Recenzja Wiko View 2 – smartfona bez większych zaskoczeń

Szukając smartfona większość osób kupuje urządzenia producentów najbardziej liczących się na rynku. Mam wrażenie, że mało kto zwraca uwagę na firmy mniej znane, ale jednocześnie oferujące całkiem niezłe urządzenia. Jednym z takich sprzętów mógł być recenzowany Wiko View 2. Jednak czy faktycznie jest to propozycja warta uwagi? Jak smartfon sprawdza się w codziennym użytkowaniu? Czy opłaca się go kupić? Na te i inne pytania odpowiem w niniejszej recenzji.

WIDEORECENZJA

Specyfikacja techniczna Wiko View 2:

Cena w momencie publikacji: około 849 złotych.

OBUDOWA

Wiko View 2 został wykonany niemal w całości z tworzywa sztucznego, które pokrywa zarówno tył, jak i krawędzie. Szczególnie można przyczepić się do jakości wykonania tyłu obudowy, ponieważ co rusz pojawia się mnóstwo zabrudzeń, ponadto jest też kilka drobnych rys.

Na tyle umieszczono pojedynczy aparat główny wraz z diodą doświetlającą, które są umieszczone na szklanej wstawce lekko odstającej od reszty obudowy. Nieco niżej znajdziemy lekko zagłębiony skaner linii papilarnych, a poniżej – logo producenta oraz kilka symboli i znaków towarowych.

Wiko View 2 / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Na prawym boku zamontowano klawisze głośności i zasilania. Ten ostatni jest lekko chropowaty, przez co świetnie wyczujemy go pod palcem. Przeciwległa krawędź skrywa w sobie tackę na karty. Niestety, jest to slot hybrydowy, przez co jednocześnie możemy skorzystać z dwóch kart nanoSIM lub zrezygnować z jednej z nich na rzecz karty microSD.

Od dołu umieszczono złącze microUSB, a także głośnik i mikrofon. Od góry natomiast znajdziemy jeszcze jeden mikrofon oraz gniazdo słuchawkowe.

Sam głośnik gra donośnie, czysto i wyraźnie. Dźwięki są głośne i nawet przy wyższym poziomie nie pojawiają się żądne szumy czy trzaski. Może brakuje basu i większego podbicia, ale jak na smartfonowy głośnik jest całkiem okej.

Na froncie umieszczono duży wyświetlacz o przekątnej 6 cali i rozdzielczości 1528×720 pikseli. Ma on proporcje 19:9 i nie zabrakło w nim „obowiązkowego” w większości nowych smartfonów notcha. Jest on jednak stosunkowo wąski (podobnie jak w Essential Phone) i umieszczono na nim tylko aparat frontowy. Z drugiej strony jest on strasznie wysoki, przez co po jego bokach jest mnóstwo wolnego miejsca.

Wiko View 2 / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Sam ekran wyświetla bardzo ładne, żywe kolory. Jedynie czerń jest mocno wpadająca w szary, przez co widać sporą różnicę pomiędzy wyświetlanym obrazem a czarnymi ramkami wokół ekranu. Słabo wypadają też kąty widzenia, ponieważ lekko obracając telefon kolory tracą na intensywności.

Na pochwałę zasługują jednak poziomy jasności. Maksymalna pozwala na bezproblemowe korzystanie z urządzenia nawet w pełnym słońcu, z kolei minimalna jest na tyle niska, że możemy komfortowo używać smartfona nawet w nocy.

Nad ekranem i kamerką pojawiły się czujniki, a na łączeniu szkła z ramką umieszczono głośnik do rozmów. Bardziej po prawej stronie zmieszczono jeszcze diodę powiadomień.

Ramki wokół wyświetlacza nie należą do najcieńszych. Są mocno widoczne, w moim odczuciu z każdej strony mogłyby być cieńsze o kilka milimetrów. Najwięcej niezagospodarowanego miejsca jest jednak od dołu. Mamy tu pasek o wysokości około 1,1 cm co sprawia, że urządzenie jest sztucznie wydłużone. W połączeniu z wyświetlaczem w proporcjach 19:9 smartfon jest po prostu bardzo długi.

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
  2. Działanie. Oprogramowanie. Skaner linii papilarnych
  3. Bateria. Aparat. Podsumowanie

SYSTEM

W Wiko View 2 zainstalowano Androida w wersji 8.0 Oreo. Teoretycznie jest to czysty system bez nakładki producenta. W praktyce jednak Wiko dorzuciło od siebie kilka dodatków.

Wiko View 2 / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Pierwsze dodatkowe elementy widać od razu po wzięciu telefonu do ręki, czyli tapety. Są one podzielone na różne kategorie, takie jak na przykład krajobraz, sztuka, tekstura czy ziemia. Ciekawostką jest to, że możemy ustawić, żeby w ramach jednej wybranej kategorii codziennie była zmieniana tapeta. Jest to przyjemny dla oka dodatek, ponieważ możemy trochę urozmaicić codzienne korzystanie z urządzenia. W szczególności, że większość z tych tapet jest faktycznie bardzo ładnych.

Z dodatkowych funkcji w ustawieniach znajdziemy chociażby „Podświetlanie nocne”, czyli nic innego jak filtr światła niebieskiego. Standardowo możemy ustawić harmonogram automatycznego uruchamiania oraz dostosować poziom intensywności tego filtra do własnych preferencji.

Kolejno mamy tryb obsługi jedną ręką uruchamiany poprzez przesunięcie w prawą lub lewą stronę po klawiszach funkcyjnych. Umieszczono jeszcze ustawienia określone jako „Lampka kontrolna”, które pozwalają wybrać kiedy ma się podświetlać dioda powiadomień. Do wyboru mamy podświetlanie diody po otrzymaniu powiadomień, a także zapalenie się lampki w przypadku osiągnięcia niskiego poziomu naładowania baterii. Tak samo podczas ładowania dioda się podświetla na początku na czerwono, a na końcu, po osiągnięciu 100% naładowania – na zielono.

W systemie pojawia się kilka problemów z poprawnym tłumaczeniem na język polski lub brakiem tłumaczenia. Pojawiły się, na przykład, takie elementy jak „Podnieś nadgarstek, aby nie zasłaniać ekranu” czy „Navigation Bar Settings”. Mam jednak nadzieję, że z kolejnymi aktualizacjami te drobne błędy zostaną wyeliminowane.

A o co chodzi z tym całym „Podnieś nadgarstek, aby nie zasłaniać ekranu”? Na początku nie miałem pojęcia, co to może oznaczać, lecz po jakimś czasie zorientowałem się, że chodzi o najzwyczajniejsze w świecie podświetlanie ekranu, gdy poruszymy smartfonem. Z kolei „Navigation Bar Settings” to opcja, w ramach której możemy zamienić kolejnością klawisze wstecz i ostatnich aplikacji.

Mamy też tak zwane „Inteligentne działanie”, czyli gesty, takie jak wybudzanie ekranu po dwukrotnym stuknięciu czy wyciszanie dzwonka po obróceniu telefonu ekranem do dołu.

I w sumie z dodatkowych funkcji to tyle… Najbardziej dziwi mnie, że producent nie dodał opcji, która pozwalałaby w pewien sposób „wyłączyć” wcięcie w ekranie. Chociaż biorąc pod uwagę odwzorowanie czerni to może i lepiej.

W kwestii płynności smartfonu mam mieszane odczucia. Niby system działa nieźle i z większości aplikacji korzysta się bez problemów, ale często pojawiają się jakieś chwile słabości. Przede wszystkim czasem niektóre animacje klatkują, a urządzenie przed wykonaniem jakiejś akcji najpierw musi trochę „pomyśleć”.

Aplikacje też są stosunkowo krótko utrzymywane w tle, to samo tyczy się też kart w przeglądarce. Niemal za każdym razem po ponownym włączeniu jakiegokolwiek programu najpierw musi się on przeładować. Zdarza się również tak, że niektóre programy przestają odpowiadać  i wyskakują błędy, białe lub czarne ekrany.

Korzystanie z Wiko View 2 jest więc przeciętnie komfortowe, wręcz trochę oporne, a smartfon na pewno nie jest demonem prędkości. Myślę więc, że osoby szukające urządzenia głównie do podstawowych działań powinny być zadowolone. Dla osób oczekujących czegoś więcej może pojawić się trochę rozczarowań.

Na szczęście smartfon działa nienagannie pod względem modułów łączności. Internet „śmiga” jak należy (zarówno korzystając z transmisji, jak i po WiFi), a Bluetooth bez problemów łączy się z innymi urządzeniami. Jedynie mam wrażenie, że GPS czasami nieco długo szuka lokalizacji, szczególnie w budynku.

W smartfonie umieszczono też moduł NFC, przez co możemy używać go, żeby płacić zbliżeniowo. View 2 charakteryzuje się dobrej jakości rozmowami bez szumów i zakłóceń. Nie pojawia się też żaden problem z zasięgiem, a połączenia się nie przerywają.

Wiko View 2 został wyposażony w 32 GB pamięci wbudowanej, z czego niecałe 22 GB zostaje fizycznie dla użytkownika. Pamięć możemy rozbudować za pomocą kart microSD o maksymalnej pojemności 128 GB. Niestety, decydując się na rozszerzenie pamięci musimy zrezygnować z jednak karty nanoSIM. Takie uroki slotów hybrydowych…

Jeszcze chwila na teorię – jak smartfon wypada w testach syntetycznych? Właśnie tak:

SKANER LINII PAPILARNYCH

Wiko View 2 został wyposażony w skaner linii papilarnych, który jest umieszczony na tyle smartfona. Jest on precyzyjny i bez problemów rozpoznaje nasz odcisk, ale niestety nie grzeszy zbyt dużą szybkością. Co prawda nie musimy długo przytrzymywać palca na skanerze, ale czas od przyłożenia opuszka do podświetlenia ekranu mógłby trwać nieco krócej. Aktualnie całość trwa około 2-3 sekundy.

Wiko View 2 / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Poza możliwością odblokowywania smartfonu oraz logowania się do niektórych aplikacji, producent nie wyposażył skanera w żadne dodatkowe funkcje.

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
  2. Działanie. Oprogramowanie. Skaner linii papilarnych
  3. Bateria. Aparat. Podsumowanie

APARAT

W Wiko View 2 umieszczono aparat główny o matrycy 13 Mpix z przysłona f/2.0 i pojedynczą diodą doświetlającą. Z kolei na froncie znalazła się matryca 16 Mpix również z przysłoną f/2.0, lecz już bez jakiegokolwiek doświetlenia.

A jak to się przekłada na jakość zdjęć? Fotografie wykonane aparatem frontowym mają ładne, żywe, dobrze nasycone kolory oraz charakteryzują się spora ostrością. Niestety, szczegółowość nie jest zbyt wysoka, przez co po przybliżeniu konkretnych elementów dostrzeżemy nierówne, poszarpane krawędzie oraz wszechobecne ziarno.

Wiko View 2 / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Pochwalę jednak ten smartfon za całkiem niezłe wyostrzanie mniejszych elementów; pozwala to wykonać poprawne zdjęcia macro. Niestety, słabo za to radzi sobie ze zdjęciami nocnymi. Co prawda kolory są ładne i dobrze odwzorowane, ale pojawia się sporo szumów i ziarna, a po przybliżeniu okazuje się, że większość zdjęć jest bardzo niewyraźna.

Z kolei kamerka frontowa zapisuje zdjęcia bardzo wyraźne, ze sporą ilością szczegółów. Są one dobrej jakości i prawie niczego im nie brakuje. Prawie, bo jednak kolory mogłyby być nieco żywsze, bo aktualnie są one dość wyblakłe.

Aplikacja aparatu jest dobrze wyposażona i mamy w niej kilka ciekawych opcji. Jest chociażby upiększanie twarzy, tryb HDR, kilka filtrów kolorystycznych czy zdjęcia panoramiczne. Poza tym umieszczono tu tryb Super Pixel, który ma wykonywać zdjęcia z większą ilością szczegółów. Mamy również ekspozycję poklatkową, kod QR oraz tryb nocny.

Osoby lubiące „pogrzebać” w ustawieniach również znajdą coś dla siebie. Tym czymś jest tryb profesjonalny, w którym dostosujemy wartość ekspozycji, czułość ISO, balans bieli, nasycenie kolorów oraz ostrość.

AKUMULATOR

Wiko View 2 został wyposażony w akumulator o pojemności 3000 mAh. Pozwala to osiągnąć około 5 godzin na wyświetlaczu (SoT, Screen on Time) w trybie mieszanym, czyli korzystając naprzemiennie z WiFi i transmisji danych przy ustawieniu ekranu na połowę możliwej wartości.

SoT wydłuża się do nieco ponad 6 godzin przy korzystaniu wyłącznie z WiFi. Niepokojąco słabo wypada jednak czas pracy przy ciągłym korzystaniu z transmisji danych. Przy intensywnym użytkowaniu na wyświetlaczu smartfon czasami działa nawet poniżej 2,5 godziny.

Smartfona naładujemy ładowarką z przewodem zakończonym złączem microUSB. Szkoda, że nie zdecydowano się na nowsze USB typu C. W urządzeniu brakuje również trybu szybkiego ładowania.

PODSUMOWANIE

Wiko View 2 kosztuje 849 złotych. Mam bardzo mieszane uczucia co do tego telefonu. Nie jest to jakaś tragiczna propozycja, ale pod każdym względem przeciętnie poprawna. Do dyspozycji mamy w miarę płynny system, akumulator działający dobrze na WiFi i stanowczo gorzej przy użyciu transmisji danych oraz aparat wykonujący zdjęcia dobrej jakości, ale tylko na pierwszy rzut oka.

Wiko View 2 / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Brakuje złącza USB typu C, nie ma też trybu szybkiego ładowania. Ponadto wygląd obudowy nie każdemu przypadnie do gustu, a jakość użytych materiałów mogłaby być wyższa. Z pozytywów mamy jednak dobrze działające moduły łączności (jest też NFC) oraz kamerkę frontowa wykonującą ładne zdjęcia.

W mojej ocenie, Wiko View 2 powinien być jednak nieco tańszy. Przy obecnej cenie możemy znaleźć inne smartfony, które lepiej sobie poradzą w codziennym użytkowaniu. Mając do wydania te 849 złotych przemyślałbym wybór chociażby Moto G5S Plus, Xiaomi Redmi Note 5 czy Samsunga Galaxy J7 2017.

A co Wy myślicie o Wiko View 2? Kupilibyście go czy faktycznie zdecydowalibyście się na coś innego? Czekam na Waszą opinię w komentarzach.

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
  2. Działanie. Oprogramowanie. Skaner linii papilarnych
  3. Bateria. Aparat. Podsumowanie
Exit mobile version