Pony Express – opłacaj swoje rachunki prosto z Gmail

Google rozwija nową funkcję rozszerzającą możliwości Gmaila. Będzie umożliwiała dokonywanie płatności prosto z poziomu naszej skrzynki. Projekt ten nazwano Pony Express, choć prawdopodobnie jest to nazwa kodowa, która z dużym prawdopodobieństwem ulegnie zmianie. Usługa dostępna będzie na początek oczywiście tylko w USA, a jej wydanie przewidywane jest na czwarty kwartał 2015 roku.

Niby na razie zapowiedź tylko dla Stanów, ale w dobie coraz większej cyfryzacji e-faktury nie są już czymś rzadko spotykanym, a wręcz przeciwnie papierowe faktury już powoli umierają, gdyż dla przykładu tacy operatorzy telefoniczni dają lepsze oferty pod warunkiem zgody na otrzymywanie elektronicznych rozliczeń. Pomyślcie, jaka to wygoda jakby tak przeglądając na mailu rachunek za telefon można było od razu za niego zapłacić. To się może sprawdzić!

Mówi się, że do korzystania z Pony Express Amerykanie muszą podać swój pełny numer ubezpieczenia społecznego. Nie do końca orientuję się w tych tematach, ale polskim odpowiednikiem tego jest chyba numer PESEL oraz numer seryjny dowodu osobistego. Podkreśla się przy tym, że dane personalne osób będą raczej przechowywane przez firmy trzecie niż przez samo Google, co może trochę uspokoić osoby z manią pt. „Google nas infiltruje”. Po wykonaniu wymaganej papierologii za pomocą Gmaila oraz Inboxa będzie można dokonywać płatności, ale nie tylko. Według serwisu Recode, możliwe będą takie zabiegi jak rozesłanie do znajomych poleceń zapłaty, co można potocznie nazwać „elektroniczną ściepą”, i płacić za rzeczy grupowo. Może to być spore ułatwienie na imprezach lub też w przypadku, gdy wynajmujemy mieszkanie (stancję) i chcemy wygodnie rozliczyć się z współlokatorami. Płatności będzie można dokonać za pomocą kart kredytowej lub debetowej, a także poprzez podpięcie bezpośrednio naszego konta bankowego. Nie wiadomo jeszcze jaką rolę tutaj odegra Google Wallet i czy w ogóle będzie brane przy tym projekcie pod uwagę.

Według mnie to wszystko brzmi bardzo ciekawie i zakładam, że korzystałbym z tego. A Wy, drodzy Czytelnicy, co o tym sądzicie? Korzystalibyście z tej usługi w przypadku jej wejścia na biało-czerwone ziemie?