Recenzja smartfona Honor Holly

499 złotych. Tyle przyjdzie nam zapłacić za najnowszą smartfonową propozycję marki Honor, która ledwie kilka dni temu (dokładnie 1 kwietnia) zadebiutowała w sprzedaży w Polsce. Holly, bo o nim mowa, to plastikowy produkt z potencjałem widocznym już na pierwszy rzut oka na jego parametry. Zapraszam do zapoznania się z jego recenzją.

Parametry techniczne Honor Holly:

Cena w momencie publikacji recenzji: 499 złotych.

Wzornictwo, jakość wykonania

Tanie telefony raczej nie są mnie w stanie niczym zaskoczyć. Holly nie wyróżnia się na tle konkurencyjnych propozycji z tej samej półki cenowej. Mamy tutaj plastikową obudowę, która uwielbia zbierać odciski palców i przez to trochę też ślizgać w dłoni. Ogólnie Holly nie jest telefonem, po którego wzięciu w ręce krzykniecie z radości, że zawsze chcieliście, by tak wyglądał Wasz wymarzony smartfon. Bo nie po to też został stworzony. Żeby móc go zaoferować w tej cenie (499 złotych) z tymi parametrami, urządzenie nie może być wykonane ze szlachetnych materiałów.

Mamy zatem Holly z plastiku, który pod względem wzornictwa po prostu nie powala na kolana. Z drugiej jednak strony nie jest też najbrzydszym smartfonem świata. Front jest czarny, rogi zaokrąglone, górna i dolna krawędź delikatnie obła, a ekran okalają średniej grubości ramki. Tył z kolei jest, dla kontrastu, biały. Całość uzupełniają srebrne przyciski, odpowiednio osadzone w obudowie, dobrze wyczuwalne pod palcami.

Urządzenie, na pierwszy rzut oka, jest dobrze wykonane, aczkolwiek po wzięciu w dłonie podczas delikatnych prób wyginania (którym się poddaje) słychać obijanie obudowy o komponenty znajdujące się w jego wnętrzu i ciche skrzypienie. Dodatkowo da się zauważyć niewielki efekt „pływania ekranu” podczas ścisku telefonu. Mimo wszystko jednak korzystając z urządzenia w standardowy sposób nie powinno to wpłynąć na jego wygląd w kolejnych miesiącach.

Urządzenie wygląda bardzo podobnie do Honora 3C, którego miałam okazję dla Was testować kilka miesięcy temu. Jest jednak nieco cięższe (156 g vs 140 g) oraz minimalnie grubsze (9,4 mm vs 9,2 mm). Nie najgorzej też leży w dłoni.

Rozmieszczenie poszczególnych elementów, w stosunku do przywołanego Honora 3C, nie uległo zmianie. W dalszym ciągu mamy przyciski do regulacji głośności nad włącznikiem – na prawej krawędzi (taki układ wymaga chwili przyzwyczajenia), port microUSB bez obsługi OTG – na dole oraz 3.5 mm jack audio – na górze. Również wystający obiektyw aparatu, dioda doświetlająca oraz niewielki głośnik zostały w tych samych miejscach – dwa pierwsze komponenty w górnej części pokrywy baterii, ostatni – w jej lewym dolnym rogu.

Z przodu natomiast nad ekranem umieszczony został głośnik do rozmów telefonicznych, kamerka do połączeń wideo i autoportretów oraz czujnik światła, natomiast pod nim – przyciski dotykowe. Są trzy: wstecz, Home (dłuższe przytrzymanie otwiera Google Now) oraz ustawienia ekranu głównego (z przejściem do otwartych aplikacji – po dłuższym przytrzymaniu). Niestety, przyciski nie są podświetlane, przez co korzystanie z nich nocą woła o pomstę do nieba.

Skoro wspomniałam o pokrywie baterii, jest to jednoznaczne z faktem, że obudowę można zdjąć. Nie ma w niej jednak żadnego wcięcia, które mogło by posłużyć do podważenia obudowy i tym samym zdjęcia jej. W tym celu należy wykorzystać port microUSB, którego podważenie w prosty sposób otwiera nam drogę do wymiennego akumulatora, dwóch slotów kart microSIM oraz slotu kart microSD. Niestety, by włożyć poszczególne karty trzeba wyciągać baterię – może być to szczególnie uciążliwe przy zmianie kart pamięci.

Wyświetlacz

Trafić na świetną matrycę w tanim smartfonie to cud. Niestety, nie zdarzył się tym razem. Nie będę jednak narzekać na rozdzielczość, bo ta – 1280 x 720 pikseli – na pięciu calach jest w zupełności wystarczająca dla większości użytkowników (zagęszczenie pikseli wynoszące 293 ppi zapewnia odpowiedni komfort czytania wszelkiego rodzaju treści). Negatywne słowa skieruję w stronę bardzo wysokiej jasności minimalnej oferowanej przez wyświetlacz testowanego telefonu. Pewnie niektórzy uznają, że to mało istotna sprawa, ale spróbujcie korzystać przez dłuższy czas z ekranu o jasności 35 nitów (tyle właśnie wykazał pomiar w przypadku testowanego produktu) nocą. Jest to niewygodne dla oczu, bo ekran najnormalniej w świecie za mocno świeci nam w twarz.

Na pochwałę natomiast zasługuje maksymalna jasność wyświetlacza. Ta bowiem wynosi 560 nitów, dzięki czemu użytkowanie Holly w słońcu nie stanowi żadnego problemu. Zwolenników możliwości ustawiania automatycznej jasności ekranu ucieszy obecność na pokładzie telefonu czujnika natężenia światła odpowiadającego za odpowiednie dostosowywanie jasności ekranu do warunków oświetleniowych panujących w danym momencie.

Ekran oferuje bardzo dobre kąty widzenia, aczkolwiek przy większym odchyleniu daje się we znaki marna głębia czerni. Reakcja na dotyk natomiast jest bardzo dobra.

Spis treści:
1. Parametry techniczne. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Gry. Wideo. Moduły łączności i porty
3. Akumulator. Aparat. Podsumowanie

Działanie, oprogramowanie

Jednostką centralną Honor Holly jest czterordzeniowy procesor MediaTek MT6582 1,3 GHz, który możemy znaleźć w wielu budżetowych smartfonach (między innymi Sony Xperia E4, Honor 3C czy myPhone Infinity LTE). Nie jest to najszybszy i najbardziej wydajny procesor, ale w połączeniu z 1GB pamięci operacyjnej RAM i Androidem 4.4.2 KitKat do codziennego użytkowania powinien wystarczyć. Pod warunkiem, że nie oczekuje się od niego cudów. Trzeba bowiem przyzwyczaić się na przykład do opóźnień między wprowadzaniem tekstu a pojawianiem się go na ekranie (jak ktoś szybko pisze na klawiaturze wirtualnej jest to jeszcze bardziej widoczne), czasem dłuższe wczytywanie programów i każdorazowe przeładowywanie zawartości stron internetowych, gdy w przeglądarce otwartych jest ich kilka.

Zaskakująco dobrze Honor Holly radzi sobie z wymagającymi grami. Grywalne są takie tytuły, jak GTA: San Andreas, Asphalt 8: Airborne, Dead Trigger 2 czy Real Racing 3, choć gdzieniegdzie występują przycięcia i spowolnienia.

Marną wydajność telefonu potwierdzają słabe wyniki uzyskane w popularnych benchmarkach (minimalnie lepsze od tych, które uzyskał Honor 3C):

Quadrant: 7081
AnTuTu: 18654
An3DBenchXL: 33724
3D Mark:
Ice Storm: 3150
Ice Storm Extreme: 2041
Ice Storm Unlimited: 2876

Przeglądarki (preinstalowana vs Chrome):

Sunspider: 1319 (1828)
Peacekeeper: 588 (521)
Mozilla Kraken: 15255 (15827)
Google V8 Bench: 1668 (1650)

Holly działa pod kontrolą Androida, ale nie jest to czysta wersja systemu. Mamy tu bowiem nakładkę Emui 2.3, która pod względem graficznym wygląda, co tu dużo mówić, kiepsko i trochę przestarzale. Któryś z moich znajomych, nawiązując do grafiki, stwierdził, że poziomem zaawansowania, że przypomina Bada OS sprzed kilku lat. Holly nie umożliwia tworzenia kont użytkowników.

Nakładka objawia się przede wszystkim brakiem app drawera, przez co skróty do aplikacji porozrzucane są na poszczególnych ekranach domowych (można je uporządkować tworząc foldery). Są również charakterystyczne ikony aplikacji. Co ciekawe, użytkownik nie ma możliwości zmiany motywu – może natomiast ustawić własną tapetę, dodać widżety i skróty do aplikacji.

Z ekranu blokady możemy przejść bezpośrednio do jednej z trzech aplikacji w zależności od strony, w którą przeciągniemy palca. Jest to całkiem intuicyjne rozwiązanie, aczkolwiek wymaga chwili przyzwyczajenia. Po lewej mamy połączenia, u góry – aparat, po prawej – wiadomości. Wyciągnięcie kłódki za okrąg w dół skutkuje odblokowaniem telefonu i przejściem do ekranu głównego.

Honor wyciągnął rękę do osób starszych lub ze słabszym wzrokiem, które potrzebują większych ikon. Dla nich powstał tryb prosty, który uruchamia się klikając na przycisk systemowy pierwszy z prawej. Zamknięcie odbywa się już jednak w nieco inny sposób – trzeba przejść do ostatniego ekranu domowego i tam tapnąć ikonę odpowiedzialną za włączenie ekranu standardowego.

Wśród preinstalowanych aplikacji znajdziemy: radio FM, kalkulator, rejestrator dźwięku (dyktafon), kalendarz, menedżer plików, latarkę, pogodynkę, odtwarzacz muzyczny, galerię, zegar, aparat, telefon, SMS/MMS, książkę telefoniczną, przeglądarkę internetową, odtwarzacz wideo, e-mail, Facebook, Twitter, WPS Office, gry (wersje demo z możliwością pobrania: Cars Racing, Dragon Mania, Puzzle Pets, Real Football 2015, Spider-Man Ultimate) oraz programy Google (Chrome, Gmail, Google+, Mapy, Muzyka, Filmy, Książki, Kiosk, Gry, zdjęcia, Dysk, YouTube i Hangouts).

Patrząc po ilości zainstalowanego oprogramowania domyślacie się już, że z 16GB pamięci wewnętrznej dla użytkownika zostaje jej dużo mniej, dokładniej 12,93GB. To i tak sporo jak na telefon z tej półki cenowej – najczęściej spotykaną wartością jest tu 8GB, o czym warto pamiętać. Można ją oczywiście rozszerzyć za pomocą slotu kart microSD – do 32GB.

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 136 MB/s
– szybkość ciągłego zapisu danych: 11,31 MB/s
– szybkość losowego odczytu danych: 16,34 MB/s
– szybkość losowego zapisu danych: 3,95 MB/s

Rzućmy okiem, jak Holly radzi sobie ze standardowymi próbkami wideo. Preinstalowany odtwarzacz dał radę prawie wszystkim plikom – poza jednym. W pozostałych przypadkach nie było problemu. Warto jednak pamiętać, że urządzenie nie wspiera kodeku audio .dts i .acc oraz nie wyświetla napisów, ale można to obejść korzystając z aplikacji zewnętrznych, np. VLC.

W ustawieniach wyświetlacza dostępna jest funkcja bezprzewodowego przesyłania obrazu i dźwięku Miracast, nazwana dość ciekawie „transfer ekranu”.

Głośnik jest niewielkich rozmiarów i znajduje się w dolnej części tylne obudowy. Takie umiejscowienie sprawia, że każdorazowe wzięcie telefonu w dłoń zagłusza wydobywający się z niego dźwięk, którego głośność to ok. 60 decybeli. Sama jakość jest zaskakująco dobra jak na sprzęt tej klasy – w miarę czysty, nie trzeszczy i nie charczy.

Moduły łączności i porty

Spis treści:
1. Parametry techniczne. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Gry. Wideo. Moduły łączności i porty
3. Akumulator. Aparat. Podsumowanie

Akumulator

Honor 3C może się pochwalić akumulatorem o pojemności 2300 mAh. W Holly zdecydowano umieścić nieco mniejszą baterię – 2000 mAh, która pozwala na średnio trzydzieści sześć godzin pracy, z czego 3,5 godziny na włączonym ekranie. To średni wynik, ale raczej standardowy dla tej półki cenowej.

Aparat

Jak na smartfon za 499 złotych, Honor Holly robi wyjątkowo dobre zdjęcia. Po testach 3C wiedziałam czego mogę się spodziewać, bo jest tu dokładnie ten sam obiektyw aparatu – 8 Mpix (f/2). Inna jest natomiast przednia kamerka – zamiast 5 Mpix otrzymujemy 2 Mpix, która raczej nie zadowoli osób lubiących robić dużo autoportretów. W dobrych warunkach oświetleniowych zdjęcia wychodzą przyzwoite – do publikacji na portalach społecznościowych myślę, że się nadają. Gorzej, gdy pogoda nie dopisuje lub przebywamy w ciemniejszym pomieszczeniu.

Interfejs aparatu jest bardzo podstawowy. Po lewej stronie na wyciągniecie palca mamy cztery tryby: normalny, żywego obrazu, pięknej twarzy i panoramiczny, natomiast zaraz obok informację o liczbie zdjęć, które nam się pomieszczą w pamięci telefonu. Po prawej stronie natomiast szybki dostęp do trybu HDR, lampy błyskowej, ustawień, przedniej kamerki, ponadto możliwość przejścia do zrobionych zdjęć i do spustu migawki. Poniżej możecie zobaczyć jak wygląda aplikacja aparat oraz jakie ustawienia są dostępne.

Przykładowe zdjęcia:

Panorama:

Przednia kamerka:

Kamera (Full HD 1920 x 1080):

Kamerka przednia (HD 1280 x 720):

Podsumowanie

Krótko: Honor Holly to smartfon o adekwatnym stosunku ceny do oferowanych możliwości. Nie jest wolny od wad i ma sporo minusów, ale lista jego pozytywnych cech w moim odczuciu przechyla szalę zwycięstwa na ich stronę.

Jeśli chodzi o alternatywy dla Holly, ja widzę tu następujące modele: Asus Zenfone 5, Motorola Moto G 2genHonor 3C i Samsung Galaxy Grand Prime. Z tym, że wszystkie są droższe – o co najmniej 100 złotych.

A na koniec krótkie porównanie specyfikacji dwóch budżetowych smartfonów Honor:

Honor Holly Honor 3C
Ekran 5″ 1280×720  5″ 1280×720
System  Android 4.4.2  Android 4.2
Procesor cztery rdzenie
MediaTek MT6582
cztery rdzenie
MediaTek MT6582
RAM  1GB 2GB
Pamięć 16GB 8GB
Akumulator  2000 mAh 2300 mAh
Aparat / kamerka 8 Mpix / 2 Mpix 8 Mpix / 5 Mpix
Złącza microUSB, microSD, dual SIM microUSB, microSD, dual SIM
GPS tak  tak
Bluetooth tak  tak
Wymiary 142,2 x 72,3 x 9,4 mm  139,5 x 71,4 x 9,2 mm
Waga  156 g 140 g
Cena  499 złotych 599 złotych

Spis treści:

1. Parametry techniczne. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Gry. Wideo. Moduły łączności i porty
3. Akumulator. Aparat. Podsumowanie

Exit mobile version