Shadow Warrior 3

Shadow Warrior 3 oficjalnie zapowiedziany! Wkrótce poznamy szczegóły

Od kilku dni, profile serii Shadow Warrior w social mediach odżyły. Dostaliśmy kilka screenów, a gracze zastanawiali się nad tym, co też szykują twórcy z Flying Wild Hog. Część ludzi uważała, że dostaniemy port obu poprzednich części na konsolę Nintendo, inni jednak od razu wyczuli nową część gry. Koniec domysłów: Shadow Warrior 3 został zapowiedziany!

Nadchodzi Shadow Warrior 3

To potwierdzili zarówno twórcy, studio Flying Wild Hog, jak i wydawca – Devolver Digital. Na razie dostaliśmy tylko dwuminutowy teaser, jednak już wkrótce – 11 lipca – poznamy więcej szczegółów. Prezentacja rozgrywki odbędzie się na konferencji Devolver Direct.

Na udostępnionym filmie zobaczymy kilka nowych mechanik, takich jak linka dzięki której będziemy się szybciej przemieszczać. Powraca specyficzne poczucie humoru, wulgarne gesty w stronę wrogów i to, co fani marki kochali najbardziej – soczysty model walki, łączący broń białą ze strzelaniem.

Ponownie wcielimy się w Lo Wanga, azjatycki odpowiednik Desperado, Terminatora i Deadpoola w jednej osobie. Znowu wykorzystamy otoczenie do walki z wrogiem, znowu będziemy ciąć, strzelać i miotać bluzgami, jakimi nasz protagonista pośle w kierunku przeciwników.

Z filmu, który zobaczyliśmy, można wywnioskować że powróci magia – posyłanie demonów i członków yakuzy z powrotem do diabła energetycznymi strzałami. To już w poprzedniej odsłonie sprawiało wielką przyjemność. Miejmy nadzieję, że tym razem model walki będzie jeszcze bardziej urozmaicony.

Grę można już dodać do listy życzeń na platformie Steam. Wielką niewiadomą w tej chwili jest to, na czym jeszcze będziemy mogli zagrać w Shadow Warrior 3. Premiera gry zapowiedziana została na 2021 rok, możliwe więc, że posiadacze PlayStation 4 i Xbox One obejdą się smakiem. Nie ma co jednak wróżyć z fusów – wszystkiego dowiemy się w najbliższą sobotę, 11 lipca.

Shadow Warrior 3 to solidna seria

Sama marka Shadow Warrior powstała w 1997 roku – odpowiadało za nią legendarne 3D Realms. Całość działała na silniku Build – tym samym, który napędzał kultowego dziś Duke Nukem 3D. W 2013 roku gra powróciła do żywych za sprawą studia Flying Wild Hog, które przygotowało remake tego tytułu, a w 2016 stworzyło pełnoprawną drugą część. Dzieła Polaków zebrały bardzo dobre oceny.

Źródło: Twitter