ultrabook Kruger&Matz Explore 1405 (fot. Kruger&Matz)

Nowy ultrabook Kruger&Matz Explore 1405 oferuje trochę za mało, żeby zapłacić za niego 1099 złotych

Określenie „ultrabook” kojarzy się przede wszystkim z drogimi laptopami z (w większości przypadków) topową specyfikacją. Na rynku nie brakuje jednak tańszych konstrukcji tego typu i nowy Kruger&Matz Explore 1405 jest właśnie jedną z nich. Mimo wszystko moim zdaniem oferuje trochę za mało, żeby zapłacić za niego sugerowane przez producenta 1099 złotych.

Niezaprzeczalną zaletą Kruger&Matz Explore 1405 jest jego design. Sprzęt wygląda bowiem jak rasowy ultrabook i zdecydowanie może się podobać. Obudowa urządzenia sprawia wrażenie wykonanej w sporej części z metalu, aczkolwiek producent nie informuje, czy faktycznie takiego materiału użył do jej wyprodukowania. Całość ma wymiary 320x214x13,5 mm i waży 1,325 kg.

Specyfikacja Kruger&Matz Explore 1405

Urządzenie wyposażono w wyświetlacz IPS o przekątnej 14,1 cala, proporcjach 16:9 i rozdzielczości Full HD 1920×1080 pikseli. Jednostką centralną w tym sprzęcie jest czterordzeniowy, czterowątkowy (14 nm) procesor Intel Celeron N3450 o bazowej częstotliwości taktowania 1,1 GHz, ale może się on „rozkręcić” nawet do 2,2 GHz. Za grafikę odpowiada natomiast układ Intel HD Graphics 500.

Kruger&Matz Explore 1405 wyposażono także w 4 GB LPDDR4 RAM i 32 GB pamięci flash. Na pokładzie znajduje się jednak również slot M.2, za pośrednictwem którego można (własnoręcznie) zamontować dysk SSD. Urządzenie oferuje też slot na kartę pamięci microSD o maksymalnej pojemności 128 GB i kamerkę o rozdzielczości 2 Mpix

Łączność w Kruger&Matz Explore 1405 zapewniają moduły: Bluetooth 4.0 i Wi-Fi 802.11 b/g/n oraz złącza: 2x pełnowymiarowe USB 3.0, micro HDMI 1.4a i audio jack 3,5 mm. Urządzenie pracuje pod kontrolą systemu Windows 10 Home i czerpie energię z akumulatora o pojemności 5000 mAh. Producent nie podaje jednak wartości Wh i deklarowanego czasu pracy na pojedynczym ładowaniu.

Czy warto kupić Kruger&Matz Explore 1405?

W ogólnym rozrachunku jest to dobrze wyposażony sprzęt, jednak w cenie 1099 złotych można by było oczekiwać albo większej ilości pamięci operacyjnej, albo zamontowanego już dysku SSD M.2 o pojemności 128 GB.

Jeśli ktoś szuka „budżetowego” ultrabooka, (moim zdaniem) powinien przejrzeć ofertę chińskich sklepów z elektroniką, ponieważ za ~1000 złotych bez problemu znajdzie lepiej wyposażone urządzenia, choćby Teclast F6 (z wysyłką Priority Line, która zmniejsza ryzyko konieczności zapłacenia podatku VAT).

Źródło: informacja prasowa, Kruger&Matz