Pulpit zdalny Chrome zmienia swoją formę, pozbywając się aplikacji na komputer

Zdalny dostęp do komputera przez lata stawał się coraz łatwiejszy. Początkowo wykonanie jakiejkolwiek operacji na urządzeniu znajdującym się od nas fizycznie daleko, wymagało rejestracji na różnych kontach, podawania haseł i odpowiednich ustawień. Teraz ten proces jest coraz prostszy, a Google chce uczynić go banalnym. Dlatego eliminuje potrzebę używania innego programu niż przeglądarka Chrome.

Pulpit zdalny Chrome nie jest żadnym nowym tworem. Jego historia sięga kilku lat wstecz. Skorzystanie z tej funkcji nie jest trudne – jedna ze stron zalogowanej przeglądarki musi dokonać połączenia przez przejście na stronę internetową usługi i wykonanie instrukcji krok po kroku. Do tej pory można było przy tym zainstalować odpowiednie rozszerzenie ze sklepu Chrome Web Store. Była to desktopowa aplikacja, za pomocą której można było nawiązać połączenie z innym komputerem. Google ogłosiło właśnie, że wycofa ten program, by całkowicie ograniczyć działanie pulpitu zdalnego do samej przeglądarki.

Osobna aplikacja pulpitu zdalnego Chrome będzie obsługiwana do 30 czerwca 2019 roku. Nie wiadomo dokładnie, czy po tym czasie będzie jeszcze działać, natomiast jasne jest, że tego dnia zniknie ze sklepu Chrome Web Store i nie będzie jej już można pobrać na komputery.

Sam proces łączenia się między urządzeniami się praktycznie nie zmieni. Osoby, które będą chciały skorzystać z funkcji pulpitu zdalnego, będą musiały odwiedzić specjalną stronę, wygenerować i wysłać unikalny kod PIN. Google obiecuje, że połączenie powinno być jeszcze szybsze, stabilniejsze i bezpieczniejsze niż wcześniej. Cóż, na pewno będzie wygodniej.

 

źródło: Google dzięki Slashgear