibing Weibo