Samsung Galaxy Note 9 Fine Gold (fot. Caviar)

To już nie snobizm, to czyste szaleństwo – Samsung Galaxy Note 9 z kilogramem złota na pleckach

Każdy kupuje to, co mu się podoba oraz na co go stać – nikogo nie powinno obchodzić, jak dana osoba dysponuje swoimi pieniędzmi, mimo że mamy jakiś taki dziwny zwyczaj zaglądać innym do portfela. Zakup Samsunga Galaxy Note 9 w wersji Fine Gold nie można jednak uznać za rozsądną decyzję z czysto praktycznego punktu widzenia. Ale kto bogatemu zabroni…

Zaraz po premierze nowego flagowca, najczęściej od Apple i Samsunga, rzadziej innych producentów, na rynku pojawiają się ich luksusowe wydania, oblane złotem i/lub wysadzane drogimi kamieniami. Kosztują one krocie, oczywiście z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego, bo dla lepiej sytuowanych klientów ich zakup raczej nie wiąże się z żadnymi wyrzeczeniami.

Takie luksusowe edycje bardzo często wyglądają bardzo ładnie i prawdopodobnie nikt by nimi nie pogardził (a na pewno zdecydowana większość), chociaż zdarzają się też i maszkary, kiedy jakiś jubiler przesadzi ze świecidełkami. Samsung Galaxy Note 9 w wersji Fine Gold od Caviar dosłownie zalano złotem – na jego pleckach znajduje się aż jeden kilogram złota najwyższej próby 999,9, czyli prawie w 100% czystego, bez żadnych domieszek.

Na pierwszy rzut oka Samsung Galaxy Note 9 w wersji Fine Gold od Caviar wygląda na zdjęciach może nie przepięknie, ale na pewno luksusowo. Po chwili człowiek jednak uświadamia sobie, że na pleckach urządzenia znajduje się kilogram złota, a to przecież naprawdę sporo. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś był w stanie rozmawiać przez niego przez dłuższą chwilę – weźcie sobie opakowanie cukru, przyłóżcie do ucha i zobaczcie, jak długo wytrzymacie. A do tego trzeba jeszcze dodać wagę samego smartfona, tj. 201 gramów.

Moim zdaniem w tym przypadku przesadzono z luksusem, ponieważ Samsung Galaxy Note 9 w wersji Fine Gold od Caviar nie jest w 100% funkcjonalnym urządzeniem. Chyba, że ktoś potraktuje korzystanie z niego jako (kolejną) okazję do treningu bicków ;)

Rosja to jednak stan umysłu i niewątpliwie ktoś kupi ten sprzęt. Za wersję 128 GB trzeba zapłacić 3870000 rubli, tj. równowartość ~212 tysięcy złotych, natomiast na model z 256 GB pamięci wbudowanej (chociaż może to być błąd i chodzić tu o wersję 512 GB) należy wyłożyć 3890000 rubli (~213 tysięcy złotych).

Źródło: Caviar