Recenzja taniego smartwatcha Kruger&Matz Style

Powoli, ale stabilnie rośnie zainteresowanie urządzeniami ubieralnymi, takimi jak smartwatche czy też smartbandy. Z tego powodu wielu producentów postanowiło uzupełnić swoją ofertę o wearables, pochodzące z różnych półek cenowych, a także skierowanych do różnych grup odbiorców. Ostatnio szczególnie ciekawie prezentuje się sytuacja na niskiej półce inteligentnych zegarków. Jedną z nowości w tym segmencie jest Kurger&Matz Style, model za 299 złotych, wyróżniający się sporą liczbą funkcji oraz mogącym podobać się designem. Czy rzeczywiście warto się nim zainteresować?

Pierwsza sprawa to wyświetlacz, który przypomina dobrze znany ekran z Moto 360. Niestety, w tym przypadku na dole mamy nieco grubszy czarny pasek, w dodatku bez czujnika natężenia światła. Trudno uznać to za szczególnie ładnie prezentujący dodatek, ale można jeszcze to wybaczyć smartwatchowi z niskiej półki. Warto również wspomnieć, że całością zarządza system LinkIt.

Producent pochwalił się także zastosowaniem pulsomierza, który jest praktycznym dodatkiem w tego typu gadżetach. Nie możemy również zapomnieć, że smartwatch ma mikrofon oraz głośnik, dzięki czemu pozwala na przeprowadzanie rozmów (swoją drogą kiepskiej jakości). Całość uzupełnia metalowa koperta z baterią 320 mAh.

Dane techniczne Kruger&Matz Style:

Aktualnie cena Kruger&Matz Style kształtuje się na poziomie 299 złotych, a do wyboru mamy wersję z białym lub czarnym paskiem.

WIDEORECENZJA

WZORNICTWO, JAKOŚĆ WYKONANIA

Smartwatche już od pewnego czasu w końcu zaczynają się naprawdę dobrze prezentować. Do tej grupy możemy zaliczyć niewątpliwie Kruger&Matz Style, czyli pierwszy zegarek K&M z okrągłą tarczą, co zdecydowanie wpłynęło na poprawę wyglądu. Urządzenie prezentuje się elegancko i wielu osobom design całości przypadł do gustu – szkoda jednak, że w sprzedaży nie mamy różnych wariantów wielkościowych.

Przyjrzymy się materiałom wykończeniowym. Z jednej strony mamy metalową kopertę (spodziewałem się tutaj zastosowania tworzywa sztucznego), która stanowi mocny punkt Style i jest jednym z jego głównych atutów. Dodatkowo konstrukcja wyróżnia się sporą odpornością na większość potencjalnych uszkodzeń mechanicznych, nie zbiera także rysek.

Niestety, pasek (do wyboru: biały lub czarny) to już odrębna historia. Podobno jest skórzany, ale tak naprawdę wyróżnia się po prostu koszmarną jakością, którą trudno zaakceptować. Jest on wyjątkowo sztywny, co początkowo bywa problematyczne przy zakładaniu zegarka na rękę. Na szczęście możemy w łatwy sposób wymienić go na inny również o szerokości 19,5 mm z odpowiednimi teleskopami. Co ciekawe, w testowanym egzemplarzu jeden z otworów na teleskop nie został w pełni wywiercony, przez co pasek co jakiś czas samoistnie wypadał, ale jest to wada pojedynczej sztuki.

Jakość spasowania stoi na bardzo wysokim poziomie i trudno w tym miejscu zorientować się, że obcujmy z niskopółkowym smartwatchem. Jedynym przyciskiem fizycznym, jaki znajdziemy, jest ten po prawej stronie – podświetlamy nim ekran, a także pełni on rolę klawisza zasilania. Co ciekawe, dźwięk w trakcie uruchamiania pochodzi z Samsungów Galaxy z 2012 i 2013 roku.

Koperta to głównie ekran o średnicy 1,22 cala z czarnym paskiem na dole, który przypomina oczywiście Moto 360, przezywaną pieszczotliwie Moto 270, właśnie ze względu na wyświetlacz w kształcie przebitej opony. Na lewej krawędzi znajdziemy mikrofon. Z tyłu umieszczono pulsometr, złącze do ładowania zegarka oraz naprawdę dobry głośnik. Zegarek nosi się wygodnie, a ze względu na masę 50 g nie jest szczególnie odczuwalny na ręce po dłuższym czasie. Jedynie grubość koperty mogłaby być mniejsza.

WYŚWIETLACZ, POWIADOMIENIA, SYSTEM

Ekran ma średnicę 1,22 cala oraz, jak wspomniałem przed chwilą, nie jest pełni okrągły ze względu na czarny pasek pod wyświetlaczem. Bynajmniej nie skrywa on czujnika światła. Zapewne wynika to z ograniczeń produkcyjnych – w pełni okrągły wyświetlacz jest znacznie droższy. Mam jednak nadzieję, że znajdzie się on już w następcy.

Oferowana przez wyświetlacz rozdzielczość to 240 x 204 piksele. W codziennym użytkowaniu raczej nie zauważymy pojedynczych pikseli, chyba że będziemy przypatrywać się wyświetlanemu obrazowi z niewielkiej odległości. Tutaj jednak pojawia się inny problem. Chodzi mianowicie o to, że interfejs nie wszędzie został przystosowany do okrągłego ekranu, chociażby jak ma to miejsce w aplikacji Yahoo Weather. Ponadto przewijając listę aplikacji można zobaczyć poszarpane krawędzie w górnej części ekranu.

Jasność wyświetlacza regulujemy manualnie w ustawieniach – do wyboru mamy pięć różnych stopni podświetlenia. Na pochwałę zasługuje fakt, że ekran pozostaje czytelny w każdych warunkach. Nawet w słoneczne dni można bezproblemowo odczytać wyświetlane na nim informacje. Niestety, brakuje trybu ciągle włączonego ekranu (może być włączony od 5 do maksymalnie 60 sekund), ale z pewnością mogłoby to jeszcze bardziej skrócić czas pracy. Zegarek może się wybudzać przy geście nadgarstkiem – świetne rozwiązanie, które tutaj działa w 90% przypadków – za to wielki plus dla Kruger&Matz. Czułość na dotyk także nie pozostawia wiele do życzenia.

Na zegarek przychodzi absolutnie każde powiadomienie, jakie pojawi się na naszym urządzeniu mobilnym, lecz tylko niewielką część z nich zobaczymy w pełnej formie (pojawiają np. informacje o właśnie odtwarzanej piosence). Szkoda, że nie możemy zobaczyć pełnej treści maili, co byłoby naprawdę praktycznym rozwiązaniem. Zdarzyło się także, że zegarek dwa razy poinformował mnie o jednej rzeczy. Z poziomu aplikacji na smartfonie istnieje jednak możliwość wyłączenia powiadomień z niektórych programów. Należy pamiętać, że aplikacja Fundo Wear (ewentualnie Mediatek SmartDevice, ale ta nie pozwala na pełną synchronizację danych) jest dostępna zarówno dla Androida (4.0 i wzwyż), jak i iOS (co najmniej 8.0). Warto wspomnieć, że niektóre urządzenia mają problem z instalacją programu (np. ZTE Axon Elite czy też modele z procesorami Intela) – wtedy pozostaje instalacja pliku .apk z sieci. Do połączenia wymagany jest włączony Bluetooth. Sporym krokiem naprzód względem starszych inteligentnych zegarków z LinkItem jest fakt, że po sparowaniu go z telefonem możemy normalnie przeprowadzać nasze rozmowy za pośrednictwem smartfonu.

Niestety, wyłączenie odtwarzania audio z multimediów kończyło się zerwaniem połączenia (aczkolwiek przy YouTube i Tidalu nie pojawił się ten problem). Irytująca niedoróbka, ale mam nadzieję, że zostanie wyeliminowana przy okazji najbliższych aktualizacji oprogramowania.

Powiadomienia możemy otwierać (sporadycznie opcja ta się dublowała), blokować oraz usuwać. Niestety, nie wszystko zostało w pełni przetłumaczone na język polski (mamy tu np. Delete) – w dodatku nie możemy odczytywać pełnych maili, jedynie ich nagłówek, co jest słabym rozwiązaniem. Na wiadomości SMS natomiast odpisujemy tylko i wyłącznie za pomocą przygotowanych przez producenta szablonów. O nowych wiadomościach jesteśmy informowani za pomocą wibracji i/lub dzwonka – zdecydowanie nic nas nie ominie.

Zgubieniu zegarka ma zapobiegać system alertów, które włączają się, gdy zostawimy zbyt daleko swój smartwatch – działa poprawnie. Z kolei z poziomu Kruger&Matza możemy znaleźć swój smartfon, gdybyśmy zapomnieli, gdzie go położyliśmy. Ciekawym rozwiązaniem jest „SOS Call”. Funkcja ta pozwala na wybranie do pięciu numerów telefonów, na które będziemy mogli szybko zadzwonić z poziomu zegarka w sytuacji krytycznej. Bluetooth łączy się ze smartfonem, o ile jesteśmy oddaleni o maksymalnie 10-15 metrów.

Rozmowy przeprowadzone przez zegarek wyróżniają się przede wszystkim tym, że my słyszymy rozmówcę znakomicie, ale niestety on nas już znacznie gorzej – w trakcie rozmowy pojawiały się irytujące zakłócenia oraz szumy – w tej kategorii Style trochę zawiódł. Na szczęście po sparowaniu Style ze smartfonem możemy pozostać przy rozmawianiu przez nasz telefon, a nie wearable.

Na pokładzie mamy kilka aplikacji, wyświetlanych pojedynczo lub po cztery na jeden pulpit, takich jak stoper, kalkulator, kalendarz, alarm, a po sparowaniu zegarka z telefonem – także dostęp do dialera, listy kontaktów, odtwarzacza muzyki (obsługuje aplikacje streamingujące, np. Tidal), aparatu czy też menedżera plików (PDF-ów nie otworzymy, niestety). Nie zabrakło krokomierza, możliwości analizy snu (bardzo uproszczone statystyki), pulsometru (jeden lub wiele pomiarów) oraz alertu o zbyt długiej bezczynności (po 30-240 minut). Doinstalować możemy jedynie Yahoo Weather. W opcjach możemy zmienić wygląd tła dla listy programów, do którego przechodzimy przesuwając tarczę zegarka. Warto wspomnieć, że do wyboru mamy maksymalnie osiem różnych tarcz – jedna cyfrowa oraz siedem analogowych, dostosowanych do kształtu ekranu.

System LinkIt działa sprawnie i przez okres testów nie przydarzyły się spowolnienia. Zegarek tylko raz zlagował na kilkanaście minut w chwili, gdy wyświetlił informację o trzech nowych mailach. Na szczęście była to jednorazowa sytuacja. Pod tym względem trudno zarzucić coś poważnego temu smartwatchowi – brakuje mimo wszystko osobnego sklepu z większą liczbą aplikacji.

Za pomocą gestów możemy odbierać połączenia przychodzące, podświetlać ekran, przewijać listę aplikacji, a także wyciszyć alarmy oraz telefony. Wszystko działa bardzo dobrze i za to należą się słowa uznania dla Kruger&Matz.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz, powiadomienia, system
  2. Aplikacja FunDo Wear. Pomiar kroków, pulsomierz i analiza snu. Czas pracy. Podsumowanie


APLIKACJA FUNDO WEAR

Do synchronizacji zegarka ze smartfonem możemy użyć Mediatek SmartDevice lub znacznie bardziej wszechstronnego Fundo Wear, które zostało stworzone również pod kątem Kurger&Matz Style. Aplikację znajdziemy zarówno w Sklepie Play (co najmniej Android 4.0), jak i App Store (wymagany iOS 8.0 i nowsze) – w przypadku urządzeń z systemem od Google często pojawia się błąd 505 w trakcie pobierania. W dodatku program nie jest kompatybilny z procesorami w architekturze x86. W tym aspekcie jest rzeczywiście trochę do poprawy, ale Chińczycy powinni się z tym całkiem szybko uporać.

Jeżeli już przejdziemy proces instalacji, czeka nas założenie konta. Czynność bardzo prosta, ale mail, potwierdzający założenie konta, przychodzi w języku… chińskim – na szczęście można łatwo wywnioskować, co musimy zrobić. Pierwsza widoczna rzecz to interfejs w języku angielskim, co nie wszystkim przypadnie do gustu. Tutaj ustalamy swój wzrost, wagę oraz płeć, a także cel treningowy. Pod tym pojęciem kryje się liczba kroków, jaką mamy zamiar dziennie pokonywać – bazowo ustalona jest na 10000. Na ekranie domowym możemy zobaczyć nasze statystyki aktywność oraz snu. Nie można jednak ukryć, że są one stosunkowo skromne. W tym miejscu widać, że Style to budżetowy produkt.

Nie zabrakło także możliwość analizy naszego pulsu, a co ciekawsze istnieje możliwość rywalizacji pod względem naszej aktywności z naszymi znajomymi. Tutaj to całkowicie zbędna opcja. Synchronizacja danych jest przeprowadzana automatycznie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby ją przeprowadzić manualnie. Sam proces trwa przeciętnie dwie sekundy. Z poziomu aplikacji zarządzamy, na jakie numery zadzwonimy w sytuacji kryzysowej, z których aplikacji mogą być wyświetlane powiadomienia, a także włączamy alert o zbytnim oddaleniu się od naszego smartwatcha. Ważną opcją jest również instalator pięciu dodatkowych tarcz zegarka, aplikacji Yahoo Weather i… to by było na tyle z rzeczy do zainstalowania na zegarku. Wielka szkoda, że na chwilę obecną na LinkIt nie jest dostępnych więcej programów, a producentom na tym szczególnie nie zależy.

Fundo Wear to dosyć prosty w obsłudze program, oferujący podstawowe funkcje, które przydają się przy połączeniu smartwatcha z naszym urządzeniem mobilnym. W dodatku aplikacja działa płynnie. Przez prawie cały okres testów była uruchomiona na LG G4 Stylus, który nie należy do najwydajniejszych smartfonów, a i tak nie pojawiły się problemy z szybkością czy też stabilnością pracy. Niewątpliwie jednak wymaga jeszcze trochę dopracowania. Nie obraziłbym się także, gdyby deweloperzy przygotowali bardziej szczegółowe statystyki naszej aktywności fizycznej oraz dodali kolejne wersje językowe.

POMIAR KROKÓW, PULSOMIERZ I ANALIZA SNU

Krokomierz to jeden z tych elementów, który znajdziemy już absolutnie we wszystkich wearables, niezależnie od kwoty, jaką na nie zechcemy wydać. Tutaj sami wybieramy, kiedy chcemy rozpocząć oraz zakończyć liczenie – automatycznie kończy się ono wraz z końcem dnia.

Krokomierz działa przyzwoicie. Przebyty dystans jest średnio zawyżany o ok. 5%, liczba spalonych kalorii natomiast o ok. 10%, więc jak na zegarek z niższej półki jest naprawdę dobrze. Z kolei sama liczba kroków wypada podobnie do wskazań z innych urządzeń. Pod tym względem Style radzi sobie bardzo dobrze i trudno mu co poważniejszego zarzucić.

W materiałach promocyjnych producent pochwalił się zastosowaniem pulsometru, który jest już standardem w wearables z wyższej półki, a teraz trafia również do tych tańszych propozycji. Na uwagę zasługuje opcja pomiaru jednorazowego lub wielokrotnego, trwającego do chwili, gdy sami zdecydujemy się go skończyć.

Szczególnie ta ostatnia opcja daje sporo możliwości. Sam pomiar różni się dokładnością zależnie od tego, jak mamy założony smartwatch. Jeżeli odpowiednio przylega do ręki, wyniki są przybliżone do sytuacji rzeczywistej. Zazwyczaj rezultaty były zaniżane o 5-10%, ale zdarzyło się także, że Style zmniejszył pomiar o ok. 20% względem faktycznego pulsu. To producent mógł jednak bardziej dopracować. Mimo wszystko do okazjonalnego sprawdzenia nada się znakomicie – rywale w tej półce cenowej nawet nie mają pulsometru.

Analiza snu oferuje statystyki bardzo ubogie w dane. Funkcja ta działa w prosty sposób – włączamy ją, kiedy kładziemy się spać, a wyłączamy w chwili pobudki – wówczas zobaczymy czas naszego snu. Co jeszcze? Mamy jedynie napis, czy dana długość odpoczynku była wystarczająca i tyle, więc do tego zadania zdecydowanie lepiej sprawdzi się pierwszy Xiaomi MiBand albo MiBand Pulse/1S. Gdyby tego było, dane nie chciały zsynchronizować się ze smartfonem.

CZAS PRACY

Kruger&Matz Style ma wbudowany akumulator o pojemności 320 mAh. Mamy tu stosunkowo niewielki wyświetlacz, energooszczędny układ Mediateka, a całością zarządza LinkIt. O ile korzystamy z zegarka mało intensywnie, tj. mamy wyłączoną synchronizację danych, a urządzenie liczy jedynie kroki, podświetla ekran po ruchu nadgarstkiem oraz robi to ,co każdy czasomierz, czyli pokazuje godzinę, wówczas możemy liczyć na dwa i pół, trzy dni pracy na jednym ładowaniu.

Z kolei przy pełnej synchronizacji, korzystaniu z pełni możliwości czas pracy wygląda znacznie gorzej. Bez problemu możemy rozładować Style w kilka godzin, szczególnie przy korzystaniu z jego głośnika. Na szczęście czas ładowania jest krótki i wynosi ok. 50-60 minut. Niestety, dochodzi tutaj jeden, bardzo niedopracowany element całości. Chodzi mi o wskaźnik poziomu naładowania zegarka. Otóż ten smartwatch może wskazywać jedynie następujący poziom naładowania baterii: 100, 70 oraz 30%. To jest jakiś kiepski żart, który trudno w jakikolwiek sposób usprawiedliwić.

PODSUMOWANIE

Kruger&Matz Style to bezapelacyjnie jeden z najciekawszych smartwatchy, jakie aktualnie znajdziemy na rynku. Wyróżnia się na tle innych propozycji zwłaszcza, jeżeli spojrzymy na stosunek ceny do oferowanych możliwości. Mimo niskiej ceny otrzymujemy stylowy zegarek z okrągłą i w dodatku metalową kopertą, czytelnym w każdym warunkach wyświetlaczem, a także płynnie działający i kompatybilny z urządzeniami zarówno z Androidem, jak i iOS. Na pochwałę zasługuje także obecność pulsometru oraz licznych gestów. Nie bez znaczenia pozostaje wysoka jakość spasowania poszczególnych elementów – całokształt psuje zbyt sztywny pasek, który można na szczęście wymienić. Powody do narzekań daje również krótki czas pracy, wahający się od kilku godzin przy intensywnym użytkowaniu do maksymalnie trzech dni i mikrofon, który nie pozwala na komfortowe rozmawianie.

Zegarek polskiego producenta ma wielu rywali, ale są drożsi lub też mają kwadratową kopertę. Jedynym konkurentem pozostaje nieco droższy LG G Watch z Android Wear, aczkolwiek trudno już znaleźć nowy egzemplarz. Cóż, Kruger&Matz ustawił naprawdę wysoko poprzeczkę w kategorii atrakcyjnych cenowo wearables.

[wpsm_column size=”one-half”][wpsm_pros title=”Plusy:”]

[/wpsm_pros][/wpsm_column][wpsm_column size=”one-half” position=”last”][wpsm_cons title=”Minusy:”]

[/wpsm_cons][/wpsm_column]

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz, powiadomienia, system
  2. Aplikacja FunDo Wear. Pomiar kroków, pulsomierz i analiza snu. Czas pracy. Podsumowanie
Exit mobile version