Recenzja tabletofonu GoClever Fone 570Q

Tabletofon (lub, jak wolicie, phablet) powoli przestaje być urządzeniem ekskluzywnym. Cieszące się dużą popularnością modele z serii Galaxy Note sprawiły, że urządzenia wyposażone w ekrany o przekątnej 5” lub większej zawitały pod strzechy, stały się ogólnodostępne, a nawet atrakcyjniejsze od niektórych tabletów. Zachęceni sukcesem linii Galaxy Note producenci wprowadzili na rynek wiele produktów, które oferują zbliżoną funkcjonalność za mniejsze pieniądze. Często są to modele będące wiernymi kopiami oryginałów… tak wiernymi, że na pierwszy rzut oka niemalże niemożliwymi do odróżnienia. Jednym z nich jest GoClever Fone 570Q – tabletofon, z którym spędziłem trzy tygodnie, podczas których zarówno mnie zachwycił, jak i rozczarował.

Specyfikacja

  • 5,7-calowy, pojemnościowy ekran o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli,
  • czterordzeniowy procesor MediaTek MT6589 1,2 GHz,
  • 1GB RAM,
  • system operacyjny Android 4.2.2 Jelly Bean,
  • 4GB pamięci wewnętrznej,
  • czytnik kart microSD (do 32GB),
  • aparat fotograficzny 5 Mpix z pojedynczą diodą LED,
  • kamera internetowa VGA,
  • modem 3G+,
  • Wi-Fi,
  • Bluetooth,
  • GPS,
  • A-GPS,
  • Radio FM,
  • akumulator 3200 mAh,
  • wymiary: 156 x 83 x 11 mm,
  • waga: 212 g.
    Cena: ok. 800 złotych.

Pudełko

GoClever Fone 570Q sprzedawany jest w klasycznym, czarnym pudełku ozdobionym jego zdjęciami i licznymi oznaczeniami modelu. Z zewnątrz opakowanie nie wyróżnia się niczym szczególnym, jednak w jego wnętrzu kryje się zaskakująco bogaty zestaw. Oprócz samego telefonu, znajdziemy w nim ładowarkę sieciową, kabel microUSB, słuchawki z pilotem, folię ochronną na ekran oraz dodatek, za który producentowi należy się pełen wdzięczności ukłon – kauczukowe, elastyczne etui. Poza tym, pudełko mieści także instrukcję obsługi, ulotkę informacyjną oraz kartę gwarancyjną.

Obudowa i wygląd

Niespodzianka w postaci bogactwa akcesoriów jest niczym w porównaniu do zaskoczenia, jakie wywołał u mnie sam telefon. Kiedy po raz pierwszy wziąłem Fone 570Q do ręki, uderzyło mnie jego podobieństwo do Samsunga Galaxy Note 2. Jest ono tak ewidentne, że przez chwilę zastanawiałem się, czy aby na pewno otrzymałem odpowiedni egzemplarz. Podobieństwo nie kończy się na wyglądzie, albowiem obudowę wykonano z (jak mniemam) tego samego materiału. Jest to elastyczny plastik, który ma przykrą tendencję do gromadzenia tłustych odcisków na swojej śliskiej, błyszczącej powierzchni. To samo mogę powiedzieć o szkle chroniącym wyświetlacz. Już po kilkunastu minutach używania łatwo było dostrzec na nim liczne ślady palców. Nie jest to jednak wada Fone 570Q, a wszystkich urządzeń wyposażonych w ekrany dotykowe. O ile prace nad stworzeniem szkła, na którym nie ostawałyby się odciski palców, nie przyspieszą, jeszcze przez kilka będziemy zmuszeni do systematycznego czyszczenia wyświetlaczy.

Obudowa tabletofonu, mimo pozornej delikatności, jest zaskakująco wytrzymała. Być może to skutek ostrożności, z jaką zawsze obchodzę się z elektroniką, ale przez trzy tygodnie intensywnych testów GoClever Fone 570Q nie dostrzegłem ani jednej rysy lub odprysku lakieru. Nie ulega wątpliwości, że przyczyniło się do tego dołączone do zestawu etui. Dzięki niemu telefon nie tylko lepiej leży w dłoni (śliska obudowa nie gwarantuje pewnego chwytu), ale także jest chroniony na wypadek ewentualnego kontaktu z ziemią lub ostrą krawędzią.

Głównym elementem budowy smartfonu jest jego ekran. 5,7-calowa matryca wypełnia niemalże cały przedni panel, pozostawiając miejsce na zaokrąglony przycisk Home oraz słuchawkę, czujnik natężenia światła i kamerę do wideorozmów. Przycisk jest duży i dobrze wyczuwalny pod palcem. Nie zacina się i reaguje niemalże natychmiast (z jakiegoś powodu Fone 570Q ma ten sam problem, co niektóre telefony z serii Galaxy i Galaxy Note: po wciśnięciu przycisku Home, ekran główny wyświetla się z pewnym opóźnieniem. Jednakże o ile w przypadku urządzeń Samsunga jest to standard, w tabletofonie GoClever opóźnienie dostrzegłem zaledwie kilka razy).

Na tylnym panelu telefonu znajdziemy obiektyw aparatu fotograficznego, pojedynczą diodę doświetlającą LED, logo producenta otwór głośnika (zaskakująco dobrego – wydobywający się z niego dźwięk jest donośny i czysty) oraz wnękę na rysik, który opiszę w osobnym akapicie. Pod błyszczącą pokrywą kryje się akumulator o pojemności 3200 mAh, czytnik kart pamięci microSD oraz dwa sloty na karty SIM.

Przyciski służące do regulacji głośności i włączania/wybudzania urządzenia umieszczono odpowiednio na lewej i prawej krawędzi. Na górze widnieje gniazdo audio 3,5 mm, a na dole port microUSB służący do wymiany danych z komputerem i ładowania.

Ekran

Jak na tabletofon przystało, GoClever Fone 570Q może pochwalić się 5,7-calowym, pojemnościowym ekranem dotykowym. Matryca ma rozdzielczość 1280 x 720 pikseli i została wykonana w technologii IPS. Jego parametry są satysfakcjonujące, jednakże nie mógłbym zaliczyć tego ekranu do najlepszych, z jakimi miałem do czynienia. O ile czułość i wytrzymałość chroniącego ekran szkła nie pozostawiają wiele do życzenia, tak nasycenie kolorów i kąty widzenia delikatnie rozczarowują. Kiedy telefonu używa się patrząc na wyświetlacz bezpośrednio, nie ma najmniejszego problemu. Jednakże gdy go przechylimy, zauważymy spadek kontrastu i rozjaśnienie obrazu. Kolory są wyraźne, lecz mało nasycone. Ponadto, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że rozdzielczość 720p przy przekątnej 5,7” jest zbyt niska. Gołym okiem można dostrzec pojedyncze piksele, a niektóre elementy interfejsu są zbyt duże. Nie oznacza to jednak, że wyświetlacz tabletofonu jest zły. Wręcz przeciwnie, wysoka jasność gwarantuje czytelność nawet w pełnym słońcu, a duża przestrzeń robocza daje ogromne możliwości.

Rysik

W specjalnej wnęce w lewym dolnym rogu korpusu telefonu znajdziemy rysik. Jest lekki, prosty i dobrze leży w dłoni. Jego końcówka jest wykonana z twardego materiału, a korpus z błyszczącego plastiku. Zetknięciu jego końcówki z ekranem towarzyszy niepokojąco głośny dźwięk. Zdarzało się, że przestraszyłem się, że zbyt mocno przycisnąłem go do ekranu i uszkodziłem go. Na szczęście, chroniące wyświetlacz szkło jest wytrzymałe, a tajemniczy dźwięk powodowany jest przez wspomnianą twardą końcówkę.

Chciałbym powiedzieć, że rysik wykrywa poziomy nacisku, że wciśnięcie specjalnego przycisku powoduje uruchomienie dedykowanej aplikacji, że za jego pomocą można tworzyć wspaniałe szkice i komfortowo pisać notatki… Niestety, nie mogę. W GoClever 570Q rysik po prostu jest. Zarówno samego akcesorium, jak i systemu operacyjnego nie wyposażono w oprogramowanie dające możliwości inne niż obsługa interfejsu lub przeglądanie stron internetowych. Mówiąc krótko, rysik pełni tę samą funkcję, co palec i cechuje się podobną dokładnością.

System operacyjny i wydajność

GoClever Fone 570Q pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Android 4.2.2 Jelly Bean bez nakładki graficznej producenta. Oprogramowanie wygląda i zachowuje tak, jak na urządzeniach z serii Nexus. „Czysty” Android może ustępować funkcjonalnościom nakładkom Samsunga lub LG, lecz dzięki temu jest wyjątkowo szybki i stabilny. Tabletofon Fone 570Q sprzedawany jest ze skromnym zestawem preinstalowanych aplikacji, wśród których warto wyróżnić menedżer plików oraz prosty, lecz przyjemny w użyciu notatnik. W menu znajdują się także skróty do sklepu z grami promowanymi przez producenta i latarki. W połączeniu z pakietem aplikacji domyślnie zawartym w systemie, Fone 570Q już na wstępie oferuje podstawową funkcjonalność, którą można łatwo poszerzyć dzięki dostępowi do sklepu Google Play. Ponieważ telefon wyposażono w procesor ARM i względnie nową wersję oprogramowania, kompatybilność aplikacji nie stanowi problemu.

Wydajność także nie pozostawia wiele do życzenia. Przewijanie ekranów pulpitu, stron internetowych i list jest płynne, podobnie jak odtwarzanie filmów (nie ma problemu ze wsparciem dla najpopularniejszych formatów, a ewentualnie braki nadrabiają dostępne w Google Play odtwarzacze i dedykowane paczki kodeków). Szybkość działania Fone 570Q porównałbym ze smartfonem Nexus 4 (czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon S4 Pro, 2GB RAM, Android 4.4 KitKat). Przy lekkim obciążeniu między tymi dwoma urządzeniami nie widać różnicy, co nie oznacza jednak, że jej nie ma. Różnicę można dostrzec w wynikach testów wydajnościowych oraz grach. Dla przykładu, nowy Asphalt 8: Airborne na Nexusie 4 działa płynnie na najwyższych detalach, a na Fone 570Q klatkuje na potęgę. Najwidoczniej jego układ graficzny (PowerVR SGX 544MP) nie jest w stanie sprostać wymaganiom nowych gier.

W benchmarkach GoClever 570Q wypada następująco:

  • Nenamark: 60,3 FPS
  • Nenamark 2: 46,2 FPS
  • AnTuTu Benchmark: 13250
  • An3DBench: 7797
  • An3DBenchXL: 38943
  • Vellamo HTML5: 1440
  • Quadrant Standard: 4097
  • CF-Bench: 11820

Aparat

O ile w przypadku tabletów internetowych aparat jest jedynie miłym dodatkiem, tak w nowoczesnych telefonach komórkowych to jeden z najważniejszych elementów. Niestety, pod tym względem GoClever Fone 570Q rozczarowuje. Wyposażono go w obiektyw o rozdzielczości 5 Mpix, który, mimo bardzo zaawansowanego oprogramowania sterującego, robi zdjęcia przeciętnej jakości. Ponadto, ma problem z utrzymaniem ostrości, co przekłada się na niską szczegółowość i rozmycie obiektów znajdujących się zarówno na pierwszym, jak i dalszym planie. Kolory są mało nasycone, jakby wyblakłe, a w warunkach słabego oświetlenia w oczy rzuca się duża ilość ziarna i kurzu.

Gdyby fizyczne podzespoły aparatu były lepsze, Fone 570Q mógłby robić doskonałe zdjęcia, a przynajmniej dać taką możliwość. Domyślnie zainstalowana aplikacja aparatu została wzbogacona o szereg mniej lub bardziej zaawansowanych opcji. W ręce użytkownika oddano nie tylko kontrolę nad ostrością i sceneriami, ale także balansem bieli, ISO, trybem pomiaru i innymi.

Dual-SIM

GoClever Fone 570Q to pierwszy telefon typu dual-SIM, który miałem przyjemność testować. Muszę przyznać, że do tego momentu nie zdawałem sobie sprawy, jak wygodna jest ta technologia. Dwie pełnowymiarowe karty SIM można umieścić w dedykowanych slotach zlokalizowanych pod pokrywą baterii (w pobliżu czytnika kart pamięci). Ich działanie jest sterowane przez dodatki do systemu operacyjnego. Zawierają się one zarówno w interfejsie, jak i strukturze. W aplikacji telefonu znajdziemy dodatkową listę połączeń dla drugiej karty SIM (przy czym przy każdej pozycji widnieje ikona informacyjna), a w ustawieniach opcje przyporządkowania indywidualnych punktów dostępu do internetu. Podczas wybierania numeru w łatwy sposób można zdecydować, za pomocą której z kart chce się nawiązać połączenie.

Technologia dual-SIM jest wyjątkowo przydatna. Widzę dwa scenariusze, w których bez wątpienia by się sprawdziła. Pierwszy zakłada zamianę dwóch telefonów – prywatnego i służbowego – na jeden, co przełożyłoby się na wygodę użytkowania. W drugim ze scenariuszy pierwszej karty SIM można by używać do wykonywania połączeń i wysyłania wiadomości, natomiast drugiej do łączenia się z internetem (taryfa dedykowana lub Aero 2).

Bateria

Jednoczesna praca dwóch kart SIM nie powoduje ponadprzeciętnego zużycia energii. Generalnie Fone 570Q zaskakuje czasem pracy na baterii. Podczas stosunkowo intensywnego użytkowania (pół godziny połączeń głosowych, kilkadziesiąt SMS-ów, synchronizacja danych przez 3G i Wi-Fi), o podłączenie do prądu domaga się po około 11 godzinach (w tym 3,5-4 godziny pracy z włączonym ekranem). Biorąc pod uwagę fakt, że tabletofon ma jasny, 5,7-calowy ekran i czterordzeniowy procesor, jest to całkiem niezły wynik.

Podsumowanie

GoClever Fone 570Q to urządzenie, które pod wieloma względami przypomina Samsunga Galaxy Note 2, lecz ustępuje mu funkcjonalnością. Oferuje duży, czuły ekran dotykowy oraz wydajny procesor, który radzi sobie z przeciętnymi grami i większością formatów multimedialnych. Jego oprogramowanie to jedna z nowszych wersji Androida – spójna, szybka i stabilna. Mimo to, system jest dość ubogi. Brakuje funkcji wyróżniających Fone 570Q na tle konkurencyjnych tabletofonów oraz aplikacji korzystających z dołączonego do zestawu rysika. Bez nich jest to po prostu piórko, którym można obsługiwać ekran.

Galeria