Recenzja taniego Allview V2 Viper I

Aktualnie największa walka o klienta na rynku smartfonów toczy się na najniższej półce cenowej. Każdy producent stara się mieć w ofercie co najmniej kilka modeli, które będą mogły wybić się przed szereg pod względem stosunku ceny do specyfikacji i jakości wykonania. Sprawdziłam czy tak jest w przypadku jednego z najnowszych urządzeń Allview, V2 Viper I, który wyceniony został na zaledwie 449 złotych.

Parametry techniczne Allview V2 Viper I:

Wideorecenzja

Wzornictwo, jakość wykonania

Allview przekonuje, że V2 Viper I jest świetną propozycją przede wszystkim dla ludzi młodych. Ale nie tylko przez wzgląd na niską cenę – również dzięki wymiennym obudowom dostępnym w kilku wersjach kolorystycznych. Telefon jest dostępny w białej lub czarnej wersji, natomiast osobno można dokupić obudowę o barwie różowej, zielonej, niebieskiej i żółtej. Nie jest to duży wydatek – jeśli byśmy się uparli, prawie na każdy dzień tygodnia możemy mieć inną obudowę – wszystkie kosztują 19 złotych (poza ostatnią, która, nie wiedzieć czemu, jest o 10 złotych tańsza).

Obudowa wykonana została z błyszczącego plastiku, który – zwłaszcza w wersji czarnej, którą akurat otrzymałam do testów – wprost uwielbia zbierać odciski palców, przez co już po chwili użytkowania wygląda nieprzyjemnie i aż prosi się o wytarcie. Tylna klapka jest demontowalna (aby ją zdjąć, należy podważyć w miejscu portu microUSB), a znajdujący się pod nią akumulator – wymienny. Pod obudową znalazło się miejsce dla dwóch gniazd microSIM oraz, osobno, dla slotu kart microSD (zatem nie ma mowy o hybrydowym dual SIM, co jest zdecydowanie dobrą wiadomością). Z tyłu umieszczony został również niewielki głośniczek mono – w dolnej części (jakość przeciętna) oraz obiektyw aparatu z diodą doświetlającą – w lewym górnym rogu, przez co często zdarza się zasłaniać go palcem, który po prostu wchodzi w kadr.

Na prawym boku znajdziemy wszystkie przyciski: regulację głośności i włącznik. Na dole mamy port microUSB, z kolei na przeciwległej krawędzi – 3.5 mm jack audio. Prawy bok nie został zagospodarowany.

Patrząc na telefon z przodu, naszym oczom od razu rzucają się szerokie ramki przy prawej i lewej krawędzi i jeszcze szersze nad i pod ekranem. Pod ekranem znajdziemy niepodświetlane przyciski systemowe (otwarte aplikacje, home i wstecz), natomiast nad nim – kamerkę do połączeń wideo i selfie, głośnik oraz czujnik natężenia światła. Zabrakło diody powiadomień.

Jakość wykonania, jak na tani plastikowy smartfon, określiłabym po prostu w porządku – bez rewelacji. Po dwóch tygodniach testów zauważyłam jednak, że obudowa lubi zbierać niewielkie ryski, aczkolwiek te widoczne są jedynie pod kątem i w słońcu.

Wyświetlacz

Już po wyjęciu Allview V2 Viper I z pudełka zauważamy, że na ekran nałożona jest folia ochronna – nie warto jej stamtąd ściągać, zwłaszcza, że nie powoduje dyskomfortu w korzystaniu z telefonu oraz nie zaburza reakcji ekranu na dotyk. Warto ją mieć, bo już po kilku dniach testów zebrała kilka rys podczas typowego użytkowania – gdyby nie ona, mogłyby wylądować bezpośrednio na wyświetlaczu, z czego raczej nie bylibyśmy zadowoleni. Choć nie powinno się tak stać, bowiem ekran pokryty został DragonTrail.

Sam wyświetlacz trudno jednoznacznie określić jako zaletę lub wadę testowanego smartfona. Podczas słonecznych dni pokazał się bowiem z bardzo dobrej strony, a wszystko dzięki bardzo wysokiej jasności maksymalnej – 500 nitów. W nocy natomiast bardzo mocno świeci w oczy, przez co korzystanie z niego jest bardzo niekomfortowe (mocno, mam na myśli 24 nity). W ustawieniach mamy dostępną automatyczną regulację jasności ekranu, która poprawnie zmienia jego jasność w zależności od panujących warunków oświetleniowych.

Matryca ma przekątną 5 cali i rozdzielczość 1280 x 720 pikseli, a wykonana jest w technologii IPS. Kąty widzenia i kontrast są poprawne, ale do ideału im trochę brakuje. Same czcionki natomiast charakteryzują się dobrą ostrością, choć sprawne oko zauważy tu i ówdzie postrzępienie choćby ikon na ekranie głównym (zwłaszcza to, które wcześniej widziało ekrany o większym zagęszczeniu pikseli niż zastosowane tu 294 ppi).

Klawiatura ekranowa jest standardowa, czterorzędowa – by wprowadzić cyfry należy albo przejść do drugiej zakładki, albo dłużej przytrzymać klawisze z górnego rzędu. Największą bolączką klawiatury jest… brak polskiego słownika. Co więcej, nie obsługuje też wprowadzania tekstu za pomocą metody znanej ze Swype, czyli przeciągania palca po kolejnych literach danego słowa.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne
3. Aparat. Akumulator. Podsumowanie

Działanie, oprogramowanie

1GB pamięci operacyjnej RAM dla Androida to mało. Android 5.1 Lollipop to 10-miesięczny system, który doczekał się już następcy w postaci 6.0 Marshmallow (a wcześniej jeszcze 5.1.1). Czterordzeniowy Mediatek MT6580 z Mali 400 to procesor o bardzo ograniczonym potencjale. Łącząc te trzy komponenty ze sobą otrzymujemy serce Allview V2 Viper I, które bije w swoim tempie. Niestety, nie jest ono ani za szybkie, ani za wydajne. Jest to jeden z tych smartfonów, które każą długo czekać chociażby na otwieranie aplikacji czy przełączanie się pomiędzy nimi. Wpływ na to ma nie tylko marny procesor i 1GB RAM, ale również stosunkowo wolna pamięć wewnętrzna. No dobra, pewnie stwierdzicie, że jestem spaczona i że przy moim użytkowaniu każdy sprzęt z niskiej/średniej półki będzie zbyt słaby – i pewnie macie rację. Do podstawowych zadań V2 Viper I wystarczy, ale jeśli zaczniecie eksploatować go nieco bardziej, im więcej zadań mu powierzycie (zwłaszcza jednocześnie), tym trudniej (i wolniej) będzie Wam się na nim pracowało.

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 134,04 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 11,13 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 15,33 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 5,29 MB/s.

Wyniki uzyskane w benchmarkach wyłącznie utwierdzają w przekonaniu, że po V2 Viper I nie można spodziewać się zbyt wiele:
AnTuTu: 18716
Quadrant: 9059
3DMark:
Ice Storm: 2935
Ice Storm Extreme: 2007
Ice Storm Unlimited: 2920
Geekbench 3:
single core: 354
multi core: 1160

Real Racing 3, Asphalt 8: Airborne, Dead Trigger 2 – wszystkie te tytuły są grywalne, ale nie oczekujcie świetnych wrażeń graficznych i możliwości grania na najwyższych detalach. V2 Viper I zdecydowanie nie został do tego stworzony, aczkolwiek okazjonalnie w grach się sprawdza.

Spójrzmy na oprogramowanie. Jeśli zapoznaliście się wcześniej z recenzją Allview V2 Viper X, doskonale wiecie już, czego można się po nim spodziewać. Bowiem w V2 Viper I, mniejszym i dużo tańszym bracie „iksa”, interfejs jest dokładnie ten sam. Testowany smartfon działa w oparciu o Androida w wersji 5.1 Lollipop, ale nieco zmodyfikowanej.

Cechą charakterystyczną interfejsu Allview jest belka z wszelkimi skrótami ustawień wysuwana z dołu (bardziej komfortowa obsługa jedną ręką), a nie z góry (jak to we wszystkich smartfonach z Androidem). Na belce znajdziemy: tryb samolotowy, WiFi, Bluetooth, połączenie danych, GPS, obrót ekranu, wibracje, dźwięki, tryb ekstremalnego oszczędzania energii, zrzut ekranu, pasek regulacji jasności oraz możliwość włączenia jednej z czterech aplikacji: aparat, kalkulator, latarka i fałszywe połączenie (po 15 sekundach od aktywacji telefon zaczyna nam dzwonić tak, jak podczas zwykłego połączenia).

W ustawieniach mamy dostęp do następujących funkcji:
– zarządzanie powiadomieniami (możliwość zablokowania powiadomień z wybranych aplikacji lub ustawienia jako wyższy priorytet),
– miganie ekranu przez 180 sekund od otrzymania powiadomienia (namiastka diody powiadamiającej, której w tym modelu brakuje),
– inteligentne gesty (wstrzymaj alarm przez odłożenie telefonu, włącz aplikację przypisaną do danej litery narysowanej na wygaszonym ekranie, wybudzanie ekranu przez dwukrotne tapnięcie, przypominanie o nieodebranym połączeniu lub nieprzeczytanych wiadomościach przez wibracje telefonu),
– przycisk specjalny (wstecz, blokada ekranu, home – przycisk wiszący na wybranej wysokości przy lewej lub prawej krawędzi),
– planowane włączanie/wyłączanie telefonu,
– uprawnienia aplikacji,
– ekstremalny tryb oszczędzania energii (tryb bardzo uproszczony z możliwością korzystania wyłącznie z telefonu, kontaktów, SMS-ów i zegara).

Jeśli chodzi o pamięć wewnętrzną, mamy tu 16GB, z czego dla użytkownika zostaje niecałe 11,6GB. Pamięć można rozszerzyć dzięki slotowi kart microSD, który znajduje się pod obudową.

Zaplecze komunikacyjne:

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne
3. Aparat. Akumulator. Podsumowanie

Aparat

Ten akapit mogę streścić w kilku słowach: jeśli potrzebujesz taniego telefonu, który robi dobre zdjęcia – V2 Viper I nim nie jest. Z tyłu mamy aparat 5 Mpix, z przodu – 2 Mpix. Już patrząc na papierowe dane wiadomo, że nie można się po nich spodziewać świetnej jakości. I tak też jest w rzeczywistości.

Za każdym razem, gdy włączamy aplikację aparatu, jasność ekranu wzrasta do maksymalnej, co mnie osobiście bardzo irytuje. W aplikacji mamy dostęp do kilku trybów (filtr, prezentacja, panorama, piękno twarzy, HDR) oraz lampy doświetlającej. Zdjęcia głównym aparatem zrobimy w formacie 4:3 5 Mpix lub 16:9 3 Mpix, z kolei przednim – wyłącznie 4:3. Wideo natomiast nagramy w HD 720p w przypadku głównej kamery i 480p – w przypadku przedniej.

Obraz wyraża więcej niż tysiąc słów, zatem odsyłam Was do przykładowych fotografii (zdjęcia załączone w oryginalnej rozdzielczości – otwórz w nowej karcie):

Akumulator

W moich rękach Allview V2 Viper I, którego bateria ma pojemność 2000 mAh, najczęściej wytrzymywał ok. 1,5 dnia działania – tj. odłączenie od ładowarki jednego dnia rano, podłączenie następnego dnia popołudniu/wieczorem, z czego na włączonym ekranie (SoT) ok. 3-4 godzin. Gdy czas czuwania się wydłużał, automatycznie skracał się czas SoT – do 2,5 godziny przy dwóch pełnych dobach działania.

Podsumowanie

Za ok. 500 złotych trudno jest kupić smartfon, który będzie działał szybko i wydajnie. Można jednak kupić taki, który będzie odpowiadał potrzebom mniej wymagających użytkowników – a właśnie dla nich stworzony został Allview V2 Viper I. Działa poprawnie, choć czasem uczy użytkownika cierpliwości i oferuje niezły czas pracy. Z drugiej strony jakość rozmów często nie jest najlepsza, brakuje mu LTE, a o aparatach nie można powiedzieć zbyt wielu pozytywnych słów.

Na tle pozostałych urządzeń w tej cenie V2 Viper I wyróżnia się pamięcią wewnętrzną – podczas gdy konkurencja ma jej 8GB, on oferuje 16GB. Z drugiej jednak strony zamiast LTE ma tylko 3G. Kwestia indywidualnych priorytetów.

Jakim innym smartfonom warto się przyjrzeć w podobnej cenie? Na uwagę zasługuje przede wszystkim myPhone Cube LTE (8GB pamięci, ale LTE) – ok. 479 złotych oraz Kruger&Matz Live 2 LTE (Snapdragon 400, LTE, 13 Mpix, 5 Mpix, ale Android 4.4) – ok. 539 złotych. Wspomniałabym jeszcze o Xiaomi Redmi 3, ale – po pierwsze – jeszcze nie jest dostępny w sprzedaży (nawet z wysyłką z Chin), a po drugie – dolar w ostatnim czasie znacznie podrożał, przez co nie jest to już tak atrakcyjna propozycja, jak jeszcze kilka dni temu.

Co myślicie na temat Allview V2 Viper I?

[wpsm_column size=”one-half”][wpsm_pros title=”Plusy:”]

[/wpsm_pros][/wpsm_column][wpsm_column size=”one-half” position=”last”][wpsm_cons title=”Minusy:”]

[/wpsm_cons][/wpsm_column]

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne
3. Aparat. Akumulator. Podsumowanie

Exit mobile version