Recenzja Kruger&Matz Drive 3. Wytrzymała konstrukcja i świetna bateria

Kruger&Matz ma w swojej ofercie rodzinę wytrzymałych smartfonów. Chodzi oczywiście o linię Drive, która niedawno doczekała się już premiery czwartej generacji z dual SIM, najnowszym Androidem i mniejszym niż z poprzedniku akumulatorem. Jednak dzisiejsza recenzja zostanie poświęcona modelowi z trójką w nazwie. W olbrzymiej i naprawdę masywnej obudowie udało się umieścić porządne podzespoły oraz ogromną baterię 4050 mAh, pozwalającą na zapomnienie o przymusie codziennego ładowania naszego telefonu. Czy warto zainteresować się tym dosyć niecodziennym produktem Kruger&Matz ze średniej półki? Jak wygląda jego odporność na zetknięcie z wodą czy też upadki z wysokości?

Dane techniczne Kruger&Matz Drive 3:

Aktualnie można go nabyć za około 935 złotych.

WZORNICTWO, JAKOŚĆ WYKONANIA

Kurger&Matz Drive 3 to model z kategorii urządzeń rugged. Gruba obudowa z tworzywa sztucznego, metalowe wstawki na ramce – całość robi wrażenie konstrukcji nie do zniszczenia. Niewątpliwie ma to swój urok. Na rynku znajdziemy już wiele podobnie wyglądających i zbliżonych pod względem wytrzymałości smartfonów, ale niestety kosztujących znacznie więcej. W tym przypadku producent postawił przede wszystkim na solidność.

Niestety trzeba też spojrzeć na drugą stronę medalu. Otóż Drive 3 jest wprost olbrzymim urządzeniem, którego obsługa jedną ręką graniczy z cudem. Spora grubość oraz masa, znacznie przekraczająca 200 g, zdecydowanie tego zadania nie ułatwiają. Dłuższe rozmowy przez Drive 3 na pewno będą odczuwalne dla rąk. Aczkolwiek osoby, które zdecydują się na ten model, raczej nie będą zwracać uwagi na tego typu „szczegóły” – liczy się przede wszystkim solidność wykonania. Grube ramki zwiększają wytrzymałość na uszkodzenia, więc trudno uznać je za wadę w tym modelu.

Sama jakość wykonania stoi na dobrym poziomie. Należy jednak mieć na uwadze, że nawet po dokręceniu tylna klapka ma minimalny luz, co wielu osobom może przeszkadzać. Poza tym spasowanie i użyte materiały są adekwatne do smartfona ze średniej półki. Cieszy również użycie bardzo ergonomicznego, gumowanego tworzywa.

Przód urządzenia wygląda następująco: głównie miejsce zajmuje 5-calowy wyświetlacz IPS, pod którym znajdziemy trzy dotykowe, podświetlane na biało przyciski funkcyjne, poniżej których ulokowano napis „DRIVE”. Nad ekranem ujrzymy głośnik do rozmów, 2-megapikselową kamerkę oraz komplet czujników. Warto wspomnieć, że cały front jest pokryty dodatkową folią ochronną, która niestety chętnie zbiera nasze odciski.

Z tyłu zobaczymy 8-megapikselowy aparat główny z pojedynczą diodą doświetlającą, natomiast poniżej pojawiło się logo producenta. Chcąc dostać się do baterii i slotów kart microSD i SIM musimy odkręcić śrubki mocujące klapkę, charakteryzującą się chropowatą powierzchnią, zdecydowanie polepszającą komfort trzymania telefonu w dłoni. Na samym dole znalazło się miejsce na niewielkich rozmiarów głośnik.

Na lewej krawędzi mamy złącze microUSB 2.0, chronione przez dodatkową, gumową zaślepkę. Niestety nie jest to rozwiązanie szczególnie wygodne, ani szybkie, ale przynajmniej zapewnia odporność telefonu na kurz i wodę (certyfikat IP67). Równolegle umieszczono klawisze głośności oraz zasilania, wyróżniające się żółtą barwą. Ich skok i działanie nie pozostawiają wiele do życzenia. Na górze Drive 3 mamy audio jack 3,5 mm, również zabezpieczony przez zaślepkę. Po pewnym czasie przestaje to być problemem, ale początkowo bywa naprawdę irytujące i musimy przyzwyczaić się do tego rozwiązania.

Przejdźmy teraz do kwestii wytrzymałości. Smartfon bez większego zająknięcia wytrzymał kilkuminutową kąpiel w wodzie (należy pamiętać o dokręceniu klapki i zamknięciu wszystkich portów). Jednak po takim zadaniu ekran nie był w stanie prawidłowo rozpoznać naszego dotyku – mógłbym napisać, że brakuje fizycznych przycisków funkcyjnych. Z kolei tzw. drop testy przeprowadzałem wielokrotnie. Telefon upadał na m.in. drewnianą posadzkę czy też chodnik z wysokości ok. 1,5 metra – jedyny uszczerbek jest widoczny z tyłu urządzenia. Poza tym Kruger&Matz Drive 3 śmiało poradzi sobie z każdym takim wyzwaniem. Pod tym względem sprawdza się znakomicie, a właściwie tak jak wskazuje na to już wygląd samej obudowy. Po pewnym czasie na folii, którą pokryty jest wyświetlacz, zaczęły pojawiać się pojedyncze ryski, dzięki czemu udało się ochronić ekran – jak widać, folia świetnie spełnia swoje zadanie.

WYŚWIETLACZ

Rozmiary Kruger&Matz Drive 3 wskazywałyby na zastosowanie sporego, blisko 6-calowego ekranu. Jednak mamy do czynienia z urządzeniem dla aktywnych, na którego wielkość składają się olbrzymie ramki z przodu i ginący w nich 5-calowy ekran. W sumie większa przekątna skutecznie uniemożliwiałaby jakikolwiek komfort obsługi w niektórych sytuacjach. Przynajmniej jest to jakiś kompromis pomiędzy powierzchnią roboczą, a ergonomią – „średniaki” od innych producentów podążyły podobną drogą.

Rozdzielczość wyświetlacza wynosi dokładnie 1280 x 720 pikseli, co przekłada się na zagęszczenie pikseli na poziomie 294 ppi. Co te liczby oznaczają w praktyce? Wyświetlany obraz jest wystarczająco ostry, chociaż baczni obserwatorzy zdołają bezproblemowo dostrzec pojedyczne piksele. Jednak dodatkowym atutem zastosowania HD jest czas pracy – Full HD na pewno pogorszyłoby znacznie ten wynik. Pod tym względem Drive 3 wypada bardzo dobrze na tle klasowych rywali, wyróżniających się zbliżonymi wyświetlaczami.

Matryca została wykonana w technologii IPS, która oferuje akceptowalne odwzorowanie kolorów, zdecydowanie dalekie od nasyconych, co niektórym przypadnie do gustu. Jak przystało na taki ekran, wyświetlana biel jest taka, jaka być powinna. Niestety czerń wpada w odcienie szarości, ale podobny problem dotyka wielu innych smartfonów ze średniej półki. Z kolei jasność minimalna zasługuje na szkolną trójkę z plusem. Korzystanie z telefonu w ciemności zdecydowanie nie będzie komfortowe, ale urządzenie typu rugged są stworzone do użytku na dworze, głównie w pełnym słońcu. W takiej sytuacji Drive 3 sprawdza się nieźle, choć w naprawdę słoneczne dni możemy z trudem odczytać pełną zawartość treści wyświetlanych na ekranie. Mam nadzieję, że jasność maksymalna została już poprawiona w następcy. Podobna sprawa dotyczy przeciętnych kątów widzenia, które – moim zdaniem – powinny być trochę lepsze.

Wyświetlacz cechuje się dobrą czułością na dotyk oraz obsługuje do pięciu punktów styku. W praktyce Kruger&Matz reaguje szybko, bez zająknięcia, na nasze opuszki palców. Preinstalowana klawiatura Google pozwala łatwo i przyjemnie wprowadzać tekst. Jedyny dziwny błąd jaki zauważyłem, to lekko opóźnione wibracje po naciśnięciu na daną literę lub cyfrę. Co najciekawsze, problem występował losowo, trwał kilka sekund, po czym ustępował – ot, złośliwość rzeczy martwych. Warto wspomnieć o tym, że możemy obsługiwać Drive 3 również w rękawiczkach, mimo że producent nie przygotował żadnego specjalnego trybu pracy. Pod tym względem to urządzenue wypada świetnie.

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Moduły łączności
  3. Aparat. Czas pracy. Plusy i minusy

DZIAŁANIE, OPROGRAMOWANIE

Kruger&Matz zdecydował się zastosować jeden z najpopularniejszych duetów w zeszłorocznych smartfonach ze średniej półki, czyli Snapdragon 400 i 1GB RAM. Układ Qualcomma z czterema rdzeniami ARM Cortex A7 o maksymalnej częstotliwości taktowania 1,2GHz oraz układem graficznym Adreno 305 500MHz pozwala na w miarę szybką pracę, ale trudno oczekiwać po nim niezwykłej płynności czy zwinności z wykonywaniem bardziej wymagających zadań. Ilość pamięci operacyjnej także nie przynosi chwały temu smartfonowi. Z dnia na dzień możliwości wielozadaniowości malały, aż w końcu osiągnęły poziom dwóch kart otwartych w Chrome. Jednak ponownie musimy sobie zadać pytanie, czy takie rzeczy są najistotniejsze w Drive 3.

Na co dzień telefon sprawdzał się bardzo dobrze przy normalnych czynnościach. Czysty Android 4.4 KitKat pozwalał rozwinąć skrzydła Snapdragonowi 400, całość działała bez większego zająknięcia nawet po wyświetleniu komunikatów o braku wolnej pamięci. Za to należą się brawa dla Drive 3. Niestety, po uruchomieniu jednocześnie kilku aplikacji, telefon musiał odświeżać ekran startowy – niedobory RAM-u bywają odczuwalne. Mniej wymagający użytkownicy zdecydowanie tego nie odczują. Cieszy przede wszystkim szybkość działania, ale już temat płynności prezentuje się nieco odmiennie.

Producent zdecydował się na dodanie kilku aplikacji na start oraz launchera z dodatkowymi opcjami. Możemy w nim zmienić efekty przejścia między poszczególnymi pulpitami, zmienić ekran domyślny, dodawać aplikacje i widgety, a także pozwalać na zapętlanie ekranów startowych. Niestety, największą wadę całego oprogramowania stanowi brak pełnego spolszczenia. Co rusz ujrzymy wiele słów, które zdecydowanie nie pochodzą ze słownika języka polskiego. Jako pierwsze zapewne zobaczymy tryby dźwięku o nazwach „General”, „Vibrate” i „Silence”, natomiast w ustawieniach możemy wejść w zakładkę „Sensor settings”. Jednak najlepsze było menu preferowanego trybu pracy sieci, znanego tutaj jako „Mode reseau prefere”. Niestety tego typu wstawki towarzyszyły przez cały okres testowania. Warto odnotować, że interfejs zawsze może być wyświetlany w pionie albo poziomie – niewiele firm decyduje się na to rozwiązanie w 5-calowych smartfonach.

Kruger&Matz Drive 3 to smartfon, który nie jest skierowany do fanów grania na urządzeniach mobilnych. Adreno 305 to przyzwoity układ graficzny, lecz trudno oczekiwać po nim niesamowitej wydajności. W połączeniu z ekranem HD pozwala na w miarę komfortową rozgrywkę w Real Racing 3, Asphalt 8, Hearthstone czy też Dead Trigger 2. Niestety kolejną przeszkodę stanowią skromne 8 GB pamięci wbudowanej, ale więcej na jej temat napiszę za chwilę. Dłuższa rozgrywka sprawia, że urządzenie się nagrzewa – w zimne dni nieoceniona wada ;).

Benchmarki:

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 148,02 MB/s
– szybkość ciągłego zapisu danych: 23,96 MB/s
– szybkość losowego odczytu danych: 12,28 MB/s
– szybkość losowego zapisu danych: 6,76 MB/s

Pamięć wbudowana wynosi zaledwie 8 GB, z czego wykorzystać możemy ok. 5,5 GB. Po zainstalowaniu kilkunastu programów i wykonaniu kilkudziesięciu zdjęć pojawi się poważny problem z brakiem wolnej przestrzeni na telefonie. Na szczęście Drive 3 ma slot kart microSD, ale nie możemy przenosić na nie całych aplikacji.

Głośnik multimedialny jest tylko jeden, w dodatku niewielkich rozmiarów i został umiejscowiony z tyłu telefonu. Jak można też wywnioskować z takiego opisu, jakości wydobywającego się z niego dźwięku nie można ocenić wysoko. Głośność maksymalna wystarczy do normalnego użytkowania, jednak wówczas będziemy słyszeć irytujące „charczenie”. Co ciekawe, dzięki wypustce na tylnej klapce głośnik nie będzie tłumiony, nawet jeżeli położymy smartfon ekranem do góry na płaskiej powierzchni.

Oto jak Kruger&Matz Drive 3 poradził sobie z testowymi próbkami wideo. Mimo że raczej nikt nie będzie go wykorzystywał w tym celu, to warto sprawdzić, czy w sytuacjach awaryjnych dobrze sprawdzi się jako odtwarzacz multimediów (po lewej preinstalowany odtwarzacz, a po prawej VLC):

MODUŁY ŁĄCZNOŚCI

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Moduły łączności
  3. Aparat. Czas pracy. Plusy i minusy

APARAT

Aparat główny wyróżnia się 8-megapikselową matrycą f/2.0, która może wykonywać zdjęcia w maksymalnlej rozdzielczości 3200 x 2400 pikseli (proporcje 4:3). Fotografie cechują się przyzwoitą ostrością, nasycenie barw stoi na zaskakująco dobrym poziomie. Pisząc w skrócie: typowa jakość „średniaka”. W opcjach znajdziemy także HDR. Niestety w praktyce ma skłonność do prześwietlania kadru, przez co zdjęcia wyglądają naprawdę marnie i nienaturalnie. W tej sytuacji pozostaje nam korzystać z trybu automatycznego. W dobrze oświetlonej scenerii smartfon radzi sobie bez zająknięcia, aczkolwiek musimy mieć cierpliwość do autofokusa. W ciemnościach widać już liczne rozmycia, chociaż jest lepiej niż się początkowo spodziewałem. Do kompletu dodano pojedynczą lampę doświetlającą. Nie wyróżnia się niesamowitą jasnością, ani wielkością strumienia światła, ale w niektórych sytuacjach dobrze sprawdzi się jako zapasowa latarka.

Filmy mogą być nagrywane maksymalnie w Full HD przy 30 klatkach na sekundę. Najlepiej ich jakość oddaje słowo przeciętnie – chcąc uzyskać wysokją szczegółowość musimy mieć bardzo stabilne ręce. Inaczej autofokus będzie ciągle próbował wyostrzyć na nowym miejscu, natomiast wideo nocą to po prostu pikseloza. Na pocieszenie pozostaje fakt, że mikrofon przyzwoicie zbiera dźwięki.

Frontowa kamerka ma 2 Mpix. Wykonuje niezłe autoportrety lub selfie, jak kto woli, aczkolwiek w gorszych warunkach oświetleniowych jest zupełnie inaczej. Co ciekawe, producent zaimplementował również dla przedniego aparatu tryb HDR. O dziwo, działa nieźle, ale warto mieć na uwadze, że lubi przesadzić z nasyceniem barw na zdjęciu (np. kolor skóry potrafi zmienić na bardzo jasny pomarańczowy), szczególnie przy sztucznym oświetleniu. Bezproblemowo będziemy mogli także prowadzić wideokonferencje. Brakuje fajerwerków, ale przecież nie do tego został stworzony Drive 3.

Na koniec standardowo galeria zdjęć wykonanych testowanym modelem:

AKUMULATOR

Jednym z elementów wyróżniających Kruger&Matz Drive 3 jest wymienialna bateria 4050 mAh. W połączeniu z energooszczędnymi podzespołami przekłada się na znakomity czas pracy, którego może pozazdrościć większość smartfonów. Bezproblemowo wytrzymał od 2 do 3 dni pracy przy włączonej synchronizacji, LTE i czasami uruchamianym GPS. Mój rekord wyniósł blisko 10 godzin SoT (Screen-On-Time – włączony ekran) – większość telefonów wytrzymuje 2,5-3 razy krócej. Niestety nie ma róży bez kolców. Ładowanie ładowarką 5V, 1A, dodawaną do zestawu wynosi około 200 minut. Na szczęście istnieje możliwość wymiany akumulatora bez wizyty w serwisie.

Podsumowanie

Kruger&Matz Drive 3 to świetna propozycja dla osób, które szukają telefonu do zadań specjalnych. Wytrzymała obudowa i znakomita bateria, pozwalająca zapomnieć o codziennym ładowaniu – pod tym względem wypada znakomicie. Nieco gorzej prezentuje się już jego działanie oraz aparaty. Natomiast podstawowe wady dotyczą oprogramowania, czyli preinstalowanego Androida 4.4 KitKat, który ma już swoje lata oraz braków w spolszczeniu. W dodatku w sprzedaży pojawił się już jego następca, Drive 4, z dual SIM i Lollipopem, ale niestety ze znacznie mniejszym akumulatorem. Warto zwrócić uwagę na propozycję Kruger&Matz, gdy szukacie smartfona dla aktywnych.

[wpsm_column size=”one-half”][wpsm_pros title=”Plusy:”]

[/wpsm_pros][/wpsm_column][wpsm_column size=”one-half” position=”last”][wpsm_cons title=”Minusy:”]

[/wpsm_cons][/wpsm_column]

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Moduły łączności
  3. Aparat. Czas pracy. Plusy i minusy
Exit mobile version