Recenzja Huawei MediaPad M2 10

Głośniki

Co prawda słoń nadepnął mi na ucho, ale wydaje mi się, że jestem w stanie odróżnić dobre głośniki od złych. I, cóż, te z MediaPad M2 10 zdecydowanie zaliczają się do tej pierwszej grupy. Już sam fakt, że tablet ma aż cztery głośniki, zasługuje na uznanie, choć oczywiście nie można oceniać ich wyłącznie na tej podstawie. Ale wystarczy puścić ulubione utwory za ich pomocą, by przekonać się o muzycznych możliwościach tego urządzenia.

Zacznijmy jednak od tego, że Huawei zastosowało sprytne rozwiązanie – głośniki umieszczone na górnej krawędzi odpowiedzialne są za wysokie tony, a te na przeciwległej krawędzi – za bas. Dzięki takiemu zabiegowi udało się uzyskać większą głębię dźwięku niż w zdecydowanej większości tabletów.

No dobrze, ale nie myślcie, że jest idealnie. Dopóki muzyki słuchamy z głośnością w okolicach połowy skali, wszystko jest naprawdę dobrze. Sytuacja jednak zmienia się, gdy zbliżamy się ku maksymalnej głośności. Wtedy dźwięk jest dużo mniej naturalny i ulega zniekształceniu. To tyle, jeśli miałabym się do nich przyczepić.

Bo w ogólnym rozrachunku słychać naprawdę bardzo dobrej jakości dźwięk stereofoniczny – czysty, z wyraźnym wokalem, słyszalnym basem i bogatą, szeroką sceną, jak na tak małe głośniki.

huawei-mediapad-m2-10-recenzja-tabletowo-11

Aparat

Znam wiele osób, które robią zdjęcia tabletami, bo… lubią. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, jak to wygląda, ale przecież nie ma sensu się tym przejmować. Zwłaszcza, gdy pod ręką nie mamy aparatu, a smartfon nam się rozładował. Ale o ile w przypadku 7-8-calowych tabletów jest to jeszcze jako-tako zrozumiałe, tak fotografowanie dużym tabletem jest już totalnie niewygodne i co do tego raczej nikt nie ma wątpliwości.

Ale, ku mojemu zaskoczeniu, Huawei w swoim tablecie postawił na zastosowanie całkiem dobrych parametrów, jeśli chodzi o możliwości fotograficzne. Z przodu mamy aparat 5 Mpix, z tyłu – 13 Mpix. I w obu przypadkach, gdy mamy do czynienia z dobrymi warunkami oświetleniowymi, można mówić o dobrej jakości zdjęciach – zwłaszcza, że jest to tablet. Gdy się ściemnia lub fotografujemy przy sztucznym oświetleniu, jakość automatycznie spada.

Ale jako że nie wydaje mi się, by temat aparatu w tablecie był szczególnie ważny, nie widzę sensu w rozpisywaniu się na jego temat – po prostu rzućcie okiem na przykładowe zdjęcia wykonane przy jego pomocy (jak zawsze w oryginalnej rozdzielczości – wystarczy otworzyć w nowym oknie):

Akumulator

O ile w przypadku smartfonów dość łatwo jest mówić o czasie pracy poszczególnych modeli, tak przy tabletach jest to nieco trudniejsze. Wszystko za sprawą tego, że każdy z nas z zupełnie inną częstotliwością i intensywnością korzysta z tego sprzętu. Jedno jest pewne – akumulator o pojemności 6600 mAh w MediaPad M2 10 spisuje się bardzo dobrze.

Jeśli byście chcieli oglądać wideo z sieci przez WiFi z jasnością ekranu ustawioną na maksymalną wartość, tablet rozładuje się po ponad sześciu godzinach. Gdy jasność ekranu zmniejszycie do minimalnej lub do niej zbliżonej – czas ten może ulec dwukrotnemu wydłużeniu. Podczas typowego użytkowania, MediaPad M2 10 jest w stanie działać przez 3-4 lub więcej dni, z czego na włączonym ekranie ok. 9 godzin, co uważam za bardzo dobry wynik. Trzeba się jednak liczyć z tym, że gdy przełączymy się z WiFi na LTE i zmienimy jasność z automatycznej na maksymalną, procenty baterii będą uciekać szybciej.

Huawei MediaPad M2 10 ładuje się cztery godziny.

Podsumowanie

Huawei MediaPad M2 10 w mojej opinii byłby kompletnym tabletem, gdyby… miał nowszą wersję Androida, bo to tak naprawdę ona może mocno odstraszać potencjalnych użytkowników. Ale paradoksalnie jest to też plus modelu – przez wzgląd na brak Marshmallowa, możemy instalować aplikacje bezpośrednio na karcie pamięci, co w nowszej wersji Androida nie byłoby możliwe. Zatem coś za coś.

Druga sprawa – cena. Prawie 1800 złotych za sprzęt z 16GB pamięci i starszą wersją systemu to moim zdaniem całkiem sporo. Mimo wszystko jednak MediaPad M2 10 jest warty rozważenia, ale bardziej korzystną opcją wydaje się wersja z 64GB pamięci i rysikiem w zestawie – choć wciąż według mnie za droga.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie
3. Zaplecze komunikacyjne. Skaner linii papilarnych
4. Głośniki. Aparat. Akumulator. Podsumowanie

Recenzja Huawei MediaPad M2 10
WYŚWIETLACZ
6.5
DZIAŁANIE - PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
8
OPROGRAMOWANIE
7
AKUMULATOR
8
MULTIMEDIA
8
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
9
JAKOŚĆ WYKONANIA
9
WZORNICTWO
9
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
wzornictwo, jakość wykonania (aluminiowa obudowa)
czytnik linii papilarnych z obsługą gestów
cztery głośniki Harman Kardon
dioda powiadomień
możliwość instalowania aplikacji bezpośrednio na karcie pamięci
wsparcie dla USB OTG
ogólne działanie
dodatki w oprogramowaniu
Wady
starsza wersja systemu Android – 5.1.1 Lollipop, raczej czarna wizja ewentualnej dostępności aktualizacji do Marshmallow
praca w dwóch oknach wyłącznie dla kilku aplikacji
długi proces ładowania
8.1
OCENA