Absurdy RODO: największe serwisy informacyjne odbierają zamknięcie komunikatu o przetwarzaniu danych jako Twoją zgodę

RODO jest w trendach na Twitterze, na wysokich miejscach w proponowanych frazach w wyszukiwarkach i na pierwszych stronach największych portali informacyjnych w kraju. Pojawiają się tam artykuły dotyczące tego czym jest RODO, jak nowe rozporządzenie wpłynie na nasze życie i tak dalej. Jednocześnie te same serwisy stosują dziwną praktykę, polegającą na tym, że zamknięcie okna z informacją o RODO jest wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych przez portale.

W ostatnich dniach prawie każda strona internetowa wystosowuje do swoich użytkowników informacje o przetwarzaniu danych osobowych oraz prośby o zgodę na takie działanie. Jesteśmy wręcz bombardowani komunikatami o RODO. Nic więc dziwnego, że albo klikamy w każdym wyskakującym oknie na „Zgadzam się” lub po prostu zamykamy je krzyżykiem. Dla wielu polskich portali informacyjnych nie ma żadnej różnicy między jednym a drugim.

Na portalach Onet, Interia.pl, Wirtualna Polska Gazeta.pl, zgoda na przetwarzanie danych osobowych jest domyślnie włączana zaraz po tym, jak zamkniemy okno z komunikatem o RODO. To dość wątpliwy sposób na pozyskiwanie zgód użytkowników serwisów, zwłaszcza, że domyślnym przekazem w sytuacji zamykania okna krzyżykiem od zawsze było dla nas coś w rodzaju „nie chcę tego widzieć” lub „nie teraz”. W ten sprytny sposób największe portale informacyjne gromadzą zgody, bez zmuszania użytkowników do czytania regulaminów.

Niektórzy jednak to robią i widzą na przykład to:

na Onecie

To:

na Interii

To:

na WP

Albo to:

na Gazeta.pl

Zwykle mamy możliwość odłożenia decyzji na później lub nawet wyrażenia braku zgody na przetwarzanie danych osobowych, ale wymaga to albo przewinięcia komunikatu do samego końca, albo sięgnięcia do ustawień serwisu. Tak jest w wypadku Onetu, Interii czy WP. Powyższy zrzut ekranu, w Gazeta.pl, wykonałem w trybie incognito, bo komunikat w magiczny sposób znikł mi z oczu. Okazało się, że wyraziłem zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez przescrollowanie ekranu, a ja – naiwny – chciałem po prostu przesunąć treść komunikatu. Równie dobrze mogłoby go nie być, skoro serwis „pobiera” moją zgodę przez ruch myszki.

Przyznam, że niespecjalnie podoba mi się ten sposób gromadzenia zgód na przetwarzanie danych. Wiadomo, nie są to informacje, które miałyby komuś uratować lub pozbawić życia, bo przecież ciasteczek cookies też nie pilnujemy jak średniowiecznego skarbu. Chodzi raczej o styl pozyskiwania tych danych, a nie ich wartość. Naprawdę nie trzeba zniżać się do poziomu najgorszych pop-upów w starym stylu, gdzie kliknięcie w krzyżyk, zamiast zamykać okno, przenosiło nas na stronę reklamodawcy.

Kiedy chcę zamknąć okno, to wiem, że właśnie od tego jest „krzyżyk”, a nie od wyrażania zgód na cokolwiek. A da się to przecież zrobić bez nabijania użytkownika w butelkę. TVN 24 wyświetla komunikat o RODO, ale nie ucieka się do tanich sztuczek z podwójną rolą okienkowych krzyżyków.

Zapisy RODO mówią, że wyrażenie zgody musi być dobrowolne, konkretne, świadome i jednoznaczne. Nie wydaje mi się, żeby zamykając okienko z informacją, ktoś nagle zyskał świadomość, że właśnie zgodził się na przetwarzanie swoich danych osobowych. Nie mówiąc już o oknie, które znika, bo niechcący przewinęliśmy stronę w dół…

 

źródło: zaufanatrzeciastrona.pl