„Przepraszam, jakiej marki jest pański iPad?”

„Przepraszam, jakiej marki jest pański iPad?”

Takie pytanie zadano mojemu dobremu znajomemu, bloggerowi Clintonowi Jeffowi, który nie wiedział, jak odpowiedzieć. Jego autorem był spotkany na lotnisku w Bombaju mężczyzna w sile wieku i, wnioskując z wyglądu i taniego telefonu BlackBerry, należący do klasy średniej. Ta dziwna sytuacja zainspirowała mnie do napisania felietonu na temat świadomości marki na świecie i zastanowienia się, czym, według przeciętnego obywatela, jest nowoczesny tablet internetowy.

Apple iPad jako wyznacznik rynku tabletów internetowych

Przeglądając artykuły publikowane przez nas, ekipę Tabletowo.pl, na łamach strony, na pewno zauważyliście pewną prawidłowość: w znakomitej większości statystyk, badań rynkowych, ankiet i analiz użyto tabletu Apple iPad i jego popularności jako punktu odniesienia. Niejednokrotnie mieliście okazję zobaczyć materiał, w którym porównano wyniki sprzedaży tabletu internetowego danego producenta i iPada w określonym przedziale czasowym. Jest to niezbitym dowodem nie tylko na ogromną popularność dachówki spod znaku nadgryzionego jabłka, ale również jego kultowości, która, niezależnie od tego, czy tego chcemy czy nie, stała się częścią ogólnej świadomości rynku. Przeciętny obywatel zapytany o tablet internetowy przez dłuższą chwilę zastanawia się, wertując pamięć w poszukiwaniu skojarzeń, a następnie odpowiada przecząco. Dopiero w momencie zadania pytania o markę Apple iPad, na jego twarzy pojawia się zrozumienie. Jestem pewien, że z podobną sytuacją spotkaliście się nie raz, nawet wśród grona najbliższych znajomych.

Apple iPad stał się wyznacznikiem rynku tabletów internetowych. Wyniki jego sprzedaży określają wyniki sprzedaży wszystkich innych podobnych mu urządzeń, rosnący lub malejący udział w rynku jest punktem odniesienia dla innych marek, które, jak dotąd, bezskutecznie starają się strącić Apple z żelaznego tronu króla. Każda podejmowana próba, bez względu na to, jak wielki potencjał ma prezentowane urządzenie, kończy się fiaskiem, ponieważ problem nie tkwi w samych tabletach konkurencji, ich systemie operacyjnym, liczby rdzeni procesora lub ilości pamięci operacyjnej. Głęboko w świadomości przeciętnego klienta zakodowane jest, że iPad to tablet internetowy, a każde inne urządzenie to nieznany wynalazek. Ludzkość ma to do siebie, że, z pewnymi wyjątkami, boi się styczności z tym, czego nie zna. Nic dziwnego, to wynik ewolucji i setek lat adaptacji, lecz w przytoczonej przeze mnie sytuacji wytłumaczenie to nie ma znamienia logiki.

Dlaczego iPad jest popularny?

Starając się wytłumaczyć sukces tabletu Apple iPad, wyjaśnię również tajemnicę popularności smartfonu iPhone. Urządzenia te nie znalazły miejsca w sercach milionów klientów z powodu specyfikacji, która rozkłada na łopatki produkty konkurencji.

Udało im się to, ponieważ…

1. … wprowadziły innowację

Prezentacji pierwszej generacji iPhone’a w 2007 roku towarzyszyła rewolucja rynku telefonów komórkowych. W jednej chwili przestały być modne słuchawki z klawiaturą, prostym oprogramowaniem i ciekawymi funkcjami (tzw. featurephone), a ich miejsce zajęły modele wyposażone w duży i czuły ekran dotykowy, intuicyjny system operacyjny z dostępem do setek tysięcy aplikacji oraz elegancką obudowę o miłych dla oka i dłoni kształtach.

Z powyższego przykładu można wyodrębnić wzór, który znajdzie zastosowanie także w przypadku tabletu Apple iPad. Premiera jego pierwszej generacji, która miała miejsce w San Francisco w styczniu 2010 roku. Wprowadzenie na rynek tego urządzenia dało początek nowej erze tabletów, a także komputerów (jak inaczej nazwać pozbawione klawiatury laptopy z systemem Windows 7/8?), które na pierwszym miejscu stawiały nie długą listę imponujących podzespołów, a wygląd i przyjemność z użytkowania. Tak jak iPhone, iPad wyznaczył trend, który odmienił myślenie klientów i producentów. Urządzenia te odniosły sukces, ponieważ jako pierwsze na świecie postawiły na pierwszym miejscu użytkownika.

2. … były dobrze reklamowane

Będąc w Paryżu w lutym bieżącego roku miałem niewątpliwą przyjemność podróżowania tamtejszym metrem. Oprócz niespotykanej w naszym kraju czystości stacji, dało się tam zauważyć pewien bardzo interesujący fakt – prawie na każdej ścianie znajdował się plakat przedstawiający szczęśliwego właściciela tabletu Apple iPad. Identycznie sytuacja wyglądała na ulicznych przestankach, gdzie, w miejscach specjalnie do tego wyznaczonych, można było dostrzec podobne reklamy.

Apple iPad, jakkolwiek bez większego wysiłku, zdobył ogromną popularność. Nie pomogły mu w tym uliczne plakaty reklamowe, a wierność marce fanów Apple i Internet. W dzisiejszych czasach każdy internauta, chcąc tego lub nie, w sieci spotyka się z nowoczesną technologią. Każdy z największych polskich portali informacyjnych ma dział poświęcony tej dziedzinie, a w telewizji okazjonalnie pojawia się wzmianka o najnowszych zdobyczach techniki w programach poświęconych wieściom ze świata biznesu.

Co więcej, w telewizji kult Apple iPada jest szczególnie widoczny. Jeżeli mieliście okazję oglądać poranny program na jednym z kanałów telewizji publicznej, na pewno zauważyliście, że jego prezenterzy nie używają już tradycyjnych (tak old-schoolowych!) papierowych podkładek z tekstem i planem pracy, a tabletów Apple. Jest to dowód na popularność tych urządzeń oraz potwierdzenie mojej tezy: nowoczesny tablet internetowy to Apple iPad. Gdyby było inaczej, czy prezenterzy nie woleliby cechujących się lepszą specyfikacją tabletów Samsunga, Asusa lub Motoroli?

3. … zostały wyprodukowane przez Apple

Apple. Firma ta kojarzy się z komputerami iMac, telefonami iPhone, odtwarzaczami iPod, tabletami iPad oraz charakterystyczną postacią jej byłego prezesa, Steve’a Jobsa. Jej fanów nazywa się „fanbojami”, „applemaniakami”, „jobsami” i wieloma innymi określeniami, których przytoczenie w tym felietonie uznałem za niewłaściwe. Czy nazwiecie maniakiem profesjonalnego grafika, który w swojej codziennej pracy używa komputera iMac 27″? Wątpię. Nie zadałem tego retorycznego pytania po to, by podkreślić bezsens obrzucania siebie nawzajem różnej maści inwektywami, ale by zaznaczyć wyjątkowość marki Apple. Używają jej ludzie, którzy wybierają wygląd i niezawodność ponad atrakcyjną cenę i niebotyczną specyfikację.

Tablety iPad również wybierają ci, którzy nie gustują w spędzaniu długich godzin na wyszukiwaniu i aplikowaniu swojemu urządzeniu modyfikacji mających zwiększyć jego wydajność i osiągi. Tym samym wyrabiają sobie zdanie o marce i stają się wobec niej lojalni. Lojalność natomiast to jeden z fundamentów sukcesu Apple i wszystkich produktów tej firmy. Dla przykładu, 51% posiadaczy aktualnej generacji telefonu iPhone zadeklarowało się do kupna jego nowej, piątej już, wersji, 52% użytkowników smartfonów BlackBerry i 27% posiadaczy urządzeń z systemem Android rozważa zakup iPhone’a. Podejrzewam, że taka sama ankieta przeprowadzona wśród użytkowników tabletów internetowych zakończyłaby się podobnymi wynikami.

Rynku, quo vadis?

Trudno przewidzieć przyszłość rynku tabletów internetowych. Ma on to do siebie, że premiera jednego urządzenia może całkowicie odmienić sytuację. Niedawna premiera Kindle Fire, jedynego jak dotąd tabletu amerykańskiego giganta Amazon, namieszała w umysłach dziennikarzy, producentów, użytkowników, miłośników książek elektronicznych, profesjonalnych analityków i ekspertów oraz przeciętnych Kowalskich. Wszystko to, co napisałem w powyższych paragrafach, może się rozpłynąć w eter, niczym bańka mydlana. Wystarczy, że na rynku pojawi się tablet, który przestawi w głowach klientów dźwignię: z „Apple iPad” na „Alternatywę”.

PS: Jeżeli zastanawiacie się, jak skończyła się opisana we wstępie sytuacja, z chęcią rozwieję Wasze wątpliwości: Clinton naturalnie odpowiedział, że jest to Apple iPad, a pytający, z wiele mówiącą miną zmieszania, mruknął “Ohhhh okay!”. Kilka godzin później na blogu Clintona Jeffa pojawił się wpis, który zainspirował mnie do napisania felietonu, który właśnie przeczytaliście.