Meizu 16X / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Recenzja Meizu 16 – smartfona, w którym poważnych wad jest zbyt wiele…

SKANER LINII PAPILARNYCH I ROZPOZNAWANIE TWARZY

Meizu 16X / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Przechodząc do działania skanera w Meizu 16X przyznam, że jest nieźle, ale do perfekcji jeszcze długa droga. Pierwsze dwa dni byłem zachwycony skanerem w ekranie – reagował on szybko, niemal za każdym razem bez błędów. Nieco gorzej zaczęło to działać w kolejnych dniach – często trzeba było kilkukrotnie przyłożyć palec do skanera, czasami nawet zdarzało się, że ostatecznie trzeba było wpisać pin przez zbyt dużą liczbę prób. Na szczęście aktualizacja po pewnym czasie zwiększyła precyzyjność skanera, dzięki czemu można było z niego już normalnie korzystać.

W kwestii szybkości mam jednak mieszane uczucia. Nie jest to tak szybkie, jak w przypadku zwykłego skanera, ale z drugiej strony też nie jakieś super czasochłonne. Cały proces trwa około 1-2 sekundy z tym, że w tym czasie cały czas musimy trzymać palec w wyznaczonym na ekranie miejscu. Przyłożenie i szybkie oderwanie palca nie zadziała, trzeba chwileczkę przytrzymać.

Warto w tym miejscu jeszcze dodać, że palec faktycznie trzeba przyłożyć w zaznaczonym na ekranie miejscu. Jest to pole mniej więcej 1x1cm, poza tym obszarem odcisk nie zostanie rozpoznany. Trzeba jednak przyznać, że lokalizacja tego skanera jest odpowiednia i bez zbędnego manewrowania palcem jesteśmy w stanie odblokować urządzenie.

Meizu 16X / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Skaner jest prawie cały czas aktywny. Pole do przyłożenia palca dezaktywuje się jednak w przypadku, gdy urządzenie leży nieruchomo przez kilka chwil. Trochę szkoda, bo gdy telefon leży na biurku bez poruszenia go nie uda nam się odblokować systemu.

Dla osób korzystających z logowania do różnych aplikacji, na przykład bankowych, za pomocą skanera linii papilarnych, też mam dobrą wiadomość. Za każdym razem, gdy możemy skorzystać ze skanera linii papilarnych, pojawia się pole, do którego można przyłożyć palec odblokowując tym samym dostęp do aplikacji. Z szybkością i precyzyjnością jest tak samo, jak w przypadku normalnego odblokowywania urządzenia.

Mamy jeszcze drugi sposób odblokowywania urządzenia – rozpoznawanie twarzy. Algorytm jest precyzyjny i bardzo rzadko zdarza się, że nasza twarz nie zostanie prawidłowo sczytana. Sprawdzałem też czy może telefon rozpozna twarz ze zdjęcia lub ekranu komputera – na szczęście takie kombinacje nie zadziałały. Dodam jeszcze, że w gorszych warunkach oświetleniowych, a także w ruchu, rozpoznawanie działa bez problemów.

Czuję jednak mały niedosyt w kwestii prędkości. Rozpoznawanie nie jest idealnie szybkie (jak chociażby w niedawno testowanych Alcatel 5V czy Oppo RX17 Neo). Cały proces rozpoznawania trwa około 1-2 sekundy, co mimo wszystko jest wartością poprawną.

APARAT

W Meizu 16X umieszczono podwójny aparat główny złożony z matryc Sony IMX380 o rozdzielczości 12 Mpix z przysłoną f/1.8 i optyczną stabilizacją obrazu oraz Sony IMX350 z 20 Mpix i przysłoną f/2.6. Do tego mamy laserowy autofokus oraz aż sześć diod doświetlających! Na froncie z kolei mamy kamerkę z matrycą 20 Mpix i przysłoną f/2.0.

Meizu 16X / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

A jak to sprawdza się w praktyce? Ja osobiście jestem pod sporym wrażeniem! Fotografie są ostre, wyraźne, pełne szczegółów i nawet po przybliżeniu nie widać zbyt wielu szumów czy poszarpanych krawędzi. Do tego są ładnie nasycone, żywe kolory, co sprawia, że zdjęcia z Meizu 16X mogą się podobać!

Totalnie żadnych problemów nie ma też z wyostrzaniem mniejszych elementów – proces ostrzenia jest bardzo szybki i skuteczny – na tyle, że zdjęcia macro prezentują się znakomicie poprzez dużą szczegółowość przy jednoczesnym lekkim rozmazaniu tła.

Całkiem nieźle, choć nie idealnie, jest też przy zdjęciach w sztucznym świetle. Mimo wszystko fotografowane obiekty są ostre i wyraźne z zachowaniem naturalnych kolorów. Niestety nocą ta szczegółowość już spada, pojawia się trochę szumów, a oprócz tego często występuje problem z rozszczepianiem świateł. Zaskakująco dobrze wyglądają jednak odwzorowywane kolory.

Skoro mamy tu aż sześć diod doświetlających to jeszcze kilka słów o nich. Są one w stanie bardzo mocno doświetlić fotografie, wręcz czasem mam wrażenie, że za bardzo. Mocno ubolewam nad tym, że w aplikacji aparatu nie ma możliwości dostosowania intensywności świecenia tych diod. Szczególnie, że w programie Narzędzia jest już trzystopniowa regulacja.

Kamerka frontowa też nieźle wykonuje selfiaki, jednak już z nie aż tak dużą szczegółowością. Po przybliżeniu twarzy widać nierówne krawędzie oraz delikatne szumy, jednak w codziennym użytkowaniu nie powinno to przeszkadzać. Na pochwałę na pewno zasługuje odwzorowanie kolorów, które jest bardzo naturalne.

Aplikacja aparatu jest nasycona wieloma dodatkami przydatnymi przy wykonywaniu bardziej wyszukanych fotografii. Przede wszystkim w ustawieniach jest dostępna opcja włączenia lub wyłączenia sztucznej inteligencji, która bardzo dobrze podkręca kolory na zdjęciach. Oprócz tego mamy chociażby tryb portretowy, kilka filtrów kolorystycznych, HDR oraz upiększanie twarzy. Ta ostatnia opcja jest podzielona na dwa poziomy intensywności: lekko oraz mocno upiększone.

Po kliknięciu w zakładkę więcej pojawia się jeszcze tryb zwolnionego tempa, panorama, upływ czasu (czyli timelapse) oraz możliwość wykonania zdjęcia w kwadracie. Jest też skanowanie kodów oraz tryb profesjonalny wyposażony w balans bieli, sterowanie ostrością, czułość ISO, wartość ekspozycji oraz czas naświetlania (do 20 sekund).

Ciekawostką jest jeszcze kółeczko umieszczone nad spustem migawki aparatu, które pozwala przybliżyć interesujące nas elementy. Jest możliwy dwu- oraz trzykrotny zoom, który wygląda zaskakująco dobrze. Strata jakości wydaje się zaskakująco bardzo mała, przez co fotografując obiekty nieco od nas oddalone bez problemu możemy nieco przybliżyć obszar fotografowania bez obawy o straszne spadki jakości.

AKUMULATOR

W Meizu 16X zamontowano akumulator o pojemności 3100 mAh. Nie wygląda to za dobrze, biorąc pod uwagę spory wyświetlacz i dość energożerne podzespoły. Na szczęście znalazł się tu tryb szybkiego ładowania pozwalający szybko uzupełnić energię w urządzeniu. Potrzebna do tego będzie chociażby dołączona do zestawu ładowarka z końcówką USB typu C.

Meizu 16X / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

W praktyce czas pracy jest bardzo zróżnicowany i mocno zależy od stylu użytkowania urządzenia. W trybie mieszanym (naprzemienna transmisja danych i WiFi, jasność automatyczna) osiągniemy zaledwie poprawne wyniki na poziomie około 2,5 godziny, co nie zawsze wystarczy na jeden pełny dzień pracy. Pewien wpływ na takie wyniki ma też zapewne Always on Display, jednak nie aż taki duży, jakby się mogło wydawać. Po wyłączeniu tej opcji czas wydłuża się mniej więcej do 3 godzin, co też jakimś cudnym rezultatem nie jest.

Stanowczo lepiej wypada to przy samym WiFi i nieco oszczędniej podświetlanym ekranie. Szczególnie przy oglądaniu filmów dobijemy nawet w okolice 7,5 godziny, co już jest wynikiem godnym pochwały. Niestety, wszystkie pozytywne myśli o tym akumulatorze mijają przełączając się wyłącznie na transmisję – uzyskamy wtedy około 1,5 godziny, niekiedy czas na ekranie spadał nawet poniżej jednej godziny! Porażka.

PODSUMOWANIE

Meizu 16X jest bardzo dziwnym urządzeniem. Za cenę niecałych 1800 złotych dostajemy sprzęt wyglądający świetnie, z eleganckim wykończeniem i smukłą bryłą oraz, co dla niektórych kluczowe, bez wcięcia w ekranie. Do tego mamy płynnie działający system oraz rewelacyjny aparat. Nie zabrakło USB typu C z szybkim ładowaniem oraz gniazda słuchawkowego.

Meizu 16X / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Oprócz tego jest jeszcze skaner linii papilarnych, który jest efektowny, ale działa dużo wolniej niż tradycyjne czytniki montowane fizycznie w obudowę. Nieco lepiej pod względem szybkości działania wypada rozpoznawanie twarzy.

Niestety, ten sprzęt ma też kilka wad. Najpoważniejszą jest niedopracowanie systemu. Nie mam tu na myśli tylko niedoróbek w tłumaczeniu, lecz głównie problem z Messengerem, który pozostawiając na ekranie niewidoczne dymki czatu całkowicie uniemożliwia korzystanie z urządzenia.

W smartfonie mamy też stanowczo za mały akumulator sprawiający, że czas pracy na jednym ładowaniu jest bardzo słaby (no, może poza korzystaniu z samego WiFi). Kto to widział, żeby telefon nie wytrzymywał czasem nawet jednej godziny na ekranie? Spore rozczarowanie. Niektórych zasmuci jeszcze fakt, że w smartfonie nie znaleziono miejsca na moduł NFC oraz czytnik kart microSD.

Meizu 16X / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Meizu 16X jest niewątpliwie bardzo ciekawym urządzeniem, ale sporo brakuje mu do miana idealnego smartfona. Słabe działanie baterii oraz wiele błędów w systemie dla większości osób może być dyskwalifikującymi czynnikami, całkowicie przekreślającymi go z listy rozważanych urządzeń. Mimo świetnego wizualnego wyglądu, szybkiego działania i świetnego aparatu, te dwie wady są zbyt uciążliwe, żeby z czystym sumieniem polecać Meizu 16X, a szkoda.

Sprzęt ten będzie dobrym wyborem chyba tylko dla osób mało korzystających z transmisji danych i nie używających Messengera. Albo dla wielkiego miłośnika noszenia ze sobą powerbanków i wyłączonych dymkach czatu. No ewentualnie mogłaby pojawić się jakaś sensowna aktualizacja naprawiająca pojawiające się błędy – podczas moich testów niestety się jednak jej nie doczekałem.

A co Wy myślicie o Meizu 16X? Czy byłby to dla Was smartfon idealny? Czy raczej ciekawostka, której i tak nie bralibyście pod uwagę przy kolejnych zakupach? Jestem ciekaw Waszej opinii o tym urządzeniu.

Spis treści:

  1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz. System. Działanie. 
  2. Skaner linii papilarnych. Rozpoznawanie twarzy. Bateria. Aparat. Podsumowanie
Recenzja Meizu 16 – smartfona, w którym poważnych wad jest zbyt wiele…
WYŚWIETLACZ
9
DZIAŁANIE, PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
8
OPROGRAMOWANIE
5
AKUMULATOR
1
MULTIMEDIA
8
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
7.5
APARATY
9
JAKOŚĆ WYKONANIA
9
WZORNICTWO
9
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
Świetnie wykonana, smukła obudowa
Obecność USB typu C z szybkim ładowaniem
Gniazdo słuchawkowe
Ciekawostka w postaci skanera w ekranie
Bardzo dobry aparat
Szybkie działanie systemu
Brak Notcha
Wady
Niedopracowanie systemu
Spore problemy z messengerem
Słaby akumulator
Przeciętne działanie skanera
Brak NFC
Brak slotu na karty microSD
7.3
OCENA