Klamka zapadła – Samsung ma już gotowy projekt Galaxy S10

Prywatnie nie mam wrażenia, żeby Galaxy S9 i Galaxy S9+ „pozamiatały”. Wydaje mi się, że o wiele więcej zamieszania wywołały Galaxy S8 i Galaxy S8+, chociaż wyniki przedsprzedaży tegorocznych modeli w Polsce zdają się sugerować coś zupełnie innego. Mimo wszystko z ciekawością wypatruję Galaxy S10 i Galaxy S10+. I choć do ich premiery pozostaje jeszcze wiele długich miesięcy, to Samsung podobno już zatwierdził design swoich przyszłorocznych flagowców.

Jak wynika z informacji, przekazanych przez południowokoreański serwis The Bell, Galaxy S10 i Galaxy S10+ nie przyniosą rewolucji, jeśli chodzi o design. Samsung Electronics podobno zatwierdził już projekt wyświetlaczy, które zostaną umieszczone w tych modelach i przekazał ich specyfikację do spółki Samsung Display, która zajmie się ich produkcją.

Jeśli przywoływane doniesienia są prawdziwe, to Galaxy S10 zostanie wyposażony w wyświetlacz o przekątnej 5,8 cala, a Galaxy S10+ w 6,3-calowy. Dla porównania, Galaxy S9 ma 5,77-calowy ekran, a Galaxy S9+ 6,22-calowy (chociaż oficjalnie komunikowane są wartości 5,8″ i 6,2″). Nieznaczną różnicę zobaczymy więc jedynie w drugim przypadku. „Nieznaczną”, ponieważ oba panele mają być tzw. Infinity Displays, zakrzywionymi na obu krawędziach.

Na obecnym etapie nie można jednak wykluczyć, że Samsungowi ponownie uda się zmniejszyć ramki nad i pod wyświetlaczem, aczkolwiek nic nie wskazuje na to, aby Koreańczycy uzyskali niemal 100% współczynnik screen-to-body ratio, ponieważ – jak dodaje serwis źródłowy – na wyposażeniu Galaxy S10 i Galaxy S10+ najpewniej znajdzie się zaawansowany aparat na przodzie z sensorami 3D, które trochę miejsca zajmują (co pokazuje przykład iPhone’a X). Nad odpowiednim modułem pracują w pocie czoła izraelska firma Mantis Vision oraz południowokoreańska Woodgate.

Serwis źródłowy sugeruje również, że Galaxy S10 i Galaxy S10+ zaoferują także zintegrowany z wyświetlaczem czytnik linii papilarnych. Wydaje się to prawdopodobne, ponieważ takowy może znaleźć się już w Galaxy Note 9 (aczkolwiek wciąż czekamy na potwierdzenie z wiarygodnego źródła, ponieważ ostateczna decyzja już zapadła). Nad swoimi rozwiązaniami z tej dziedziny pracują trzy firmy: Qualcomm i Synaptics (Stany Zjednoczone) oraz Aegis Technologies z Tajwanu.

Powyższe doniesienia są dla mnie nieco zaskakujące, ponieważ mówiło się, że w przyszłym roku Samsung może zmienić schemat nazewnictwa swoich smartfonów i nie zobaczymy modeli Galaxy S10 oraz Galaxy S10+. I chociaż nadal nie wiadomo, czy bezpośredni następcy Galaxy S9 i Galaxy S9+ faktycznie tak się będą nazywali, to moim zdaniem jest to bardzo prawdopodobne, skoro we wzornictwie nie szykuje się specjalna rewolucja.

Do premiery przyszłorocznych flagowców Samsunga wciąż jednak pozostaje wiele miesięcy, i chociaż Koreańczycy mają już gotowy projekt ekranów, to ich produkcja ma się rozpocząć dopiero w listopadzie 2018 roku. To masa czasu i niewykluczone, że producent zdecyduje się coś jeszcze zmienić w międzyczasie. Zobaczymy.

*Na zdjęciu tytułowym Samsung Galaxy S9+ (pod linkiem znajdziecie recenzję tego modelu, przygotowaną przez Kasię)

Źródło: The Bell dzięki GSMArena

Exit mobile version