Jeżeli posiadacie własne cztery kółka, zapewne wiecie, jak przykra może być wiadomość z wyliczeniem składki ubezpieczenia OC. Od kilku lat dość drastycznie one rosną, toteż toczą się dyskusje o tym, w jaki sposób można je obniżyć. Pewną koncepcję na to ma PZU, ale może być ona nieco… kontrowersyjna.
Chodzi o PZU GO. Na system składa się niewielka naklejka, którą należy umieścić na przedniej szybie oraz specjalnie przygotowana aplikacja na smartfony. Pierwszą z funkcjonalności będzie wezwanie pomocy w razie jakiegokolwiek wypadku czy kolizji. Kostka wykryje bowiem przeciążenia i rozpozna na przykład gwałtowne zatrzymanie auta. Wówczas przekaże sygnał do centrali alarmowej, a stamtąd z kierowcą postara się skontaktować jej pracownik. Jeżeli nie uda mu się połączyć, na miejsce natychmiastowo zostanie wysłana pomoc.
Drugi aspekt to wspomniany na początku wpływ na wysokość składki OC. PZU nie podaje jeszcze żadnych konkretów, ale ogólnie chodzi o to, że jeżeli zgodzimy się na dostęp ubezpieczyciela do danych, dotyczących naszej jazdy, ten – jeśli uzna ją za bezpieczną – może zaproponować nam niższe ubezpieczenie. Podobne rozwiązanie znają zapewne osoby, korzystające z aplikacji Yanosik. Ma to sens, bowiem w tym momencie bardzo często kierowcy, którzy nie powodują kolizji, ponoszą dodatkowe koszty za ubezpieczenie, mimo tego, że tak naprawdę nigdy z niego nie skorzystali.
Pytanie brzmi jednak, czy kierowcy zdecydują się na oddanie skrawka swojej prywatności. Wiele może zależeć od tego, jaką wysokość zniżki zaproponuje PZU. Chociaż nie ukrywam, że samą ideę niższych składek dla tych, którzy jeżdżą bezszkodowo, uważam za słuszną, to w tym przypadku mam pewne wątpliwości. Dotyczą one chociażby tego, czy dane zebrane w aplikacji nie byłyby później wykorzystane do odmowy wypłacenia odszkodowania.
Samo użycie systemu nie powinno być problematyczne – „beacon” na baterii wytrzyma bowiem około trzech lat. Na początku PZU GO będzie dostępne wyłącznie dla klientów, którzy mają ubezpieczenie AC. Później dołączą do nich kierowcy, posiadający samo OC. Osobiście mam nadzieję, że nie jest to ostatnie słowo w kierunku niższych składek.
*Grafika tytułowa pochodzi z serwisu biznesmedia.pl
Źródło: moto.pl
