Revolut zaprasza do saloników lotniskowych. Oczywiście nie za darmo

Revolut stara się cały czas uatrakcyjniać swoją ofertę kart Premium i Metal, ze względu na to, że większość klientów tej firmy to użytkownicy darmowych kont. Aktualnie rozszerza opiekę nad tymi, którzy decydują się płacić za rozszerzone pakiety usług fintechu, o dostęp do 1000 saloników lotniskowych na całym świecie.

“Revolut zarabia na płatnych planach Premium i Metal oraz ofercie dla firm, czyli Revolut for Business. Chcemy stale zwiększać wartość płatnych planów, tak by zachęcały użytkowników by weszli z nami na wyższy poziom. Od stycznia Revolut oferuje dostęp do saloników lotniskowych. Chcemy sprawdzić, czy jest to opcja, która wzbudzi zainteresowanie polskich użytkowników i być może dalej ją rozwijać“
– Karol Sadaj, country manager Revolut w Polsce

Firma przechodzi do fazy testów z kilkoma innowacjami zaplanowanymi na ten rok. Jedną z nich są saloniki lotniskowe. Jako pierwsi skorzystają z niej właściciele płatnych planów Premium i Metal. Usługa jest płatna 25 funtów za każde wejście (przewidziano jedno darmowe wejście w ramach planu Metal).

Żeby sprawdzić, co oferuje salonik obecny na lotnisku, na którym się znajdujemy, wystarczy przejść do sekcji „Longues” w aplikacji Revolut. Tam zorientujemy się, jakie są godziny otwarcia saloniku, obejrzymy zdjęcia sal konferencyjnych, baru, restauracji i innych atrakcji. Jeśli uznamy, że warto, generujemy unikalny QR kod, pokazujemy go przy wejściu i wchodzimy.

Istnieje możliwość udostępnienia takiego kodu rodzinie lub znajomym, nawet zdalnie, dzięki czemu skorzystają z saloniku „na nasze konto”.

To ciekawa opcja dla osób, które regularnie podróżują samolotami, a inne saloniki lotniskowe nie spełniają ich wymagań. Co prawda cena za wejście może być pewną barierą dla tych, którzy mniej zapłacili za sam lot razem z obsługą bagażową, ale dzięki temu w salonikach nie powinno być tłumów.

 

źródło: materiały prasowe