apple
Siri

Siri będzie szeptać Ci do uszka. Cyfrowy asystent Apple mniej irytujący w miejscach publicznych?

Głosowa interakcja z Siri lub jakimkolwiek innym cyfrowym asystentem w miejscu publicznym może krępować. W końcu – kogo obchodzi to, że na liście zakupów masz 30 opakowań wacików i żywiecką parzoną? Choć z Siri nie porozmawiamy w naszym ojczystym języku, to warto wiedzieć, w jakim kierunku rozwija się ten cyfrowy asystent.

Nie, w najbliższym czasie nie będzie Siri po polsku, i prawdopodobnie jeszcze długo nie będzie. Przyczyny takiego stanu rzeczy są jednak tematem na dłuższą dysputę. Sensem tego artykułu jest informacja o interesującym patencie Apple, który wydaje się mieć związek z technologią bliższą nam niż inne pomysły giganta z Cupertino, do których „zaklepał” sobie prawa, mimo, że w ogóle nie zamierza ich realizować.

Chodzi o to, że obecnie asystenci cyfrowi potrafią być bardzo niedyskretni. W pewnych okolicznościach oznajmianie właścicielowi smartfona jego planów, wyciągniętych z kalendarza, może poskutkować poinformowaniem o wieczornym wypadzie na niepopularny film wszystkich w promieniu 10 metrów.

Co prawda nigdy nie ma tak, że Siri odzywa się niepytana, jednak inżynierowie Apple zdawali się być świadomi tej niedogodności występującej w specyficznych okolicznościach i już w zeszłym roku złożyli wniosek o patent na zmodyfikowanie swojego asystenta głosowego, tak by mógł mówić szeptem.

„Asystenci cyfrowi reagują  normalnym lub donośnym głosem na komendy właściciela. W pewnych okolicznościach może to być niepożądane, więc odpowiedź w formie szeptu byłaby bardziej odpowiednia. Zamierzamy umożliwić asystentowi wykrywanie, kiedy użytkownik zadaje pytanie szeptem i reagowanie na to w ten sam sposób.”

Żeby było jasne – w patencie Apple nie ma mowy o zwykłym obniżeniu głośności odpowiedzi, a o faktycznym wyposażeniu głosowego asystenta w tryb szeptania. W takich wypadkach wyobraźnia zawsze wybiega daleko przed rzeczywistość i niektórzy już czekają na czułe pogawędki z Siri tuż przed zgaszeniem światła w sypialni.

Od razu przypomina mi się głos Samanthy, spersonifikowanego systemu operacyjnego przyszłości z filmu „Her”.

https://youtu.be/n1AjtIAje3o

źródło: DigitalTrends
zdjęcie tytułowe: Aqua Mechanical