fot. Pexels

Rynek smartfonów w Q1 2020 mocno w dół – i nie ma się co dziwić

W obliczu obecnej sytuacji nie jest nam po drodze z kupowaniem nowych smartfonów. I o ile wydaje się to oczywiste czysto teoretycznie, najnowsze dane statystyczne dokładnie to obrazują. Rynek smartfonów w pierwszym kwartale 2020 roku zaliczył mocny dół względem poprzednich.

Od kilku miesięcy świat walczy z pandemią koronawirusa. I choć wydawałoby się, że nie ma to żadnego związku z technologiami, jest wprost przeciwnie – część firm przekierowało swoje linie produkcyjne na produkcję maseczek czy przyłbic, inna część wsparła lokalne ośrodki pomocą finansową. Aspektem technologicznym jest też też przechodzenie wielu biznesów do sieci (bardzo kibicuję!) czy też spadek sprzedaży urządzeń elektronicznych (co jednak nie dotyczy konsol).

Rynek smartfonów niestety też to dotknęło

O tym, że sprzedaż smartfonów w pierwszym kwartale 2020 roku będzie niższa niż w analogicznym okresie poprzedniego roku, mówi się już od jakiegoś czasu. Tym razem jednak mamy wgląd w twarde dane, z którymi trudno dyskutować i choć konkretne procenty czy liczby różnią się w zależności od raportów (IDC, Canalys czy Counterpoint), to trendy są zdecydowanie takie same.

Kierując się danymi IDC, liczba dostaw smartfonów na rynek zmalała, w stosunku Q1 2020 do Q1 2019, o aż 11,7% (!). Co ciekawe, według Canalys spadek ten wynosi nawet 13%.

Na rynek dostarczono 275,8 miliona smartfonów (w drugim kwartale 2019 było to 312,3 miliona), co oznacza, że – jak podaje IDC – jest to pierwszy wynik poniżej 300 milionów sztuk od drugiego kwartału… 2014 roku.

Jeśli chodzi o regiony, w których odnotowano największy spadek dostaw smartfonów w tym okresie względem analogicznego w zeszłym roku, były to Chiny (20,3%), Europa Zachodnia (18,3%) oraz Stany Zjednoczone.

A jak wygląda udział poszczególnych firm w rynku w Q1 2020?

Z danych IDC wynika, że na pierwszym miejscu plasuje się Samsung (21,1%), na drugim Huawei (17,8%), a na trzecim Apple (13,3%). Ciekawa sytuacja ma miejsce tuż za podium, gdzie mamy Xiaomi i Vivo, czyli dwie firmy, którym procent w rynku wzrósł do poziomu, odpowiednio, 10,7% i 9%.

Patrząc na dane udostępnione przez Counterpoint widać zmianę na piątej pozycji, gdzie znajduje się Oppo (8%), a dopiero tuż za nim Vivo (7%). Są to jednak niewielkie różnice.

Prognozy na drugi kwartał 2020 też nie są optymistyczne

Okazuje się, że to jeszcze nie koniec spadków. Wiele wskazuje na to, że z jeszcze gorszymi wynikami pod względem dostaw smartfonów na rynek możemy mieć w drugim kwartale bieżącego roku – to właśnie na ten czas producenci spodziewają się szczytu wpływu koronawirusa na panującą sytuację.

Czy tak będzie – czas pokaże.

źródło: engadget i fonearena via IDC i Canalys