Snapdragon 865 bije w benchmarkach procesor Apple A13

...i o tym, jak bardzo nic z tego nie wynika

Często mówi się, że procesory Apple wyprzedzają o dwie generacje układy przeznaczone dla smartfonów z Androidem. Najczęściej z chipami z serii A, używanymi w iPhone’ach, zestawiano jednostki produkowane przez Qualcomma. Nadszedł dzień, kiedy wydajność podzespołów tych odwiecznych konkurentów stała się porównywalna.

Zgodnie z niektórymi testami syntetycznymi, Snapdragon 855 ma podobną wydajność, co Apple A11, którego montowano w iPhonie 8. Porównując ten układ Qualcomma do czipu Apple A13, można wyciągnąć wniosek, że ten drugi jest jakieś 25% szybszy.

Jednak w tym roku zaszły dwie istotne zmiany. Pierwsza dotyczy tego, że skok wydajności między Apple A12 a Apple A13 był prawie niezauważalny – sięga 5%. Jednocześnie – co jest drugą ważną sprawą – Snapdragon 865 zdołał pobić swojego poprzednika wydajnością o 20% lepszą. W ten sposób niewielki postęp giganta z Cupertino oraz solidne wyniki Qualcomma powodują, że najważniejsze procesory tych producentów stają się sobie tak bliskie pod względem mocy, jak nigdy dotąd.

Wszystko zależy od tego, kto przeprowadził badanie

Testy wydajności procesorów nie są już tak proste i łatwe do zestawienia jak kiedyś. Kilka lat temu wystarczyło, że porównało się liczbowy wynik wydajności pracy procesora na jednym rdzeniu oraz na wielu rdzeniach. I tyle.

Teraz coraz większy wpływ na wyniki benchmarków ma kultura pracy jednostki graficznej czy podukładu odpowiedzialnego za operacje sztucznej inteligencji. Określenie wydajności tego ostatniego elementu jest niezwykle trudne do uchwycenia, bo potencjał inteligentnych algorytmów może być duży w jednej aplikacji, podczas gdy w innej – zupełnie odwrotnie. Wszystkie te czynniki sumują się pod koniec badania, często przesądzając o punktacji i pozornej przewadze jednego procesora nad drugim.

Dlatego też, w zależności od metodyki, przedstawianie bardzo podobnych do siebie procesorów w kategorii gorszy-lepszy, mija się z celem. Jak spore dysproporcje mogą pod tym względem występować, ukazuje porównanie różnych benchmarków i ich wyników dla topowych procesorów Apple i Qualcomma.

Apple A13 i Snapdragon 865 w Geekbench

W przypadku testu pojedynczych rdzeni, Geekbech 5 daje:

  • 935 punktów dla Snapdragona 865
  • 1330 punktów dla Apple A13

Oznacza to, że w zadaniach przyznawanych pojedynczym rdzeniom, iPhone będzie radził sobie sprawniej od dowolnego smartfona na Androidzie. Jednak przy operacjach na wielu rdzeniach różnica ta się rozmywa, gdyż w tego rodzaju teście mamy:

  • 3450 punktów dla Snapdragona 865
  • 3480 punktów dla Apple A13

Apple A13 i Snapdragon 865 w AnTuTu

AnTuTu podaje już nieco inne wyniki. W zależności o sesji, benchmark jest w stanie podać około:

  • 545 000 punktów dla Snapdragona 865
  • 510 000 – 550 000 punktów dla Apple A13

Oznacza to, że w pewnych okolicznościach Qualcomm przebija Apple. Wydaje się więc, że czasami Snapdragon radzi sobie lepiej od A13, ale różnica w życiu byłaby przy tym niezauważalna.

(fot. Android Authority)

Apple A13 i Snapdragon 865 w Speed Test G

Speed Test G jest autorskim benchmarkiem napisanym przez Gary’ego Simsa, zawierającym takie elementy jak otwieranie aplikacji jedna po drugiej, sprawdzanie szybkości procesora i układu graficznego. Im szybciej dany smartfon kończy test, tym za wydajniejszego uchodzi.

Galaxy Note 10 Plus na przykład, ukończył go w 45,3 s., iPhone Pro Max potrzebował na to 40 s., a referencyjne urządzenie ze Snapdragonem 865 może pochwalić się wynikiem 36,6 s.

AndroidAuthority, które opisało wyniki badań ze wspomnianym benchmarkiem, ogłosiło wielką wygraną Qualcomma nad Apple, bo to pierwsza taka sytuacja od czasu wykonywania pomiarów.

(fot. Android Authority)

To niczego nie zmienia

W obliczu ogromnej liczby czynników, które obecnie trzeba brać pod uwagę podczas testów procesorów, porównywanie konkurencyjnych rozwiązań z tej samej półki przestaje mieć większe znaczenie – a przynajmniej tracą na nim testy benchmarków.

Użytkownikom nie jest potrzebna świadomość, że ich urządzenie jest o 5% wydajniejsze od produktu konkurencji. Po prostu chcą czuć tę wydajność na co dzień, ciesząc się płynną obsługą smartfona i natychmiastowymi reakcjami na polecenia. A na to – jak wiemy – ma wpływ nie tylko procesor, ale także rodzaj wykorzystanej pamięci oraz typ oprogramowania. Rożne nakładki potrafią zniwelować różnice w szybkości działania poszczególnych podzespołów, a czasem wręcz zaprzepaścić przewagę sprzętową.

Czas wojenek o megaherce i liczbę rdzeni w procesorach przeminął. Przeniosły się one na nieco inne tereny i wciąż powodują emocje, choć chyba już nie tak silne jak kiedyś.

 

źródło: Android Authority, Slashgear