Pracownicy Amazona sprzedawali dane kupujących i usuwali negatywne opinie sklepów?

The Wallstreet Journal opublikował raport ujawniający, że sprzedawcy przekupili pracowników Amazon, aby uzyskać dostęp do danych sprzedażowych oraz kasować negatywne opinie na temat swoich produktów. Firma oświadczyła, że rozpoczyna dochodzenie w tej sprawie.

Raport mówi, jak działał wykryty proceder.

Pośrednicy korzystają z serwisów społecznościowych, aby wyśledzić pracowników Amazona. Później oferują im gotówkę w zamian za usługi takie jak: przekazywanie informacji o sprzedaży, usuwanie negatywnych komentarzy, albo przekazanie danych osoby, która niepochlebną recenzję utworzyła. Autor raportu informuje również, że koszt takiej usługi to około 300$, jednak można zamówić nawet pięć w jednej transakcji, a więc jednorazowo pracownik zarabiał dodatkowe 1500$.

Musimy wspomnieć, że takie informacje mogły dawać sprzedawcom niezdrową przewagę konkurencyjną na rynku. Aby zwalczyć takie zachowanie, rzecznik Amazon powiedział, że firma wdrożyła systemy ograniczające i kontrolujące, mające pozwolić na wykrywanie takich nieczystych zagrań. Najczęściej można się z nimi spotkać w Chinach, chociaż dotyczą też pracowników Amerykańskich.

Amazon oświadcza, że kieruje się ścisłą polityką oraz kodeksem postępowania i etyki w biznesie. Z takimi dokumentami zapoznaje się każdy pracownik. Firma deklaruje również, że zostały wdrożone zaawansowane systemy, mające na celu kontrolę oraz ograniczanie dostępu do informacji dla swoich pracowników.

Z oświadczenia Amazon dla The Verge dowiadujemy się również, że pracodawca wymaga od swoich pracowników wysokich standardów etycznych, a każdy kto je narusza, będzie musiał się liczyć z karami dyscyplinarnymi, włącznie z utratą pracy i potencjalnymi sankcjami prawnymi. Ponadto każdy, kto nadużywał dostępu i możliwości związanych ze swoim stanowiskiem, zostanie wykryty i zostaną w jego sprawie podjęte natychmiastowe działania opisane wyżej.

Cieszy nas postawa Amazonu, który jasno potępia działania swoich pracowników i deklaruje się, że firmie zależy na rzetelnych komentarzach i opiniach. Pojawia się jednak pytanie, czy taka sytuacja nie ma miejsca w przypadku innych sklepów internetowych? Wierzymy, że gigant sprzedaży poradzi sobie z nierzetelnymi opiniami oraz nieuczciwymi pracownikami, a my będziemy mogli znów swobodnie robić internetowe zakupy.

Źródło: wsj.com; theverge.com;