Smartfony coraz lepiej radzą sobie z zarządzaniem energią, jednak technologie stojące za produkcją baterii w pewnym sensie nie nadążają za coraz bardziej prądożernymi procesorami i ekranami. Większość z nas ładuje swoje telefony każdej nocy, a zaliczenie pełnego dnia bez kontaktu z ładowarką wymaga pewnego planowania. Pomagają w tym statystyki zużycia baterii, które w zmienionej. inteligentnej wersji pojawiły się w smartfonach od Google.
Wcześniej Google bazowało na prostych założeniach dotyczących żywotności baterii. Przykładowo, jeśli zużyliśmy 10% baterii w ciągu pierwszej godziny użytkowania smartfonu, program zakładał, że kolejne 10% również zużyjemy w kolejnej godzinie. Jednak tego typu przewidywania okazywały się często nietrafione.
Google ulepsza teraz proces prognozowania zużycia baterii dzięki odrobinie uczenia maszynowego. Aplikacja tworzy przeciętny model użytkowania przez nas smartfona, a następnie wykorzystuje go do oszacowania spodziewanego zużycia baterii. Analizując pewne schematy, które rządzą naszym wykorzystywaniem telefonu w różnych godzinach i dniach tygodnia, będzie w stanie dokładniej niż dotychczas podawać, ile mniej więcej czasu pozostało do rozładowania baterii.
Na przykład możemy mieć zwyczaj oglądania Netflixa wieczorami albo słuchania podcastów (jak choćby naszego HehTecha) w drodze do pracy. Algorytmy Google nauczą się naszych zwyczajów i będą je uwzględniać podczas szacowania, na jak długo wystarczy nam baterii. Te spodziewane zmienne odwzorowane są nawet na wykresie – tam, gdzie algorytmy przewidują większe zużycie energii, linia opada gwałtowniej w dół.
Funkcję można znaleźć między innymi na smartfonach Pixel 2 i Nexusie 6P, które działają na Androidzie Oreo 8.1. Można założyć, że nie będzie ona wyłączną cechą Pixeli, a trafi do wszystkich urządzeń z Oreo na pokładzie.
Często zaglądacie do statystyk zużycia baterii? Wasze smartfony wytrzymują pełny dzień z dala od ładowarki?
źródło: Google przez AndroidAuthority