Recenzja Samsunga Galaxy J5

Samsung Galaxy J5 to aktualnie jeden z ciekawszych modeli z niższej półki, jakie znajdziemy na rynku. Mimo że swoją oficjalną premierę miał w zeszłym roku, doczekał się już nawet następcy, który został w Polsce wyceniony na 1099 złotych, to z uwagi na niską cenę walczy dzielnie z innymi propozycjami za ok. 600-700 złotych. W dodatku wyróżnia się ekranem wykonanym w technologii Super AMOLED. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że Koreańczycy zainstalowali na nim znacznie odchudzoną wersję Touchwiza, co daje wymierne korzyści. Co jeszcze warto wiedzieć o tym modelu? Jak wypada w bezpośrednim starciu z podobnymi rywalami?

Seria J w portfolio Samsunga to smartfony o dobrym stosunku ceny do oferowanych możliwości. Obudowa, co nie powinno nikogo dziwić, jest wykonana w całości z tworzywa sztucznego, mamy również swobodny dostęp do baterii. Wielu osobom przypadnie do gustu obecność na froncie diody doświetlającej. Dodatek bardzo rzadko spotykany w telefonach w tej klasie cenowej.

Specyfikacja techniczna jest standardowa jak na „średniaka” z połowy zeszłego roku. Snapdragon 410, 1,5GB RAM, 8GB pamięci wbudowanej oraz Android 5.1 Lollipop – połączenie w pełni wystarczające do płynnego działania, lecz trudno oczekiwać po nim wyśmienitej wydajności. Całość uzupełnia pełne wyposażenie z zakresu łączności, bateria 2600 mAh, a także aparaty 13 i 5 Mpix.

Dane techniczne Samsunga Galaxy J5 SM-J500FN:

W momencie publikacji recenzji Samsung Galaxy J5 kosztował 699 złotych, natomiast wariant dual SIM – 749 złotych.

WIDEORECENZJA

WZORNICTWO, JAKOŚĆ WYKONANIA

Samsung Galaxy J5 to model budżetowy, w którym próżno szukać zastosowania innych materiałów niż tworzywo sztuczne. Śmiało można stwierdzić, że plastik w tym urządzeniu jest przyzwoitej jakości, przyjemny w dotyku, dopóki nie popatrzymy na ramkę, którą pokrytą srebrną, połyskującą farbą. Niestety, to kolejny model Koreańczyków, w którym takie rozwiązanie po prostu nie zdaje egzaminu w codziennym użytkowaniu – szybko pojawiają się na niej rysy, podobnie z obwódką aparatu głównego. Co gorsza, również na klapce pojawiają się rysy, ale widoczne tylko pod światło. Na szczęście wady te wyeliminowano w droższym następcy.

Wygląd telefonu zdecydowanie nie pozostawia złudzeń odnośnie tego, z jakim producentem mamy do czynienia. Z przodu telefonu znajdziemy typowe dla wszystkich Galaxy trzy przyciski funkcyjne: fizyczny Home pośrodku, a po bokach dotykowe klawisze ostatnich aplikacji oraz powrotu. Design jest do bólu zwyczajny, niewyróżniający się spośród tłumu podobnych mu urządzeń, ale dla niektórych będzie to zaleta.

Jakość wykonania jest naprawdę dobra. Klapka, mimo że jest ściągana, idealnie przylega do reszty konstrukcji, co w przypadku niektórych modeli z tej półki cenowej wcale nie jest tak oczywiste. W dodatku ten atrybut telefonu dla wielu osób będzie koronnym argumentem za wyborem właśnie tego smartfona. Niewątpliwie możliwość szybkiej wymiany baterii jest bardzo cenną rzeczą. Co jednak ciekawsze, o ile klawisz Home jest idealnie spasowany, o tyle przyciski głośności i zasilania minimalnie chybotają się na boki przy ich naciskaniu – trochę irytujące, ale nie przeszkadza w codziennym użytkowaniu.

Zastosowane materiały, jak też wspomniałem nieco wcześniej, stanowią porządną, średnią półkę. Telefon ma lekko zaokrąglone plecki, dzięki czemu świetnie leży w dłoni, a zastosowanie 5-calowego ekranu pozwoliło zachować rozsądne wymiary całości. Bezproblemowo można obsługiwać Samsunga Galaxy J5 jedną ręką. Moim zdaniem to bardzo ważny aspekt, chociaż u bezpośrednich rywali w postaci Lenovo Moto G trzeciej generacji oraz Huawei P8 Lite sytuacja wypada równie dobrze. Na pochwałę zasługuje niska masa telefonu. Nie jest to model wagi piórkowej, ale i tak wiele osób zwracało uwagę, że smartfon ten wyróżnia się lekkością – przy dłuższych rozmowach telefonicznych stanowi to nie lada zaletę. Z drugiej strony nie każdemu przypadnie to do gustu.

Front urządzenia jest w głównej mierze zajęty przez 5-calowy wyświetlacz Super AMOLED, który został otoczony przez ramki o rozsądnych rozmiarach. Nie są rekordowo małe, ale trudno oczekiwać czegokolwiek więcej po modelu tej klasy. Pod ekranem znajdziemy przyciski funkcyjne: ostatnie aplikacje, ekran domowy oraz powrót. Powyżej natomiast umieszczono logo producenta, głośnik do rozmów, 5-megapikselową kamerkę, lampę doświetlającą oraz zestaw czujników. Z tyłu smartfona ujrzymy natomiast 13-megapikselowy aparat główny wsparty przez pojedynczą lampę doświetlającą, a u jego boku znalazło się także miejsce na przeciętnej jakości głośnik multimedialny.

Prawy bok J5 to klawisz zasilania, a równolegle mamy przyciski głośności. Na dolnej krawędzi znajdziemy z kolei port microUSB 2.0, złącze słuchawkowe 3,5 mm oraz mikrofon. Warto wspomnieć, że na pokładzie telefonu nie uświadczymy diody powiadomień.

WYŚWIETLACZ

Samsung Galaxy J5 jest modelem przeznaczonym dla odbiorcy masowego, dlatego też producent zdecydował się postawić na ekran będący „złotym środkiem”. Jak wiele innych „średniaków”, także J5 ma 5-calowy wyświetlacz. Dzięki temu większość osób będzie mogła jeszcze sobie pozwolić na komfortową obsługę telefonu jedną ręką, a taka powierzchnia robocza powinna zadowolić większość użytkowników. Dla osób poszukujących czegoś większego powstał Galaxy J7.

Rozdzielczość to oczywiście standardowe HD, czyli 1280 x 720 pikseli, co przy przekątnej 5 cali przekłada się na zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 294 punktów. Pozwala to na komfortowe czytanie tekstów, a poszarpane czcionki nie będą szczególnie widoczne. Warto pamiętać, że jest to matryca Pentile, gdzie każdy piksel składa się z dwóch subpikseli (czerwonego i zielonego oraz niebieskiego i zielonego – zapewnia to wyższą energooszczędność, a przede wszystkim żywotność ekranu), a nie trzech, jak w tradycyjnych matrycach, więc dostrzeżenie pojedynczych pikseli jest możliwe, lecz w codziennym użytkowaniu trudne do zrobienia. Cóż, Full HD zdecydowanie byłoby tutaj zbędnym dodatkiem.

Jedną z największych zalet, choć nie dla wszystkich, będzie wykonanie ekranu w technologii Super AMOLED. Dzięki temu wyświetlany obraz charakteryzuje się bardzo nasyconymi barwami (nie mamy możliwości zmiany ich temperatury), znakomitymi kątami widzenia, a także perfekcyjną czernią. Z drugiej jednak strony biel wyróżnia się lekko żółtawą poświatą, typową dla tych wyświetlaczy, oraz kolorami z delikatną niebieską poświatą przy większym odchyleniu. Mimo wszystko wyświetlacz to wielki atut Galaxy J5 – większość konkurentów nie ma z nim jakichkolwiek szans.

Najbardziej doskwiera brak automatycznej regulacji jasności ekranu. Moim zdaniem to jeden z poważniejszych minusów J5 – na szczęście odpowiedni suwak znajdziemy na belce powiadomień. Wyświetlacz charakteryzuje się wystarczająco wysoko jasnością maksymalną (w trybie Na Zewnątrz), więc korzystanie z telefonu nawet w słoneczne dni nie powinno stanowić większego problemu. Jasność minimalna jest akceptowalna, z pewnością na tym polu Galaxy J5 wygrywa z wieloma innymi „średniakami”.

Telefon oferuje oczywiście preinstalowaną klawiaturę Samsunga, która działa naprawdę bardzo dobrze i trudno mieć do niej większe zastrzeżenia. Mamy tutaj cztery rzędy liter, nad którymi możemy dodatkowo umieścić rząd cyfr – praktyczne rozwiązanie. Nie zabrakło także autokorekty, słownika, możliwości edycji wielkości samej klawiatury czy też swype’owania (wprowadzanie tekstu za pomocą przeciągania palcem po kolejnych literach). Po kilkunastu dniach testów mogę śmiało stwierdzić, że Galaxy J5 dobrze sprawdza się przy płynnym pisaniu SMS-ów, maili czy też wiadomości.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Moduły łączności. Jakość audio
  3. Aparat. Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy

Sprzęt do testów dostarczył Komputronik – dzięki!

DZIAŁANIE, OPROGRAMOWANIE

Samsung Galaxy J5 jest napędzany przez SoC (System-on-a-Chip), który znajdziemy w sporej liczbie propozycji z tego segmentu. Chodzi tutaj oczywiście o 32-bitowy układ Qualcomm Snapdragon 410 MSM8916. Składa się on z czterech rdzeni ARM Cortex A53, pracujących w zakresie 200-1190MHz oraz układu graficznego Adreno 306 o maksymalnej częstotliwości taktowania 400MHz – jest to połączenie oferujące całkiem przyzwoitą wydajność. Koreańczycy doposażyli swój produkt ponadto w skromne, lecz wystarczające dla mniej zaawansowanych użytkowników 1,5GB pamięci operacyjnej.

W grach urządzenie sprawdza się poprawnie. Z jednej strony jest w stanie uruchomić prawie wszystkie tytuły ze Sklepu Play, ale należy mieć na uwadze, że będą one działać w niskich ustawieniach wyświetlanej grafiki – Snapdragon 410 zdecydowanie nie należy do tytanów wydajności. Mimo wszystko mogę stwierdzić, że J5 do grania raz na jakiś czas sprawdzi się w sam raz. Asphalt 8, Dead Trigger 2 czy GT Racing 2 działały bez większych problemów ze spadkami płynności. Niewątpliwą zaletą jest brak problemów z nadmiernym nagrzewaniem się. Owszem, smartfon po dłuższej, intensywnej rozgrywce stanie się ciepły w okolicach aparatu, lecz nie jest to szczególnie odczuwalne dla naszych dłoni.

Benchmarki:
AnTuTu: 26695
Quadrant: 14752
Geekbench
Single-Core: 473
Multi-Core: 1438
CPU Prime Benchmark: 4426
3D Mark
Ice Storm Extreme: 2660
Ice Storm Unlimited: 4400
Sling Shot (ES 3.0): 53
An3DBench: 8008

W codziennym użytkowaniu Samsung Galaxy J5 pozytywnie zaskakuje swoją płynnością działania. Urządzenie działa aktualnie pod kontrolą Androida 5.1.1 Lollipop (testowany egzemplarz miał oprogramowanie w najnowszej dostępnej wersji LMY488B.J500FNXXU1APC2), która została naturalnie uzupełniona o, znacznie odchudzoną względem poprzedniczek, nakładkę Touchwiz. Warto napisać, że telefon otrzymał ostatecznie aktualizację do wersji 6.0.1 Marshmallow. Przez większość czasu telefon bezproblemowo wykonuje wszystkie polecenia, choć rzeczywiście zdarzyło się kilka razy, że smartfon minimalnie się przyciął, lecz nie były to zdecydowanie poważne lagi. Całkiem nieźle wypada również, gdy spojrzymy na jego możliwości wielozadaniowości.

Czterordzeniowy, leciwy Snapdragon 410 z 1,5GB RAM nie są duetem przeznaczonym do wymagających czynności, lecz dzięki temu, że Galaxy J5 prawie w ogóle nie ma zbędnych funkcji oraz aplikacji mogę śmiało napisać, że dobrze sobie radzi nawet w konfrontacji z rywalami z czystym Androidem. Urządzenie średnio potrafi utrzymać w tle ok. czterech, pięciu, sześciu aplikacji. Należy jednak mieć na uwadze, że odbywa się to wraz z pełną synchronizacją kilku kont mailowych oraz portali społecznościowych. W codziennym użytkowaniu trudno mu cokolwiek poważnego zarzucić. Jedynie animacje mogłyby zostać skrócone, lecz wpływają one pozytywne na subiektywną ocenę płynności pracy – prosty trik stosowany chociażby przez Apple. Mimo wszystko Galaxy J5 w bezpośrednim starciu z konkurentami wychodzi obronną ręką.

Co jednak najdziwniejsze, jak na Samsunga, jest fakt, że na jego pokładzie nie znajdziemy wielu funkcji dodatkowych. Moim zdaniem bardzo rozsądny krok ze strony Koreańczyków i szkoda, że wcześniej nie wpadli na taki pomysł. Na pokładzie J5 znajdziemy następujące dodatki w oprogramowaniu w liczbie trzech (sic!):

Na rynku dostępne są warianty z 8 lub 16GB pamięci wbudowanej. My do testów otrzymaliśmy uboższą wersję, a do wykorzystania po wyjęciu z pudełka pozostało dokładnie 4,32 z 8GB. Na szczęście możemy ją powiększyć o maksymalnie aż 128GB za pomocą kart microSD, lecz należy mieć na uwadze, że nie będziemy mogli przenosić na nią całych aplikacji, a jedynie ich dane.

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 114,39 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 23,56 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 17,38 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 4,67 MB/s.

MODUŁY ŁĄCZNOŚCI

JAKOŚĆ AUDIO

Zacznijmy od głośnika multimedialnego, którego już sama lokalizacja nie zwiastuje niczego dobrego. Otóż znajdziemy go z tyłu urządzenia obok aparatu głównego. Niestety, kiedy położymy smartfon na pleckach wydobywający się z niego dźwięk będzie tłumiony, ale niezależnie od sytuacji jakość audio z niego jest przeciętna. Im głośniej, tym bardziej słyszalne są szumy. Należy jednak mieć na uwadze, że świetnie sprawdza się do swojej podstawowej funkcji, czyli informowania nas o połączeniach oraz powiadomieniach.

Wyjście słuchawkowe umieszczono na dolnej krawędzi – rozwiązanie to ma tyle samo zwolenników, co też przeciwników. W praktyce Galaxy J5 oferuje przyzwoitą jakość dźwięku. Nie jest to poziom szczególnie wybitny, lecz jak na model z niższej półki wypada przyzwoicie. Trudno oczekiwać po takim urządzeniu możliwości zbliżonych do chociażby flagowych Galaxy czy też high-endów HTC.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Moduły łączności. Jakość audio
  3. Aparat. Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy

APARAT

Aplikacja aparatu jest typowa dla ostatnich produktów Koreańczyków. Warto wspomnieć o możliwości szybkiego jej uruchamiania dwukrotnym kliknięciem klawiszu Home – funkcja bardzo przydatna i znakomicie sprawdzająca się na co dzień. Przejdźmy już teraz do samego interfejsu programu. Na jednej krawędzi mamy spust aparatu, możliwość nagrywania filmu, przełączanie się z/na przedniej kamerki, skrót do trybów dodatkowych, a także galerii. Równolegle ujrzymy z kolei, oprócz samego menu pełnych ustawień, szybkie ustawienia: zarządzanie trybem pracy lampy błyskowej (wyłączona, auto, włączona), samowyzwalacza oraz dodatkowych efektów. Niestety, nie znajdziemy tutaj HDR.

Wśród trybów dodatkowych mamy następujące:

Zdjęcia aparatem głównym możemy wykonywać w rozdzielczościach:

Filmy możemy nagrywać w rozdzielczości Full HD przy 30 klatkach na sekundę (1920 x 1080 pikseli), HD (1280 x 720 pikseli) lub VGA (640 x 480 pikseli). Dla frontowej kamerki parametry te przedstawiają się podobnie. Różnice pojawiają się w rozdzielczości wykonywanych fotografii:

Aparat główny to 13-megapikselowa matryca z pojedynczą lampą doświetlającą. W dobrych warunkach oświetleniowych Samsung Galaxy J5 radzi sobie bardzo dobrze, rejestrując sporą liczbę szczegółów, a wykonane przez niego fotografie charakteryzują się naturalnym odwzorowaniem barw, na pochwałę zasługuje sprawnie działający autofokus oraz wystarczająco szybki spust migawki. Chwilami jednak zdecydowanie brakuje trybu HDR. Wielka szkoda, że Koreańczycy nie zdecydowali się na dodanie go do tego smartfona, ponieważ w wielu sytuacjach byłby niezastąpiony. Na pochwałę zasługuje fakt, że aparat potrafi wyostrzyć obraz z niewielkie odległości. W sumie w urządzeniu z tej półki cenowej trudno by było wymagać czegokolwiek więcej – w dzień J5 potrafi pokazać pazura.

W nocy jednak sytuacja diametralnie się odmienia. Liczba szczegółów na fotografiach drastycznie maleje, szumy są łatwo dostrzegalne, autofokus miewa w dodatku problemy z wyostrzeniem interesującego nas obiektu – brak optycznej stabilizacji obrazu i matryca z niewielkimi pikselami zdecydowanie utrudnia wykonanie w ciemności wykonanie dobrego zdjęcia. Na szczęścia lampa błyskowa jest naprawdę dobra. Z jej pomocą możemy sfotografować cokolwiek w dobrej jakości po zmroku – jestem ciekaw, jak to wygląda w następcy.

Filmy są nagrywane maksymalnie w rozdzielczości 1920 x 1080 pikslei na 30 klatek na sekundę. Jakość nagrań jest przyzwoita, nie odbiega od standardów tego segmentu, śmiało można ocenić filmy na ocenę dobry. Telefon nie ma problemów ze spadkami liczby rejestrowanych klatek na sekundę, autofokus szybko ostrzy w chwili potrzeby, choć brakuje tu jakiejkolwiek stabilizacji – nawet najmniejsze drganie rąk będzie widoczne na filmach. Przeciętnie sprawdzają się mikrofony. Uważam, że mogłyby one rejestrować dźwięk lepiej, a zwłaszcza bardziej szczegółowo nagrywać głos.

Przednia kamerka to niewątpliwie mocny punkt Galaxy J5. Pięciomegapikselowa matryca z przesłoną f/1.9 oraz lampą doświetlającą oznacza, że jest to jeden z najlepszych smartfonów do selfie w portfolio Koreańczyków – w praktyce rzeczywiście telefon ten oferuje wysoką jakość autoportretów. Wykonywane nią zdjęcia wyróżniają się wysoką szczegółowością oraz niezłym odwzorowaniem barw. W sumie absolutnie nic nie można jej zarzucić, dopóki robimy zdjęcia w dzień – w nocy pojawia się podobny problem, co w przypadku aparatu głównego. Po zmroku kamerka rejestruje obraz z licznymi szumami, jedynie lampa błyskowa może tutaj pomóc, choć trudno uznać ją za rozsądne w każdej sytuacji wyjście. Dobrze jednak, że jest. W dodatku bardzo dobrze wspomaga pracę przedniego aparatu – w menu mamy także dodatkowe opcje upiększania twarzy. Są i działają tak, jakbym tego od nich oczekiwał. Również do wideorozmów Galaxy J5 sprawdzi się dobrze.

Galeria zdjęć wykonanych recenzowanym Samsungiem:

BATERIA

Pozornie akumulator 2600 mAh nie zwiastuje fenomenalnych czasów pracy. Jednak Galaxy J5 z energooszczędnymi podzespołami za sprawą takiej właśnie baterii można uznać za średniopółkowego długodystansowca – brakuje mu sporo do konkurentów z dwa razy większymi ogniwami, lecz śmiało może zdecydowanie pokonać bezpośrednich rywali. Przy moim normalnym użytkowaniu, a mam tu na myśli ciągle włączone LTE, sporadycznie WiFi, aktywnej lokalizacji, ciągłej synchronizacji danych, korzystanie z wielu aplikacji, streamingu muzyki oraz udostępnianiu internetu smartfon potrafił uzyskać rezultaty rzędu 4,5-6 godzin SoT (Screen-on-Time – czas na włączonym ekranie).

Ładowanie od 0 do 100 procent za pomocą oryginalnej ładowarki (5V, 1A) zajmuje ok. 140-150 minut.

PODSUMOWANIE

Samsung Galaxy J5 to model, który pokazuje, że Koreańczycy nie zapomnieli jak powinno tworzyć się modele z niższej półki. W cenie 699 złotych otrzymujemy smartfon z dobrymi aparatami, zadowalającą szybkością i płynnością działania, świetnym ekranem HD Super AMOLED, pełnym wyposażeniem z zakresu łączności (LTE, GPS, Bluetooth, NFC, radio FM), slotem kart microSD, aktualizacją do Androida 6.0.1 Marshmallow, a także baterią pozwalającą na długi czas pracy. Z drugiej strony jest przeciętna jakość wykonania (przede wszystkim chodzi tutaj o ramkę), brak diody powiadomień czy też – największego nieporozumienia w tym urządzeniu – automatycznej regulacji jasności wyświetlacza. Na pochwałę zasługuje dostępność wersji dual SIM, która kosztuje o 50 złotych więcej od wersji na jedną kartę SIM.

Samsung Galaxy J5 ma jednak sporo rywali. Wśród nich szczególną uwagę należy zwrócić na dwie propozycje z 5-calowymi wyświetlaczami:

Wybór pomiędzy nimi zależy już tylko i wyłącznie od naszych osobistych preferencji.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Moduły łączności. Jakość audio
  3. Aparat. Bateria. Podsumowanie. Plusy i minusy

Sprzęt do testów dostarczył Komputronik – dzięki!

Exit mobile version